Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXIX

𝚂𝚎𝚛𝚐𝚒𝚘 𝚁𝚊𝚖𝚘𝚜

Wysłałem ją do Ikera. Postanowiłem iść i zwalić się na głowę Modriciowi. Wszedłem do pokoju, a on przysypiał na łóżku, miał zamknięte oczy. No bardzo mi przykro, ale drzwi to się zamyka. Wszedłem do środka i spojrzałem na Chorwata. Nawet miejsca dla mnie nie zostawił. Rozłożyłem mu nogi, ale jakoś nie zareagował. Podniosłem go i dopiero teraz się zainteresował i zaczął machać nogami, jak małe dziecko. Położyłem się, a on wylądował na mnie i oplótł mnie nogami. Przytulił się do mnie. Jaki słodziak.

- Lukita nie ściskaj mnie tak tymi nogami - powiedziałem i lekko zacisnąłem rękę na jego pośladku. Chciałem go w niego klepnąć, ale jeszcze by mnie walnął, podnosząc się z wielką szybkością.

- CO TY TU!? - poderwał się, ale chociaż nie walnął mnie w twarz. Otworzył szeroko oczy. Myślę, że to była wystarczająca lekcja, czemu zamyka się drzwi. Bale też to przeżył, ale pewien Portugalczyk go w tedy wyruchał.

- Dobranoc - pocałowałem go w skroń i zamknąłem oczka. Nie wygonił mnie. To w sumie było dziwne, bo myślałem, że będzie na mnie cholernie zły.

BONUS SCENKA

𝙸𝚔𝚎𝚛 𝙲𝚊𝚜𝚒𝚕𝚕𝚊𝚜

No cóż. Musiałem się poświęcić, a akurat wpadłem na herbatkę to, to opowiem. Na początku się na mnie gapiła. Siedziałem z rozłożonymi nogami. Nie jestem cipą, żeby je zaciskać. Nagle tamta się na mnie rzuciła i chciała mnie pocałować, ale ja byłem szybszy.

- Mam tu kamerę i wszystko pokaże Sergio, więc jeśli nie chcesz mieć problemów i sama być obiektem plotek wypierdalaj głupia kurwo - uciekła z płaczem, a ja byłem zadowolony z siebie. No ja to umiem zrobić coś porządnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro