Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♡sixteen♡

Jimin pov

Gorąc. To jedyne co czułem w tej chwili. Chyba to przez alkohol... Nie piłem wcześniej tak dużej ilości.

- Yoonie~ - mruknąłem do starszego i musnąłem ustami jego szyję.

- Co tam, Jiminie? – zapytał mnie i zgasił papierosa w popielniczce, wydmuchując dym.

- Gorąco mi – szepnąłem.

- Chcesz już iść do domku? – objął mnie ramieniem.

- Hyung~ Kochaj się ze mną – szepnąłem mu do ucha i przygryzłem jego płatek.

Yoongi nie odpowiadał nic bardzo długo, tylko patrzył przed siebie. Zacząłem całować jego szyję i odsłonięte obojczyki.

Zamruczał.

Podoba mu się.

Wzmocniłem pieszczoty, a hyung odchylił głowę do tyłu.

- Jiminie – wychrypiał.

- Tak, hyung? – mruknąłem i uniosłem głowę.

- Jedźmy do mnie – powiedział.

***

Pocałował mnie mocno w usta i przyparł do ściany, zamykając drzwi nogą. Jęknąłem mu w usta, a on ułożył swoje dłonie na moim tyłku. Ścisnął mocno moje pośladki, a ja sapnąłem. Na oślep ruszyliśmy do sypialni starszego, żeby jak najszybciej walnąć się na łóżko. Dość sprawnie tam dotarliśmy.

Yoongi pchnął mnie na łóżko, ale szybko uniosłem się i pociągnąłem go za sobą. Przewróciłem go na plecy i usiadłem na jego biodrach, jednak długo tak nie posiedziałem, ponieważ zmienił nasze pozycje. Złapał mnie za nadgarstki i ułożył je nad moją głową, nadal je trzymając. Spojrzał na mnie pełnym pożądania wzrokiem i zaczął palcem wodzić po mojej skórze brzucha.

- Wyglądasz tak cholernie seksownie, kochanie – wychrypiał, muskając moją brodę ustami. – Jak tylko cię zobaczyłem, to miałem ochotę się na ciebie rzucić. – wyznał i zassał się nad moim obojczykiem.

- Ah.. – westchnąłem cicho i próbowałem wyrwać nadgarstki z rąk starszego.

- Nununu – pokręcił głową, trzymając dalej moje dłonie.

- Byłem grzeczny – stęknąłem.

- Musisz mi to jakoś udowodnić, skarbie. – mruknął i znowu zassał się nad drugim obojczykiem.

- Mmm, chcę cię dotknąć hyung – szepnąłem.

- Ale ja nie jestem ważny – powiedział mi do ucha. – Dzisiaj to ty jesteś w centrum uwagi, skarbie. Sprawię, że nigdy nie zapomnisz tej nocy.

Po tym jak to powiedział, poczułem się trzeźwiejszy. Mój... Pierwszy raz. Ale z osobą którą tak bardzo kocham. Mógłbym oddać za niego swoje życie. To chyba dobrze, że tak czuję, prawda? Czuję bezpieczeństwo przy nim.

Yoongi wsunął jedną dłoń pod moją koszulkę, a ustami muskał moje usta. Przesunął dłonią po całej mojej klatce piersiowej i zaczął masować mojego sutka. Jęknąłem mu w usta, a on tylko się uśmiechnął i ponowił „atak".

- Słodziutki Jiminie – powiedział mrukliwym głosem. – Tak pięknie reaguje na dotyk hyunga.

Zamruczałem cicho i ponownie szarpnąłem rękami.

- Ładnie poproś żebym cię puścił, skarbie – musnął nosem moją szyję, przeszedł mnie dreszcz.

- Proszę, puść mnie – powiedziałem cicho.

Zagryzł lekko moją skórę na obojczyku. Jęknąłem, a Yoongi znowu się uśmiechnął. To było tak.. Podniecające. Ekscytujące..

W końcu puścił moje dłonie, a ja od razu zanurzyłem palce w skórze pleców starszego, lekko go drapiąc. Yoongi zareagował cichym mruknięciem i wrócił do moich ust. Ścisnął mocno moje pośladki. Jęknąłem mu w usta na co się uśmiechnął się szeroko. Ponowił pocałunek, który z każdą sekundą stawał się coraz bardziej namiętny. Podwinął lekko moją koszulkę i jedną dłoń wsunął pod nią. Drażnił opuszkami moją skórę, a całe moje ciało było nawiedzane przez dreszcze, które zostały wywołane właśnie przez dotyk zimnych palców Yoongiego.

Zszedł pocałunkami na moją szyję, a ja zanurzyłem nos w jego włosach. Czułem mdlący zapach papierosów, jednak w tej chwili wydawał się taki kuszący. Zagryzłem swoją wargę i sapnąłem czując jego palce uciskające mojego prawego sutka.

- Hyung – westchnąłem.

- Hmm? – mruknął, muskając moją skórę.

- J-ja jednak nie dam rady – wyznałem.

Yoongi momentalnie się ode mnie oderwał i czule pocałował moje usta.

- W porządku, kochanie. – uśmiechnął się lekko. – Nie ma pośpiechu. Będę czekał, aż będziesz gotowy. – pogładził mój policzek.

- Nie jesteś zły?

- Czemu miałbym być? – zachichotał.

- N-no bo tak przerwałem..

- Nie myśl już o tym, słońce. Napisz do mamy, że zostajesz u mnie, a ja idę na chwilę do łazienki.

- Dobrze, hyung – mruknąłem.

- Naprawdę się nie przejmuj, mochi – powiedział swoim niskim głosem i musnął ustami moje czoło.

- Postaram się – uśmiechnąłem się krzywo.

Yoongi wyszedł z pokoju, a ja westchnąłem, sięgając po mój telefon. Miałem 37 nieodczytanych wiadomości od mamy. Było po 3. Zmartwiłem ją... Skrzywiłem się i napisałem smsa, wytężając wzrok. Zablokowałem telefon i dosłownie po kilku sekundach dostałem odpowiedź, przez co zrobiło mi się naprawdę głupio. Odczytałem wiadomość i głośno westchnąłem.

- Coś nie tak? – zapytał Yoongi, wchodząc do pokoju.

Był ubrany w bokserki i koszulkę, jego włosy były lekko potargane. Przygryzłem wargę, wyglądał atrakcyjnie. Odgoniłem te myśli i podniosłem się do siadu.

- Mama się martwiła i dopiero teraz poszła spać. – powiedziałem.

- Rozumiem - przytaknął. – Może chcesz wrócić do domu?

- Nie, nie – zaprzeczyłem. – Mogę zostać.

- To dobrze, bo chcę się poprzytulać do mojego chłopaka – powiedział i położył się, przyciągając mnie do siebie.

Wtuliłem się w niego.

- Wygodnie ci tak w tych spodniach? – zapytał, ciągnąc mnie za szlufkę skórzanych spodni.

- Tak średnio – westchnąłem.

- Ściągnij je w takim razie, przecież nic nie zrobię bez twojej chęci – powiedział spokojnie, a ja pokiwałem głową.

Wstałem na chwilę i sprawnie zsunąłem z siebie nieprzyjemny materiał, rumieniąc się przy tym.

- Jeśli chcesz to mogę dać ci moje dresy, jeśli czujesz się skrępowany – oznajmił delikatnym tonem.

- N-nie trzeba – uśmiechnąłem się i położyłem z powrotem obok starszego, który objął mnie ramieniem i przykrył nas kołdrą.

- Dobranoc, kotku – szepnął do mnie i ucałował moje czoło.

- Dobranoc, Yoongi hyung – odszepnąłem z lekkim uśmiechem.

Naprawdę go kocham... 

♡♡♡

✉miał być smut, ale jednak nie ma :(
trochę za szybko, niech sobie jeszcze pobędą razem 🤷‍♀️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro