Część 12/?
Następnego dnia
Adrien i Nathalie wstali z samego rana, Dawid już wyjechał. Nath wzięła kilka ubrań Gabriela na przebranie gdyby musiał zostać dłużej w szpitalu
- Adrien chodź - kobieta wyszła na dwór i podeszła do goryla który stał przy samochodzie
Adrien szybko podbiegł do niej i wsiadł z nią do auta. Meli dość długą drogę do szpitala więc musieli uzbroić się w cierpliwość
- Myślisz że wszystko będzie okej..? - Adrien zapytał Nath
- Myślę.. że tak, po prostu .. twój ojciec będzie musiał dużo odpoczywać
Kiedy weszli do szpitala podeszli do recepcji
- Przepraszam, gdzie mogę znaleźć Gabriela Agreste?
Kobieta z recepcji spojrzała na nich
- Zależy kto pyta
- Partnerka i tu jest syn - Nath wskazała na Adriena - przywieźli go w nocy
- Pojedzie Pani windą na 3 piętro, wtedy pójdzie pani w prawo i będzie sala numer 16
- Dziękuję, chodź Adrien
Oboje poszli do windy i pojechali na wskazane przez kobietę piętro
Nath zapukała do pokoju i powoli weszła do środka, ujrzała lekarza i pielęgniarkę nad łóżkiem w którym Gabriel spał. Jego brzuch był owinięty bandażem, jego dłonie też
O kurwa - Nath przypomniała sobie i ranach Gabriela które zrobił sobie na wyjeździe, opatrunek był zmieniony, to znaczy że oni wiedzieli..
- Dobrze że Pani już jest, musimy porozmawiać - lekarz spojrzał na Nathalie - bez syna
- W porządku, Adrien poczekaj na korytarzu, zawołam Cię jak skończymy
Adrien westchnął i wyszedł z pokoju, lecz zostawił drzwi lekko uchylone. Postawił podsłuchać rozmowe
- Czy Pani partner ma skłonności do samookaleczenia?
- Tak, ale .. to się zdarza bardzo rzadko, bierze leki, pracujemy nad tym
- Wie Pani, że będę musiał poinformować o tym psychologa, jeśli on nie przestanie
- Wiem.. ale naprawdę go pilnuje
- W porządku.. teraz, Pani partner musi zmniejszyć ilość kofeiny, musi zostać w szpitalu jeszcze na jedną noc
- A co z raną?
- Powinna się zagoić, nałożyłem mu szwy
ale możliwe że zostanie blizna
- Dobrze.. dziękuję
Lekarz i pielęgniarka wyszli, a Adrien wszedł do pokoju. Podszedł do Gabriela i spojrzał na jego bandaże. Nathalie podeszła do niego
- Dlaczego tata ma zabandażowane przedramiona? - próbował zgrywać głupiego aby dowiedzieć się więcej
- Umm.. to dość ciężki temat - Nath usiadła koło łóżka
- Opowiesz..?
Nath spojrzała na niego i złapała rękę Gabriela
- Gdy będziesz starszy to on sam Ci powie..
- No okej..
Nagle Nath poczuła że dłoń Gabriela lekko drgnęła, spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko gdy zobaczyła że Gabriel lekko otworzył oczy
- Mmhhhh.. gdzie ja jestem .. - Gabriel próbował usiąść ale Adrien położył dłoń na jego ramieniu
- W szpitalu
- A no tak... - Gabriel przetarł oczy i spojrzał na siebie
- Jutro pewnie będziesz już w domu
Nath spojrzała na niego - chcesz się trochę odświeżyć?
- Zależy.. chyba z opatrunkiem trochę słabo
- Adrien, pójdź załatw coś do picia dla taty, ja się nim zajmę
Blondyn kiwnął głową i wyszedł
- Pomogę Ci wstać, tu jest łazienka więc pomogę Ci się ogarnąć
Gabriel kiwnął głową i powoli usiadł
- Ciężko mi się ruszać
- Spokojnie - Nath pomogła mu wstać i poszła z nim do łazienki - ogarniesz się sam ale pomogę Ci się ubrać, chyba że będziesz miał jakiś problem, mam nadzieję że mi tu nie padniesz
- Mogę zrobić to sam - Gabriel próbował się schylić aby zdjąć spodnie do końca ale jęknął z bólu i szybko się wyprostował
Nath podeszła do niego i pomogła mu
- Dasz radę wejść pod kabine?
Gabriel podszedł do kabiny i stanął w niej
Nath podeszła bliżej
- Mogę Ci się umyć bez moczenia bandaży
Kobieta wzięła prysznic i włączyła wodę
- Umyj się tam gdzie dasz radę, ja pomogę Ci z górą
Gabriel kiwnął głową i polał wodę i mydło na swoje dolne partie ciała. Umył twarz i spojrzał na Nathalie
- Mam pod bandażem dość duży plaster, możesz odwinąć bandaż?
Nathalie podeszła do niego i bardzo powoli zaczęła zdejmować bandaż
- Daj to - wzięła od niego prysznic i zaczęła myć jego brzuch i plecy, uważając aby nie oblać opatrunku. Następnie pomogła mu wyjść i wytrzeć się, założyła bandaż
- Poczekaj chwilkę - Nath wyszła do pokoju po torbę i wróciła z nową parą spodni do spania
- Wzięłam trochę twoich rzeczy - uśmiechnęła się lekko i pomogła mu się ubrać
Gabriel spojrzał na nią i położył dłoń na jej policzku
- Wyglądasz na smutną
- Po prostu martwię się okej..? Adrien i ja nie spaliśmy całą noc
Gabriel spojrzał na nią czule gdy nagle usłyszał jak Adrien wchodzi do pokoju
- Przyniosłem sok i ciastka
Nath i Gabe przyszli do niego
- Dzięki synu.. - Gabriel usiadł na łóżko i wziął kilka ciastek
- Gabe, jest jeszcze jedna rzecz..
Gabriel spojrzał na nią z pytającym spojrzeniem
- Lekarz powiedział abyś nie brał tyle kodeiny.. ile ty kaw i energetyków pijesz gdy pracujesz?
Gabriel spojrzał na Adriena i Nathalie i zaczął myśleć
- Dużo - westchnął - czasem nie mam siły
- Teraz będziesz musiał pić ich mniej
Nagle ktoś zapukał do drzwi
- Proszę - Nath powiedziała i spojrzała w kierunku drzwi, tego widoku się nie spodziewała
Ojciec Emilie
Przepraszam że wczoraj nie było części ale nie miałam siły pisać ✌️ kolejna część gdy mi się zachce 🧚♀️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro