3
- Mam lepszy pomysł- odezwał się lider .....
-Jaki? -zaciekawił się Yugyeom
-Wrócisz do nich jak gdyby nic i będziesz po prostu naszym informatorem
-Chyba cię posrało- wykrzyczałem - wolę zginąć tu i teraz
- Naprawdę tego chcesz? - zaśmiał się Yugyeom - ja chętnie poćwiartuje ci tą piękną buźkę
- Zamknij się do cholery Yeom - blondyn podszedł dość agresywnie do wyższego
-Mark co ci odbija? - krzyknął brunet- serio chcesz by ten debil nas wydał? Dobrze wiesz, że jemu nie można ufać
- Przezwij go jeszcze raz a nie wyjdziesz stąd żywy - wysyczał Mark, patrząc wyższemu prosto w oczy
- Dajcie sobie chłopcy na wstrzymanie i wyjdźcie stąd!! - rozkazał przywódca
Gdy dwójka awanturników opuściła pomieszczenie lider znowu zabrał głos - Słuchaj Jackson naprawdę cie potrzebujemy, obiecuję ci, że rozprawię się z tym, który dopuścił się tak haniebnej rzeczy, ale dołącz do nas
- Co ja z tego będę miał? - zapytałem unosząc jedną brew - a jak Dragon dowie się, że ich zdradziłem, to mnie zabije hahaha - zaśmiałem się - zdajesz sobie z tego sprawę?!
-Ależ oczywiście - westchnął - jednak nie masz się czego obawiać, bo z tego co wiem jesteś świetny w walce i super posługujesz się nożami jak i bronią
- Sprawdziłeś mnie na wylot co? - zmrużyłem oczy
- Tak i muszę stwierdzić, że ktoś taki przydałby się w mojej ekipie. Zresztą zainteresował się tobą Mark - uśmiechnął się - nie mów, że nie Skorzystaj z okazji by rozdziewiczyć naszego Markiegi
-Wut? Co ty pieprzysz!? - krzyknąłem - nie interesuje mnie twoja platyna JB
-O widzę, że wolisz mówić do mnie nieformalnie- podszedł do mnie i rozwiązał sznury- zaplacę ci dwa razy tyle co płaci ci Dragon
- Trzeba było tak od razu- wyciagnałem dłoń w stronę chłopaka by podpisać umowę.
***
-Chłopaki słuchajcie od dzisiaj Jack gra w naszym zespole, więc proszę Yugyeom bez złamanych kończyn- lider spojrzał na najmłodszego, grożąc mu palcem
- Jezu serio z wami, to zero zabawy- skrytykował brunet
- A teraz Junior oddaje ci Jacksona pod twoje skrzydła- poinformował - pokaż mu co i jak
Na dziś to tyle..
Ten rozdział dedykuje jungkook97ahh
trzymaj się ciepło słońce
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro