Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♡one♡

  - Za kim się tak rozglądasz, Jiminnie~? - zapytał mnie Hoseok.

  - Umm.. - mruknąłem nieco speszony. - Za nikim.

  - Zakochałeś się? - zaśmiał się starszy, a ja pacnąłem go w ramię.

  - Wcale nie! - mruknąłem naburmuszony.

  - No spokojnie, nie obrażaj się na mnie.. - zaśmiał się.

  - Zastanowię się - burknąłem. - A Ty czasami nie miałeś się spotkać z tym swoim obiektem westchnień?

  - Nie nazywaj go tak! On jest idealny... - rozmarzył się, zwracając wzrok na siedzącego w oddali blondyna, który jadł obiad.

  - A oprócz tego, że jest w sekcji wokalnej wiesz o nim cokolwiek więcej?

  - Ma na imię Taehyung

  - A oprócz tego?

  - Ma 17 lat.

  - A znasz jego numer telefonu?

Hoseok zawahał się na chwilę.

  - Pracuję nad tym - mruknął.

  - Jeju Hobi, powinieneś wziąć sprawy w swoje ręce - zaśmiałem się. - Zobacz, patrzy się tu!

  - Co? - mruknął, poprawiając włosy. - Dobrze wyglądam? - zapytał.

  - Tak i idź z nim pogadać - uśmiechnąłem się lekko.

  - Myślisz, że mnie polubi?

Zerknąłem kątem oka na kolegę z grupy, który uśmiechnął się do mnie lekko i kiwnął głową. To wcale nie tak, że znam się bardzo dobrze z Tae i powiedziałem mu milion dobrych słów o moim przyjacielu.

  - Myślę, że on już Cię lubi. - uśmiechnąłem się ponownie. 

  - Dobra, to idę. - oznajmił i wstał z krzesła, od razu obierając kierunek w stronę Taehyunga.

Obserwowałem poczynania mojego przyjaciela ze szczerym uśmiechem, a gdy upewniłem się, że Hoseok złapał dobry kontakt z Kimem wróciłem do swojego obiadu.

  - Jimin, mogę Cię prosić? - nagle pojawiła się obok mnie moja nauczycielka śpiewu.

  - Coś się stało? - zapytałem, odkładając pałeczki.

  - Nie, tylko pojawiła się data konkursu i musimy omówić szczegóły.

  - Ah rozumiem - przytaknąłem i wstałem od stołu - chodźmy zatem.

  - A tacka?

  - Hoseok sprzątnie za mnie. - zaśmiałem się.

  - Dobrze, to chodźmy. - oznajmiła z uśmiechem i ruszyła w stronę wyjścia ze stołówki.

Szedłem za nią bez słowa. Większość osób odwracało za mną wzrok, co mnie niesamowicie denerwowało. Wszyscy zastanawiali się jak taka osoba jak ja, mogła tyle osiągnąć. W końcu jestem brzydki, gruby i nigdy z nikim nie byłem. Do tego jestem nieszczęśliwie zakochany. Kiedy wszyscy dowiedzieli się o tym, zacząłem dostawać liściki z "wyznaniami", które oczywiście były zwykłymi żartami.

To mnie niesamowicie przybijało.

Nagle przechodząc obok sali muzycznej, usłyszałem piękną muzykę. Ktoś grał na pianinie. I chyba nawet wiedziałem kto to taki. Na chwilę zatrzymałem się przy drzwiach i lekko je uchyliłem.

Tak jak się spodziewałem. Przy instrumencie ponownie siedział Min Yoongi. Moja nieszczęśliwa miłość.

♡♡♡

✉say hello to new story, babies 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro