Lellinger
Byłem tam. Niczym anioł stróż pilnowałem go w czasie lotów. Szeptałem czułe słówka motywując do osiągania dalekich odległości. Wiedziałem, że na olimpiadzie dasz radę. Pokazałeś im, co to znaczy zadzierać z tobą. Zawsze byłeś naszą lepszą połową. Nawet teraz, kiedy mnie nie ma jesteś dużo lepszy. Ale się nie wywyższasz. Tylko czekasz na nasze kolejne spotkanie...
_________________
Z powodu (sporego) poślizgu publikuję te cudowne (xd) 57 słów. Mam nadzieję, że wam się podoba
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro