Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 15/?

No tego to się Gabryś nie spodziewał
Vannessa spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko
- Nie cieszysz się na widok mamy, Gabi?
Gabriel wywinął oczami i westchnął
- Nagle sobie o mnie przypomniałaś?
- Dzwoniłam.. ale nie odbierałeś
- Najwidoczniej miałem powód - gdy poczuł że się uspokoił, wstał i podszedł do niej bliżej - Nieważne.. czego chcesz? Coś się stało? Że tak nagle sobie o mnie przypominasz..?
- Nie nie.. nic się nie stało, po prostu chciałam Cię odwiedzić i zobaczyć co u Ciebie słychać - spojrzała w stronę drzwi gdy usłyszała że ktoś wszedł do pokoju
Dawid i Nathalie patrzyli na nią z pytającym spojrzeniem. Dawid uśmiechnął się w stronę Gabriela
- Wróciłem trochę wcześniej, widzę że mamy gościa
Vannessa uniosła brew i zmierzyła go wrozkiem
- A ty to kto? - warknęła
Dawid podniósł ręce go góry i spojrzał na nią
- Jestem Dawid Linton, jestem modelem i parte- - nie zdarzył skończył zdania bo Gabriel szybko się wtrącił
- i przyjacielem - skończył zdanie za niego
- Mhm.. - Vannessa znów odwróciła się do Gabriela - Gdzie masz tutaj kuchnie?
- Nathalie Cię zaprowadzi, Adrien, jego dziewczyna i kuzyn pewnie też tam są, ojciec Emilie też - skrzyżował ramiona na klatce piersiowej
Na samą myśl o ojcu Emilie Vannessa warknęła,
Nathalie zaprowadziła ją do kuchni , a Dawid nie śmiało podszedł do Gabriela
- Kto to ?  Wygląda jak twoja żeńska wersja, tylko że włosy długie i twarz mniej smukła
- Poznaj moją mamę, radzę Ci się do niej nie odzywać..
Dawid zacisnął zęby i spojrzał na niego
- Chyba mnie nie lubi
- Ona nikogo nie lubi, nie przejmuj się.. opowiadaj jak było na wyjeździe
- Było super, tylko tęskniłem hehe ~

~ w tym czasie ~

Po tym jak Vannessa zjadła obiad, zaczęła rozglądać się po rezydencji, gdy skręcała w stronę ogrodu wpadła na ojca Emilie
- Oohh.. to ty - spojrzała na niego z dość nie przyjaznym wyrazem twarzy
- Witaj Vannessa - spojrzał na nią i warknął - przypomniałaś sobie że masz syna? Czy kasy Ci zabrakło od sponsorów
- Zamknij się
- Założę się że chcesz coś od niego, zawsze gdy coś robisz, masz w tym jakiś cel
- Hmm.. możliwe, ale nie martw się, nic mu się nie stanie - kobieta posłała mu wredny uśmiech i poszła w głąb ogrodu, nie widziała że jest cały czas obserwowana przez trójkę nastolatków, Nathalie poprosiła aby mieli kobietę na oku.

~ Wieczorem ~

Wybiła godzina 23.00, Adrien, Marinette i Felix już spali, Ojciec Emilie oglądał mecz, Gabriel, Dawid i Nathalie pili wino na balkonie i rozmawiali
- Gabe, myślę że ona coś knuje - Nathalie spojrzała na niego i zaczęła myśleć
- Ja też - Dawid spojrzał na Gabriela - nagle przyszła, tak z dupy, wątpię aby przyszła tak po prostu..
- Zgadzam się - Nath spojrzała na nich, a Gabriel tylko westchnął
- No tak ale.. czego ona może chcieć? Nie wyrzucę jej, to moja matka
- Hmmm.. zauważyłem że dużo czasu spędza w ogrodzie
- Zawsze tak robiła gdy byłem mały
- Pójdę sprawdzić czy dalej tam siedzi.. - Dawid wstał
- Niech Ci będzie.. ja zaraz kładę się spać - Gabriel zaczął ziewać, a Nathalie podeszła do Dawida
- Bądź ostrożny
- Nie martw się - uśmiechnął się do niej i zszedł na dół do ogrodu.
Zaczął powoli iść w stronę głębszej części, tak aby nie wydawać żadnych dźwięków.
Zobaczył kobietę siedząca pod drzewem, rozmawiała z kimś przez telefon. Mężczyzna podszedł bliżej i schował się w krzakach aby go nie zauważyła
- Już tu jestem...... Nie, niczego się nie domyśla, ale jego asystentka coś knuje...... Tak, dam radę, nie martw się........ Nie mam pieniędzy, on mnie utrzyma......... Czekaj.. - w tym momencie kobieta zauważyła Dawida i rozłączyła się, podeszła do niego i warknęła
- Co się tak lampisz, posłuchujesz mnie?!
- Uważaj babciu bo jeszcze Ci żyłka pęknie - parsknął śmiechem
- Mam 56 lat, urodziłam Gabriela jak miałam 18 lat, więc wypraszam sobie
- Musiałaś się nieźle bawić - warknął - jest tak jak podejrzewałem, chcesz tylko kasy
- Bardziej dachu nad głową - podeszła bliżej niego i przyparła go do muru - jeśli cokolwiek mu powiesz, zabije Cię, rozumiesz?
- Pffff.. bardzo się boje, z kim rozmawiałaś przez telefon
- Nie twoja sprawa gówniarzu, ile ty masz lat, że się tak odzywasz
- 28.. nie pozwale Ci wykorzystać go, jego kasy i jego rodziny
- Jesteś dla mnie nikim, nic mi nie zrobisz, myślisz że Gabriel uwierzy jakiemuś modelowi? I to jeszcze młodszemu o 10 lat? Ha!
Dawid nie wytrzymał i walnął jej z liścia
- Szybciej posłucha swojego chłopaka niż kobiety która wyrzuciła go z domu
Vannessa zamarła
- Co ty powiedziałeś?

Więc
Wielki powrót Dawida :D
Ostrzegam że od następnej części zacznie się patologia więc.. szykujcie mózg i wybielacz do oczu :) Vannessa będzie robiła rozpiernicz 🧚‍♀️ możliwe że następna część będzie JUTRO 🦋

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro