Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Lellinger

Znowu byłem drugi. Klątwa tego miejsca przeszła ze starego Prevca na mnie. Zadowolony, ale z dużą dozą niedosytu, wszedłem do wioski skoczków. Idąc tak sobie obok domków i zastanawiając się, co tym razem zrobiłem nie tak, zauważyłem mojego największego idola niezwiązanego ze skokami - Roberta Lewandowskiego. Nie zastanawiając się ani chwili, podszedłem do Polaka i poprosiłem o zdjęcie oraz autograf. Ten zaśmiał się tylko i z wesołą miną uwiecznił nas w kadrze. Po wszystkim ślicznie mu podziękowałem i poszedłem szukać mojej drugiej połówki. Znalazłem Stephana spacerującego wśród innych skoczków. Z uśmiechem na pół twarzy podbiegłem do niego i mocno złapałem poniżej bioder, jednocześnie unosząc do góry.

- Widziałeś, kto tu jest?! - spytałem niesamowicie podekscytowany.

- Czyli jak rozumiem, cieszysz się z prezentu na naszą rocznicę - zaśmiał się.

- Oczywiście, że tak! - krzyknąłem - Ale, zaraz, jak to prezentu? - spytałem po przyswojeniu całości jego wypowiedzi.

- No wiesz, moi rodzice i on są znajomymi, wiec poprosiłem go, żeby zrobił ci niespodziankę. Mam nadzieję, że był miły - zachichotał, na co ja pocałowałem go w czółko.

- Dziękuję, Steph. Naprawdę dziękuję, że to zrobiłeś - powiedziałem, starając się wymyślić, co ja mógłbym podarować ukochanemu.
_________________

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro