Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Domen & Daniel cz.2

Mieszkaliśmy we dwóch już kilka dni. Do niego cały czas przychodziły jakieś wiadomości od rodziny, że tęsknią i takie tam, ale, już teraz dorosły młody człowiek ignorował je i prawie sto procent swojej uwagi poświęcał mi. Bardzo się z tego powodu cieszyłem, bo dzięki temu zbliżyliśmy się do siebie ponownie. Pewnego dnia jednak, na mój telefon, zadzwoniła jego mama.

-Daniel, nie wiemy, gdzie jest Domen. Martwimy się o niego. Czy ze względu na to, że kiedyś go kochałeś-wzdrygnęła się po tym wyrażeniu-Nie pomógłbyś nam go szukać?

-Proszę pani-powiedziałem spokojnie-Domen jest już dorosły i nie może Pani oczekiwać, że będzie siedział w domu, dalej dając się zmuszać do pracy ponad siły. Szczerze mówiąc jestem w szoku, że uciekł dopiero teraz, mimo że Peter dalej traktuje go tak samo jak wtedy, kiedy widzieliśmy się w Lahti-siedzący obok Słoweniec spojrzał na mnie z podziwem słysząc to, co mówiłem jego matce

-Zapewnialiśmy mu tylko wykształcenie i w miarę dobre życie na wypadek, gdyby zdecydował się rzucić skoki!-próbowała się bronić

-Czy Pani uważa, że zapędzanie go do roboty dwadzieścia cztery na siedem jest dla niego dobre? Czy Pani myśli, że on jest jakimś robotem? Że z przymusu nauczy się więcej, niż gdyby naprawdę tego chciał? Bo ja nie sądzę. Uważam nawet odwrotnie. Gdybyście dali mu robić to normalnym tempem zapamiętałby więcej, niż kiedy się przepracowywuje-zakończyłem swój wywód, a po drugiej strony usłyszałem warknięcie

-Niepotrzebnie do ciebie dzwoniłam-rozłączyła się

-Pewnie już się domyślili, gdzie jesteś-powiedziałem współczująco do mojego chłopaka

-To nic Dan. Nie mają już prawa zabrać mnie stąd siłą. Nie odkąd stałem się pełnoletni-uśmiechnął się i przytulił do mojego boku

-A jak zamierzasz trenować?-spytałem po chwili

-Przed wyjazdem rozmawiałem z Goranem. Obiecał mi, że kiedy wrócę do kraju po jakichś dwóch tygodniach tutaj będę mógł się u niego zatrzymać

-O ty! Czyli wiedziałeś, , że cię przygarnę-dźgnąłem go w bok

-Intuicja-wyszczerzył się
_______________
Miało być wczoraj, ale jest dzisiaj

W KOŃCU SPADŁ ŚNIEG!

Jak po pierwszym konkursie TCS? Pierwsze równe warunki w sezonie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro