Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Johann & Daniel cz.3

-Jesteś straszny, nie chcesz iść ze mną na basen.-powiedział głosem urażonego pięciolatka Johann, kiedy Daniel odprowadzał go do mieszkania po randce numer dziewięć-Sam mówiłeś, że kochasz pływać, a mi przydałoby się nauczyć podstaw.-Po raz kolejny próbował sprytem podejść blondyna, którym był zainteresowany już od kilkudziesięciu dni

-Nie zrozum mnie źle, ale nie będę przed tobą paradował w samych gaciach wśród ludzi! Kto wie, co mogłoby ci strzelić do głowy.-wzdrygnął się na samą myśl o nieprzewidywalnych zachowaniach swojego partnera delikatnie rumiany na policzkach Norweg

-Czyli jeśli będziemy sami dasz się przekonać?-spytał niewinnie Johann, w duchu ciesząc się, że udało mu się podejść starszego mężczyznę, który był jeszcze odrobinę bardziej czerwony niż chwilę temu

-Tego nie powiedziałem.-spróbował zaprzeć się kwiaciarz, ale wiedział, że skoro już raz dał się podpuścić, Forfang nie da mu spokoju

-Przecież nie będę chciał cię przelecieć wbrew twojej woli, nie martw się. Szanuję ważne dla mnie osoby nawet bardziej, niż samego siebie. Po prostu te mięśnie, które skrywasz pod koszulkami wydają się być takie piękne...-Rozmarzył się student-O, już doszliśmy.-Zauważył Johann-Pójdziesz ze mną na chwilę na górę? Mam coś dla ciebie.-Szybko dodał młodszy na wypadek, gdyby Tande znowu zaczął snuć mroczne historie, w których jest wykorzystywany seksualnie

-Ale tylko na chwilkę.

Kolejne wspólne wyjście, które Forfang zaplanował na piątkowy wieczór miało być już historyczną, dziesiątą randką, na którą fotograf-amator przygotował niespodziankę dla Daniela. Wiązało się to z upominkiem, który podarował mu już poprzednim razem, ale jeśli Tande nie oszukiwał, wszystko powinno się udać.

Największym wyzwaniem, które stanęło przed Johannem był sposób, w jaki miał przenieść randkę do domu któregoś z nich, najlepiej do swojego własnego mieszkania. Niemal do ostatniej chwili dwoił się i troił, aż w końcu wymyślił - mógł przecież niespodziewanie źle się poczuć i zmienić miejsce spotkania.

W ten oto sposób "przeziębiony" Norweg mógł bez problemu przygotować grunt do zatrzymania Tandego w domu, podczas gdy ten bez potrzeby przejmował się stanem człowieka, który zaczynał coś dla niego znaczyć. W dzień spotkania obaj chodzili jak nakręceni. Johann kończył przygotowywać jedzenie i filmy, a Daniel próbował rozgryźć, dlaczego musi założyć te konkretne bokserki, których nie widział jeszcze na oczy. Wieczorem, kiedy już zachodziło słońce, obaj mężczyźni spotkali się na progu.

-Wybacz, że musiałem trochę pokombinować. Bardzo chciałeś zobaczyć ten film.-przepraszającym tonem powiedział Forfang i w głębi duszy naprawdę było mu przykro

-Nic nie szkodzi, obejrzymy go przy innej okazji. Przyniosłem ci herbatę rozgrzewającą, pomyślałem, że poczujesz się po niej lepiej.-zmieszany powiedział Tande, wręczając gospodarzowi niewielką paczuszkę, a Johannowi zrobiło się na sercu tak przyjemnie, jak chyba jeszcze nigdy

Wieczór upłynął im naprawdę szybko i przyjemnie. Tak szybko, że nim się obejrzeli Daniel zbierał się do domu.

-Zostań na noc... Ostatnio noce są takie zimne, a ja nie mam siły, żeby wyciągnąć zimową pościel. Proszę ślicznie.-Forfang robił minkę psiaka, który za wszelką cenę chce dostać jakiś smaczny kąsek z obiadu

-Cóż, w sumie wytrwałeś dziesięć randek.-namyślał się głośno Tande i po chwili wahania wrócił w głąb mieszkania-Nie mam żadnej piżamy, ale jeśli ci to nie przeszkadza, będę spał w bokserkach, może być?-zaproponował uśmiechniętemu od ucha do ucha Johannowi

-Tam jest łazienka, zaraz podrzucę ci ręcznik.-Na pozór niewzruszenie powiedział student, ale wewnętrznie aż skakał z radości

Czterdzieści minut później, kiedy wskazówki zegara były już dawno po północy, obaj mężczyźni w końcu kładli się spać, a Johann dziękował sobie w duchu za dwuosobowe łóżko w sypialni

-Gaszę światło.-oznajmił ubrany tylko w bokserki, które dostał od Forfanga Daniel, a kiedy to zrobił Johann wybuchnął niepohamowanym śmiechem-Forfang, dlaczego te latające spodki na moich gaciach się świecą?!
_____________
Ktoś sobie ładnie zażyczył, więc jest. Kontynuacji nie przewiduje, bo zwyczajnie wyczerpałam limit części w tej książce.

Jakie plany na weekend? Coś ambitnego, czy tak jak ja leniuchujecie?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro