Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

- Mam lepszy pomysł- odezwał się lider .....

-Jaki? -zaciekawił się Yugyeom

-Wrócisz do nich jak gdyby nic i będziesz po prostu naszym informatorem

-Chyba cię posrało- wykrzyczałem - wolę zginąć tu i teraz

- Naprawdę tego chcesz? - zaśmiał się Yugyeom - ja chętnie poćwiartuje ci tą piękną buźkę

- Zamknij się do cholery Yeom - blondyn podszedł dość agresywnie do wyższego

-Mark co ci odbija? - krzyknął brunet- serio chcesz by ten debil nas wydał?  Dobrze wiesz, że jemu nie można ufać

- Przezwij go jeszcze raz a nie wyjdziesz stąd żywy - wysyczał Mark,  patrząc wyższemu prosto w oczy

- Dajcie sobie chłopcy na wstrzymanie i wyjdźcie stąd!! - rozkazał przywódca
Gdy dwójka awanturników opuściła pomieszczenie lider znowu zabrał głos - Słuchaj Jackson naprawdę cie potrzebujemy, obiecuję ci, że rozprawię się z tym, który dopuścił się  tak haniebnej rzeczy, ale dołącz do nas

- Co ja z tego będę miał? - zapytałem unosząc jedną brew - a jak Dragon dowie się,  że ich zdradziłem,  to mnie zabije hahaha - zaśmiałem się - zdajesz sobie z tego sprawę?!

-Ależ oczywiście - westchnął - jednak nie masz się czego obawiać, bo z tego co wiem jesteś świetny w walce i super posługujesz się nożami jak i bronią

- Sprawdziłeś mnie na wylot co? - zmrużyłem oczy

- Tak i muszę stwierdzić, że ktoś taki przydałby się w mojej ekipie. Zresztą zainteresował się tobą Mark - uśmiechnął się - nie mów, że nie Skorzystaj z okazji by rozdziewiczyć naszego Markiegi

-Wut? Co ty pieprzysz!? - krzyknąłem - nie interesuje mnie twoja platyna JB

-O widzę, że wolisz mówić do mnie nieformalnie- podszedł do mnie i rozwiązał sznury- zaplacę ci dwa razy tyle co płaci ci Dragon

- Trzeba było tak od razu- wyciagnałem dłoń w stronę chłopaka by podpisać umowę.
                       ***
-Chłopaki słuchajcie od dzisiaj Jack gra w naszym zespole, więc proszę Yugyeom bez złamanych kończyn- lider spojrzał na najmłodszego, grożąc mu palcem

- Jezu serio z wami,  to zero zabawy- skrytykował brunet

- A teraz Junior oddaje ci Jacksona pod twoje skrzydła- poinformował - pokaż mu co i jak

Na dziś to tyle..
Ten rozdział dedykuje jungkook97ahh
trzymaj się ciepło słońce

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro