Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Część 12/?

Następnego dnia

Adrien i Nathalie wstali z samego rana, Dawid już wyjechał. Nath wzięła kilka ubrań Gabriela na przebranie gdyby musiał zostać dłużej w szpitalu
- Adrien chodź - kobieta wyszła na dwór i podeszła do goryla który stał przy samochodzie
Adrien szybko podbiegł do niej i wsiadł z nią do auta. Meli dość długą drogę do szpitala więc musieli uzbroić się w cierpliwość
- Myślisz że wszystko będzie okej..? - Adrien zapytał Nath
- Myślę.. że tak, po prostu .. twój ojciec będzie musiał dużo odpoczywać
Kiedy weszli do szpitala podeszli do recepcji
- Przepraszam, gdzie mogę znaleźć Gabriela Agreste?
Kobieta z recepcji spojrzała na nich
- Zależy kto pyta
- Partnerka i tu jest syn - Nath wskazała na Adriena - przywieźli go w nocy
- Pojedzie Pani windą na 3 piętro, wtedy pójdzie pani w prawo i będzie sala numer 16
- Dziękuję, chodź Adrien
Oboje poszli do windy i pojechali na wskazane przez kobietę piętro
Nath zapukała do pokoju i powoli weszła do środka, ujrzała lekarza i pielęgniarkę nad łóżkiem w którym Gabriel spał. Jego brzuch był owinięty bandażem, jego dłonie też
O kurwa - Nath przypomniała sobie i ranach Gabriela które zrobił sobie na wyjeździe, opatrunek był zmieniony, to znaczy że oni wiedzieli..
- Dobrze że Pani już jest, musimy porozmawiać - lekarz spojrzał na Nathalie - bez syna
- W porządku, Adrien poczekaj na korytarzu, zawołam Cię jak skończymy
Adrien westchnął i wyszedł z pokoju, lecz zostawił drzwi lekko uchylone. Postawił podsłuchać rozmowe
- Czy Pani partner ma skłonności do samookaleczenia?
- Tak, ale .. to się zdarza bardzo rzadko, bierze leki, pracujemy nad tym
- Wie Pani, że będę musiał poinformować o tym psychologa, jeśli on nie przestanie
- Wiem.. ale naprawdę go pilnuje
- W porządku.. teraz, Pani partner musi zmniejszyć ilość kofeiny, musi zostać w szpitalu jeszcze na jedną noc
- A co z raną?
- Powinna się zagoić, nałożyłem mu szwy
ale możliwe że zostanie blizna
- Dobrze.. dziękuję
Lekarz i pielęgniarka wyszli, a Adrien wszedł do pokoju. Podszedł do Gabriela i spojrzał na jego bandaże. Nathalie podeszła do niego
- Dlaczego tata ma zabandażowane przedramiona? - próbował zgrywać głupiego aby dowiedzieć się więcej
- Umm.. to dość ciężki temat - Nath usiadła koło łóżka
- Opowiesz..?
Nath spojrzała na niego i złapała rękę Gabriela
- Gdy będziesz starszy to on sam Ci powie..
- No okej..
Nagle Nath poczuła że dłoń Gabriela lekko drgnęła, spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko gdy zobaczyła że Gabriel lekko otworzył oczy
- Mmhhhh.. gdzie ja jestem .. - Gabriel próbował usiąść ale Adrien położył dłoń na jego ramieniu
- W szpitalu
- A no tak... - Gabriel przetarł oczy i spojrzał na siebie
- Jutro pewnie będziesz już w domu
Nath spojrzała na niego - chcesz się trochę odświeżyć?
- Zależy.. chyba z opatrunkiem trochę słabo
- Adrien, pójdź załatw coś do picia dla taty, ja się nim zajmę
Blondyn kiwnął głową i wyszedł
- Pomogę Ci wstać, tu jest łazienka więc pomogę Ci się ogarnąć
Gabriel kiwnął głową i powoli usiadł
- Ciężko mi się ruszać
- Spokojnie - Nath pomogła mu wstać i poszła z nim do łazienki - ogarniesz się sam ale pomogę Ci się ubrać, chyba że będziesz miał jakiś problem, mam nadzieję że mi tu nie padniesz
- Mogę zrobić to sam - Gabriel próbował się schylić aby zdjąć spodnie do końca ale jęknął z bólu i szybko się wyprostował
Nath podeszła do niego i pomogła mu
- Dasz radę wejść pod kabine?
Gabriel podszedł do kabiny i stanął w niej
Nath podeszła bliżej
- Mogę Ci się umyć bez moczenia bandaży
Kobieta wzięła prysznic i włączyła wodę
- Umyj się tam gdzie dasz radę, ja pomogę Ci z górą
Gabriel kiwnął głową i polał wodę i mydło na swoje dolne partie ciała. Umył twarz i spojrzał na Nathalie
- Mam pod bandażem dość duży plaster, możesz odwinąć bandaż?
Nathalie podeszła do niego i bardzo powoli zaczęła zdejmować bandaż
- Daj to - wzięła od niego prysznic i zaczęła myć jego brzuch i plecy, uważając aby nie oblać opatrunku. Następnie pomogła mu wyjść i wytrzeć się, założyła bandaż
- Poczekaj chwilkę - Nath wyszła do pokoju po torbę i wróciła z nową parą spodni do spania
- Wzięłam trochę twoich rzeczy - uśmiechnęła się lekko i pomogła mu się ubrać
Gabriel spojrzał na nią i położył dłoń na jej policzku
- Wyglądasz na smutną
- Po prostu martwię się okej..? Adrien i ja nie spaliśmy całą noc
Gabriel spojrzał na nią czule gdy nagle usłyszał jak Adrien wchodzi do pokoju
- Przyniosłem sok i ciastka
Nath i Gabe przyszli do niego
- Dzięki synu.. - Gabriel usiadł na łóżko i wziął kilka ciastek
- Gabe, jest jeszcze jedna rzecz..
Gabriel spojrzał na nią z pytającym spojrzeniem
- Lekarz powiedział abyś nie brał tyle kodeiny.. ile ty kaw i energetyków pijesz gdy pracujesz?
Gabriel spojrzał na Adriena i Nathalie i zaczął myśleć
- Dużo - westchnął - czasem nie mam siły
- Teraz będziesz musiał pić ich mniej
Nagle ktoś zapukał do drzwi
- Proszę - Nath powiedziała i spojrzała w kierunku drzwi, tego widoku się nie spodziewała

Ojciec Emilie

Przepraszam że wczoraj nie było części ale nie miałam siły pisać ✌️ kolejna część gdy mi się zachce 🧚‍♀️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro