Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dziekuję ci

Wytuliłam się w niego i zapomniałam o swoich problemach. Po prostu czułam się bezpiecznie.
* Mike*
Gdy do mnie zadzwoniła i opowiedziała co się stało, byłem zszokowany. Chciałem jak najszybciej ją pocieszyć. Serce mi się złamało jak zobaczyłem, że płacze. Przytulałem ją dość długi czas. Miałem świadomość, że teraz tylko na mnie może liczyć. Po chwili milczenia, zaproponowałem, że pokaże jej miejsce, które jest dla mnie naprawdę ważne i gdy jestem smutny zawsze się tam udaję.
- mam dla ciebie niespodziankę- powiedziałem.
- nie mam ochoty na jakieś żarty- odpowiedziała.
- zaufaj mi, proszę- powiedziałem. Miałem nadzieje, że się zgodzi.
- dobrze
Za chwile byliśmy juz na dworzu. Moim motorem pojechaliśmy w tajemnicze miejsce.
*Jessica*
  Nie miałam pojęcia, gdzie chce mnie zaprowadzić. Po 10 minutach dojechaliśmy. Zasłonił mi oczy i odwrócił. Następnie po woli zabierał swoje dłonie, ukazującymi obraz.
To było morze.
- Tu jest pięknie. Zawsze chodziłam tu jak byłam mała! Kocham to miejsce- powiedziałam uradowana. Humor mi się poprawił.
- Przychodzę tu gdy mam problem bądź zmartwienie. Dźwięk uderzających fal o brzeg dodaje mi otuchy.
Podbiegłam bliżej wody. Była zimna, ale widziałam jak Mike zdjął koszulkę.
- co robisz?-Zapytałam.
- nie kąpiesz się?
- nie mam stroju
-chodź w bieliźnie- powiedział wchodząc do wody.
- posiedzę na brzegu.
Widziałam jak się wygłupia w wodzie. Zaczęłam go nagrywać. Było naprawdę zabawnie.Gdy wychodził, był cały mokry. Jego ciało idealnie wyglądało w blasku księżyc. Nie mogłam od niego oderwać oczu. Podbiegł do mnie i wciął mnie na ręce.
- Hahaha co ty robisz?
Nic nie powiedział, po prostu wbiegł ze mną do wody.
- Mike Niee! Jestem cała mokra- powiedziałam, jednocześnie śmiejąc się.
-to chyba dobrze- zaśmiał się.
Nagle zobaczyłam, że podciągnął mnie do siebie. Następnie szepnął:
- poprawiłem ci humor, złotko?
Nic nie odpowiedziałam, tylko zaczęłam go chlapać wodą.
- chcesz się tak bawić?!- krzyknął chłopak.
Zaraz zaczął mnie gonić, a ja od niego uciekałam. Bawiłam się świetnie.
Po 15 minutach wyszliśmy z wody. Dał mi swoją bluzkę i usiedliśmy na piasku. Wzięłam jego telefon w ręce i zaczęłam go oglądać. Następnie postanowiłam zobaczyć zdjęcia. Mike widział co robię. W galerii zobaczyłam kilka moich.
- co to jest?- zapytałam.
-podobają ci się?
-o nie! Ty jest zdjęcie jak śpię. Kiedy je zrobiłeś?- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Brunet się tylko zaśmiał i odszedł ode mnie bliżej wody.
Przewijając zauważyłam moje nagie zdjęcie.
- Mike!!!
-hmm?-krzyknął
-kiedy je zrobiłeś?
- pamiętasz jak pierwszy raz do ciebie przyszedłem, a ty nie chciałaś otworzyć okna?
- pamietam to doskonale.
Robiło się późno, dlatego zaczęliśmy się zbierać. Jechaliśmy w milczeniu. Nagle Mike włączył muzykę. Leciała piosenka Eda Sheerana I See fire. Czułam wiatr we włosach, po prostu jak w wysmażonym śnie. Kolejna była piosenka Sorry Justina Biebera.
- o nie ! Nie nawidze Justina. Zaraz to przełączę- powiedział.
- nie! Ja go kocham- zaprotestowałam i zaczęłam śpiewać.
- Justina?! Tego pedała? Kto go w ogóle słucha?
- on jest najlepszy. Chciałabym jechać na jego koncert, ale to chyba nie możliwe. - posmutniałam
Nic nie odpowiedział, po czasie dojechaliśmy do mojego domu.
Miałam już wejść do domu, ale odwróciłam się i powiedziałam:
-Mike, dziękuje ci.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro