28
Stoję sobie rano pod moim blokiem i czekam na busa.
Nagle podchodzi do mnie jakaś starsza pani
Pani do mnie: Źle się czujesz że tak tu stoisz bez ruchu?
Ja zdziwiona: Em... ja czekam na busa... szkolnego
A ona z taką niewierzącą miną sobie odchodzi
A ja zastanawiam się czy wyglądam na jakąś chorą psychicznie czy co, że ta pani się mnie pytała czy siė dobrze czuję bo tu sobie spokojnie stoję -,-
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro