Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Blair

Przebudziłam się i pierwsze co zauważyłam to to,że nie znajduje się w swoim mieszkaniu,bo przecież nie mam nawet tak ładnie umeblowanej sypialni.

-Widzę,że panienka wstała - usłyszałam głos od razu spojrzałam w stronę drzwi,gdzie stał dość wysportowany facet.
-Która jest godzina? - spytałam,bo dobrze wiedziałam,że jest początek tygodnia,a ja mam pracę.
-Ósma rano,aż sam się zdziwiłem,że tak szybko wstałem - zaśmiał się,a ja tylko posłałam mu lekki uśmiech.
-O kurwa!Czy ja właśnie spędziłam z tobą noc? - spytałam zdziwiona,bo przecież miałam wypić kilka drinków i wrócić z dziewczynami do domu,a nie iść do mieszkania jakiegoś gościa.
-Nie spodziewałem się takiej odpowiedzi,ale tak serio jak ci się podobał seks ze mną w roli głównej? - uniósł brew po chwili usiadł na brzegu łóżka - Ty w ogóle coś pamiętasz ze wczorajszej nocy? - upił łyk kawy.
I nagle do mnie dotarło,że faktycznie po wyjściu z klubu szliśmy uliczkami Barcelony.Mogę powiedzieć,że ta noc nie była zła jeśli miałabym ją opisać.

-Jedyne co pamiętam to,że wpadłam na ciebie i wylałam drinka na ciebie po czym po chwili tańczyliśmy na parkiecie,a później szliśmy do twojego mieszkania i spędziliśmy dość mocną noc - on się zaśmiał na moje określenie - Jak chcesz,już wiedzieć to seks z tobą nie był zły,ale muszę już spadać,bo za godzinę idę do pracy - pocałowałam jego policzek i wstałam z łóźka.
Zaczęłam się ubierać w sukienkę,którą miałam wczoraj ubraną.Dopiero po chwili sobie uświadomiłam,że jestem w szpilkach,a ja z jego mieszkania do mojego jest bardzo daleko.
Nie no kurwa zajebiście.Czasami mam ochotę w takim momencie być bardziej bogata.
-Może cię odwieźć i tak muszę jechać do pracy na dziewiątą,a jeszcze przed wjechać do kawiarni po śniadanie - zaproponowała,a ja nie spodziewałam się,że mi to zaproponuje.
Nigdy wcześniej mi czegoś takiego facet nie zaproponował,więc pomyślałam,że w sumie to nie może być,aż taki zły pomysł.

-Jeśli to nie problem dla ciebie to z chęcią skorzystam z twojej propozycji - odpowiedziałam lekko nie pewnie.
-W takim razie ubierz tylko buty i zjedź windą na dół.Będę czekał przy aucie - wstał z miejsca i wyszedł z sypialni.
Pospieszyłam się z ubieraniem tych cholernych butów i zjechałam windą na dół tak jak mi mówił.Wyszła z budynku z myślą,że będzie całkiem udany,jak się nie spóźnię do pracy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro