Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 10

Pov.Wiktor

Mężczyzna przyciągnął mnie do siebie i pocałował w główkę, dotykając mojego uszka. Momentalnie zawyłem z bólu.

Moje oczy zaszły łzami a ja, zacząłem się wyrywać. Z jednej strony rozumiałem jego złość, ale z drugiej, mi też łatwo nie było.

"K.O.C.H.A.M C.I.Ę ", tak trudno było spojrzeć w oczy i powiedzieć, że się zakochało.

Łzy zaczęły lecieć po policzkach, a on przyciągnął mnie za szyję i pocałował w usta deliktnie. Nie śmiało, oraz lekko przestraszony, oddałem pocałunek.

Westchnąłem cicho. To piękne uczucie jego ust, połączonych z moimi trwało jedynie sekundę, za nim jego język wtargnął do mej jamy ustnej. Czułem jak przejeżdża mi nim po kłach, po czym idzie w inne strefy. Zdawało mi się, że dokładnie chce mnie zbadać, jakby miał zamiar szukać mapy, która go nie zgubi. Ja dawno już się straciłem w pocałunku. Jego usta-tak różne od moich, a jednak tak podobne,  jak nigdy.

Wsunąłem jedna dłoń w jego włosy, a druga położyłem na jego policzek. Delikatnie gładziłem polik i ciągnąłem go za końcówki włosów.

Odsunął się ode mnie i dźwigął dłoń, na co momentalnie cofnąłem się pod ścianą i zacząłem błagać, płacząc. Cały drżałem, kości, aż czuły ból po złamaniu.

Jego oczy wyrażamy smutek, a z każdą chwilą, kiedy był bliżej mnie mocniej płakałem.

Pogłaskał mnie i pocałował w policzek. Momentalnie się w niego wtuliłem, mimo ze tak bardzo się bałem.

Wsunął dłonie pod moją górną garderobe. Mimo wolnie zadrżałem, a kiedy dotknął mych skutków, jeknąłem Cicho.

Chciałem chyba pod świadomie zrobić to, co mi każe natura.

Mężczyzna wziął mnie na ręce, po czym delikatnie położył mnie na łóżku i zaczął rozbierać.

Gdy skończył, przejechał dłonią po całym moim ciele, po czym nie pośpiesznie i delikatnie obrucił mnie na brzuszek.

To co zrobił później sprawiło, że przeszedł mnie nie miłosierny dreszcz kręgosłupa. Co też rownało się z dreszczem na moich wrażliwych łopatkach, doprowadzających mnie do szaleństwa.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro