14.Teraz będzie najlepsze...
Siedziałam i wpatrywałam się w kryształową kulę. Nikogo i niczego już nie słyszałam. Włączyłam się całkowicie.
Ten błysk, cały czas pojawiał się w mojej głowie.
- A Ty drogie dziecko co zobaczyłaś? - zapytała profesorka
- Proszę? - dopiero jej głos wyprowadził mnie z transu.
- Co zobaczyłam w kuli? - zapytała ponownie
Nie chciałam powiedzieć niczego co jest mi pisane.
-Yyy... Ja tu nic nie widzę - skłamałam
- No cóż, najwidoczniej nie masz zdolności do wróżbiarstwa - rzekła z ironiczny uśmiechem
Ty wredna jędzo! Jak ja Cię nie nawidzę!
Pod koniec lekcji spakowałam się i spojrzałałam jeszcze raz na kulę. Znów nic nie zobaczyłam.
***
Skierowałam się w stronę sali od Transmutacji, kiedy nagle nagle na kogoś wpadłam. Znowu...
- Przepraszam - powiedziałam i spojrzałam na osobę przede mną. Od cofnęlam się o dwa kroki i patrzyłam na człowieka ze strachem w oczach
- Witaj... - powiedział chłopak
Chciałam przejść obok, ale złapał mnie za łokieć i szarpnął tak, że znów na niego wpadłam. Złapał mnie mocniej za ramiona i nie chciał póscić
- Gdzie uciekasz? - spytał z obrzydliwym uśmieszkiem
- Zostaw mnie w spokoju - powiedziałam z przerażeniem
- A co jeśli powiem, że nie? Co zrobisz? -zaśmiał się i pociągnął w stronę nieużywanego korytarza. Zaczęłam się szarpać
- Przestań - warknął i ścisłą bardziej. Nagle przypomniałam sobie, że w kieszeni mam różdżkę. Przyparł mnie do ściany i uśmiechnął się szyderczo -Teraz dokończymy to co zaczęliśmy w barze - wyjęłam różdżkę, tak żeby nie widział i kiedy był już kilka centymetrów od mojej twarzy powiedziałam
- Experialmus - a ten poleciał kilka metrów do tyłu. Chwyciłam torbę i jak najszybciej uciekam z tamtego miejsca nie oglądając się za siebie.
Biegłam ile sił w nogach do dziewczyn tak, żeby mnie nie dogonił. Nagle poczułam jak na moich ramionach owijają się czyjeś ręce. Z automatu obróciłam się i delikwent otrzymał mocnego prawego sierpowego w twarz. Kiedy zobaczyłam kto to od razu, rzuciłam się na ziemię przeprosić go za to.
- Merlinie, Syriusz, przepraszam Cię - przeprosiłam
- Za co dostałem? - zaśmiał się
- Myslałam, że to ktoś inny - wytłumaczyłam
- Kto ci się tak naraził - śmiał się
- A taki jeden -powiedziałam i usmiechnęłam się. Nagle spowiażniałam - muszę iść -powiedziałam i wstałam
- Czekaj muszę się coś zapytać - natychmiast się podniósł
- Nie mam czasu, śpieszę się teraz - powiedziałam i obróciłam się ruszając w stronę sali.
- Kath czemu mnie unikasz? - zapytał
- Nie unikam -odpowiedziałam chociaż wiedziałam, że to kłamstwo
***
- To on się tu uczy?! - krzyknęła zszokowana Alexis. Siedziałam z nią w naszym dormitorium i opowiadała o dzisiejszym incydencie.
- Najwidoczniej... - powiedziałam
- To trzeba gdzieś zgłosić, do jakiegoś nauczyciela czy do Dumbledora. Nie można tego zostawić. Jeszcze zrobi tobie albo komuś innemu krzywdę - zbulwersowała się brunetka
- Nie,proszę, żaden nauczyciel nie może się dowiedzieć - powiedziałam chociaż wiedziałam że muszę to komuś zgłosić
- Kath, jeśli tego nie powiesz to on nie ustąpi i zrobi Ci krzywdę, ale kiedy on to zrobi będzie miał do czynienia ze mną. Zabije gnoja jeśli Cię tknie - zarzekła się Alexis
- Dziękuję, że mogę na Ciebie liczyć - zaśmiałam się i uśmiechnęłam się do niej ciepło
- Wiem -powiedziała i zaczełyśmy się śmiać
- Dobra a teraz słuchaj uważnie bo będzie najlepsze - powiedziałam uspokajające się
- Zaminiam się w słuch
- No to biegnę dalej korytarzem i nagle ktoś mnie łapie...
- To ten dziad?! - krzyknęła
- Nie - powiedziałam
-To kto? - zapytała
-Jak dasz mi skończyć to powiem - powiedziałam
- No dobra już nie przeszkadzam - zaśmiała się
- To ktoś mnie łapie, a ja myśląc że to ten psychopata, odwracam się i dostał prawego sierpowego w twarz - powiedziałam przy towarzystwie odgłosu udawanego bólu przez Alexis - i ja patrzę kto to był, a tu się okazuje, że to Syriusz! - schowałam twarz w dłoniach
Alexis zaczęła się śmiać, jak jakaś opętana.
- Ni-Nie żartuj - powiedziała pomiędzy salwami śmiechu
-Nie żartuje - powiedziałam zażenowania
- No to nieźle Ci powiem - powiedziała
-Nie gadaj, i się mnie zapytał czemu go unikam - powiedziałam i ciągnęła dalej - a ja mu mówię, że go nie unikam
- Dziewczyno powiem jedno, masz z nim przesrane - zaśmiała się
-Co ty nie powiesz - odpowiedziałam i położyłam się na łóżku
_____________________
Hej wszystkim nowy rozdział jest, ale kiedy następny nie mam pojęcia. Mam nadzieję, że się spodoba i zostawcie po sobie ślad w postaci gwiazdki czy komentarza. (Tak dla motywacji do działania xd )
Do napisania
P.s. Ostatnio mam jakąś fazę na piosenkę w mediach
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro