《 17 》
Mark cały tydzień unikał Jacksona. Chłopak chciał z nim gadać ale on mówił, że nie ma czasu i szedł z Jinyoungiem. Jackson nie wiedział o co mu chodzi. Próbował się dowiedzieć - lecz na marne.
Dziś Mark wstał dość szybko. Dochodziła godzina 6:00. Nie mógł spać, tak od kilku dni.
Nagle telefon chłopaka zaczął wibrować, by nikogo nie obudził, odebrał.
- Halo?
- Dzień dobry, Komenda Miejska policji w Seulu. Czy rozmawiamy z Panem Markiem?
Mark nie wiedział co powiedzieć. Nic nie zrobił. A może o tym nie wie? Może coś się stało.
W końcu się odezwał.
- Tak, o co chodzi?
- Bardzo mi przykro ale Państwa dom spłonął w pożarze, niestety nie możemy skontaktować się z Pana rodzicami. Czy mógłby Pan do nich zadzwonić?
- M-mój dom... spłonął...?
- Tak jak powiedziałem, bardzo mi przykro.
- Dziękuję za informacje...
Mark bez wdawania w dyskusję - rozłączył się. Zaczął płakać i to dość głośno.
Obaj jego przyjaciele, obudzili się nagle. Jackson chciał coś powiedzieć ale Junior go wyprzedził.
- Co się stało, kochanie? - przytulił go
- Jinnie... mój dom... spłonął...
- Ale jak to?
- Nie wiem... muszę wrócić, jeszcze na dodatek nie ma kontaktu z rodzicami.
- Gdzie będziesz spał jak wrócisz? Pojedziemy z tobą.
Jackson słuchał tego o czym mówili, chciał teraz pocieszyć go ale przecież Mark tego nie chciał.
~~
Kilka godzin później wrócili. Mark postanowił pomieszkać w domu Jaebuma. I tak mieszka sam więc to nie problem.
Gdy wyciągał swoje rzeczy z samochodu, ktoś odciągnął go i zaczął bić. Tak mocno, że chłopak zemdlał na ulicy, a sprawca uciekł. Dopiero Jb go uratował i zajął się nim w domu.
~~
sexyhyung;
bumie, jak się trzyma Mark?
daddyjb;
meh
nie jest najlepiej
gdy zabierał torbę z samochodu ktoś go pobił ;/
sexyhyung;
jeju co z nim?!?!
daddyjb;
sexyhyung;
boże mój kochany skarb :((
daddyjb;
Jackson... weź skończ z tym
to przez Minę tak wygląda, groziła mu.
sexyhyung;
wiem, że jest zazdrosny ale żeby obwiniać moją dziewczynę?!
żałosne
daddyjb;
ale to prawda, Jackson!
wierzysz tej pustej lali?
sexyhyung;
nie obrażaj jej
jest najpiękniejsza
żaden chłopaka nie dorówna jej
daddyjb;
Mark znowu przez ciebie płacze, jesteś dumny?
ale dobra pokaże ci że ona nie jest takim aniołkiem
sexyhyung;
nie wierzę w to
dajcie mi spokój.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro