Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ɹozdz!ɐł 2

✧Wersja dla czytelniczki✧

Dziś odbywa się rozpoczęcie roku szkolnego. (Imię) już nie może się doczekać. Jest tak podekscytowana, że przyszła do Midoriyi szybciej, niż byli umówieni.

Drzwi otworzyła jej pani Midoriya.

- Cześć (Imię)! Jak ja cię długo nie widziałam.

Z uśmiechem wypuściła przyjaciółkę swojego syna.

- Dzień dobry, pani Inko. Przygotowania do liceum trochę zabrały mi czasu.

- Nie dziwie się. Izuku też strasznie dużo się uczył i trenował. Nadal nie mogę w to uwierzyć, że mój mały syneczek będzie bohaterem. -  kobiecie zaczęły spływać po policzkach łzy.

- Przecież od zawsze wiedziałyśmy, że Izuku jest wyjątkowy i będzie wspaniałym herosem.

- Masz rację (Imię). Oo, Izuku. W końcu jesteś gotowy.

Deku podszedł do matki cały zarumieniony. Często słyszał od mamy oraz od (Imię) wiele komplementów i zawsze reaguje przy tym tak samo.

(Nazwisko) chwyciła chłopaka za rękę i zaczęła wyciągać już go z domu.

- Choć Izuku, bo się spóźnimy.

- Już, czekaj buty muszę założyć.

- Do widzenia pani Inko.

- Pa mamo.

- Do zobaczenia dzieciaki.

Po wyjściu z domu Midoriyi, ani na chwilę nie ucichli i cały czas mieli temat do rozmowy.

- Wiesz, zastanawiałam się.. Ile miałeś punktów za roboty i w jaki sposób je pokonałeś? Wiem, że masz wiele pomysłów i jesteś inteligentny, ale ciekawi mnie, jak to zrobiłeś? - spytała (Imię)

- No wiesz...

- Hm.?

- Nie miałem żadnego punktu za roboty.

(Nazwisko) zatrzymała się i wpatrywała się w Deku w szoku.

- Ale przecież mówiłeś, że..

- Miałem punkty za bohaterstwo, to takie punkty dodatkowe. Tylko dzięki nim zdałem.

- Może i nie masz quirk, ale nawet personel w UA zobaczył, że masz potencjał Izuku! Pokażesz całemu światu na co cię stać! A Katsuki niech się goni!

- (Imię)..

- No co? To prawda! Nadal nie rozumiem, dlaczego go lubisz.. Łoo zobacz! Już prawie jesteśmy! Kto pierwszy przy bramie to lepszy heros!

(Nazwisko) i Midoriya ruszyli do biegu. Dotarli w tym samym czasie.

- To oznacza, że narazie musimy dzielić tytuł najlepszego bohatera. - stwierdziła żartobliwie (Imię).

Po kilku minutach stali przy ogromnych drzwiach z napisem 1A.

- Łał... To co gotowy poznać naszych nowych znajomych?

- Może.. - odpowiedział lekko zestresowany.

(Nazwisko) otworzyła drzwi i weszli do sali. Iida zauważył Midoriyę, więc przestał męczyć Bakugō i podszedł do chłopaka. (Imię) i Katsuki zmierzyli się wzrokiem. Wtem blondyn zauważył "swoje popychadło"

- Deku.. - prychnął popielatowłosy.

- Masz problem Katsuki? - rzekła (Imię).

- Może i mam, co cię to obchodzi! - wrzasnął.

- Twoje ego znów urosło, czy mi się wydaje?

- Zamknij się, idiotko!

Do klasy weszła w tym czasie Uraraka, ale było takie zamieszanie, że tylko Deku ją zauważył..

- Odezwał się debil..

- Coś ty powiedziała?! - wstał z krzesła i zaczął robić wybuchy.

- Ohoho, nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie, albo gorzej zmarszczek się dorobisz, a już pięknością nie grzeszysz.

- Ty..!

Niespodziewanie zadzwonił dzwonek i do klasy wczołgała się żółta "gąsienica". Wszyscy uczniowie byli w szoku. Po chwili ze śpiwora wyszedł trochę zaniedbany mężczyzna.

- Okej, uciszenie się zajęło wam osiem sekund. Czas jest cenny, a wy, dzieciaki, nie jesteście rozsądni, prawda? Eh.. Jestem waszym wychowawcą, Aizawa Shōta, miło was poznać, a teraz szybko idźcie do szatni się przebrać w stroje sportowe. Spotykamy się na boisku.

Wszyscy szybko popędzlili się przebrać i po kilku minutach wszyscy stali przed nauczycielem.

- Okej, teraz odbędzie się test waszych darów.

- Co?! - krzyknęła większość klasy.

- A co z ceremonią zapoznawczą, albo.. - zaczęła Ochaco.

- Nie ma na to czasu.. - przerwał jej nauczyciel.

Aizawa wypowiedział dosyć ciekawy monolog i przedstawił "wolność" nauczania przez nauczyciela w Yuuei.

Po czym Bakugō zaprezentował na czym mniej więcej będzie polegać ten test.

- A i zapomniałbym wspomnieć, osoba z najniższym wynikiem będzie wyrzucona ze szkoły..

Po tej wypowiedzi nauczyciela polała się masa sprzeciwu od uczniów.

- Plus ultra i dajcie z siebie wszystko.

(Imię) nie tylko martwiła się o siebie, ale także i o Deku. Postanowiła podejść i go pocieszyć.

- Damy radę, prawda Izuku?

- Tak.. - bardzo było wyczuwalne, że się stresuję.

- Jak zdałeś, to nie daj się tak szybko wywalić. Pokaż na co cię stać!

- Dzięki (Imię).

Testy sprawnościowe dosyć szybko mijały. (Nazwisko) nie szło za dobrze, ale nie tak źle jak Midoriyi.

Następna konkurencja to rzut piłką.

- Łał Uraraka! Jesteś niesamowita! - krzykneli jednoczesnej (Imię) i Izuku.

- Dziękuję.

- Teraz ty Izuku! Trzymam kciuki! - znów krzyknęła (Imię).

Midoriya wziął piłkę i stanął w wyznaczonym miejscu, chwilę stał i próbował się uspokoić.

- Nie za dobrze idzie Midoriyi.. - rzekł Iida.

- Co się dziwić?! Nie ma daru! - wrzasnął wkurzony blondyn.

- No i co z tego, że nie posiada żadnego?! To nie znaczy, że jesteś lepszy! - stanęła znów w jego obronie (Nazwisko).

- Quirkless?! To wy nie wiecie co on zrobił na wstępnych? - zapytał granatowowłosy.

- Huh? - spytaliśmy jednocześnie.

Nagle Midoriya rzucił piłką, ale coś było nie tak. Zamienił kilka słów z wychowawcą i miał rzucić ponownie. (Imię) bardzo się bała o swojego przyjaciela.

Niespodziewanie Deku rzucił z taką mocą, że przebił nawet delikatnie wynik Bakugō.

- Łał! Izuku! Jak ty to-

Wypowiedź (Imię) przerwał wkurwiony Katsuki, którego na szczęście unieszkodliwił Aizawa.

Po chwili (Nazwisko) podbiegła do swojego przyjaciela.

- Izuku! Jak ty to zrobiłeś?! Czemu mi nic nie powiedziałeś?!

- To tak jakoś wyszło.. Że moc ukazała mi się podczas treningu, ale jak widać to.. Nie dokońca ją kontroluje.

Midoriya nie chciał okłamywać (Imię), ale nie miał innego wyjścia.

- To niewiarygodne! Będziesz musiał mi później wszystko opowiedzieć!

- Dobrze.

Reszta testów przeszła już bezproblemowo. (Nazwisko) miała nadzieję, że Deku nie zostanie wyrzucony po tym co zrobił, ale znikła ona zaraz po pokazaniu tabeli wyników, na której jasno napisane było, że Izuku jest ostatni.

- Oto wyniki, a i kłamałem o wyrzucaniu kogokolwiek.

- Cooo?!

- To było logiczne zagranie byście dali z siebie wszystko.

Po lekko traumatycznym dla niektórych pierwszym dniu w szkole, wszyscy poszli się przebrać.

Przed szkołą stali Midoriya i Iida. Rozmawiali o czymś. Po chwili podbiegła do nich (Imię).

- To co? Idziemy już?

- Yhym..

- Czekajcie! - krzyknęła Uraraka biegnąca ze szkoły.

Dobiegła do nowych znajomych i razem szli do domów żywo rozmawiając na wiele tematów.

✧Wersja dla czytelnika✧

Dziś odbywa się rozpoczęcie roku szkolnego. (Imię) już nie może się doczekać. Jest tak podekscytowany, że przyszedł do Midoriyi szybciej, niż byli umówieni.

Drzwi otworzyła mu pani Midoriya.

- Cześć (Imię)! Jak ja cię długo nie widziałam.

Z uśmiechem wypuściła przyjaciela swojego syna.

- Dzień dobry, pani Inko. Przygotowania do liceum trochę zabrały mi czasu.

- Nie dziwie się. Izuku też strasznie dużo się uczył i trenował. Nadal nie mogę w to uwierzyć, że mój mały syneczek będzie bohaterem. -  kobiecie zaczęły spływać po policzkach łzy.

- Przecież od zawsze wiedzieliśmy, że Izuku jest wyjątkowy i będzie wspaniałym herosem.

- Masz rację (Imię). Oo, Izuku. W końcu jesteś gotowy.

Deku podszedł do matki cały zarumieniony. Często słyszał od mamy oraz od (Imię) wiele komplementów i zawsze reaguje przy tym tak samo.

(Nazwisko) chwycił chłopaka za rękę i zaczął wyciągać już go z domu.

- Choć Izuku, bo się spóźnimy.

- Już, czekaj buty muszę założyć.

- Do widzenia pani Inko.

- Pa mamo.

- Do zobaczenia dzieciaki.

Po wyjściu z domu Midoriyi, ani na chwilę nie ucichli i cały czas mieli temat do rozmowy.

- Wiesz, zastanawiałem się.. Ile miałeś punktów za roboty i w jaki sposób je pokonałeś? Wiem, że masz wiele pomysłów i jesteś inteligentny, ale ciekawi mnie, jak to zrobiłeś? - spytał (Imię)

- No wiesz...

- Hm.?

- Nie miałem żadnego punktu za roboty.

(Nazwisko) zatrzymał się i wpatrywał się w Deku w szoku.

- Ale przecież mówiłeś, że..

- Miałem punkty za bohaterstwo, to takie punkty dodatkowe. Tylko dzięki nim zdałem.

- Może i nie masz quirk, ale nawet personel w UA zobaczył, że masz potencjał Izuku! Pokażesz całemu światu na co cię stać! A Katsuki niech się goni!

- (Imię)..

- No co? To prawda! Nadal nie rozumiem, dlaczego go lubisz.. Łoo zobacz! Już prawie jesteśmy! Kto pierwszy przy bramie to lepszy heros!

(Nazwisko) i Midoriya ruszyli do biegu. Dotarli w tym samym czasie.

- To oznacza, że narazie musimy dzielić tytuł najlepszego bohatera. - stwierdził żartobliwie (Imię).

Po kilku minutach stali przy ogromnych drzwiach z napisem 1A.

- Łał... To co gotowy poznać naszych nowych znajomych?

- Może.. - odpowiedział lekko zestresowany.

(Nazwisko) otworzył drzwi i weszli do sali. Iida zauważył Midoriyę, więc przestał męczyć Bakugō i podszedł do chłopaka. (Imię) i Katsuki zmierzyli się wzrokiem. Wtem blondyn zauważył "swoje popychadło"

- Deku.. - prychnął popielatowłosy.

- Masz problem Katsuki? - rzekł (Imię).

- Może i mam, co cię to obchodzi! - wrzasnął.

- Twoje ego znów urosło, czy mi się wydaje?

- Zamknij się, idioto!

Do klasy weszła w tym czasie Uraraka, ale było takie zamieszanie, że tylko Deku ją zauważył..

- Odezwał się debil..

- Coś ty powiedział?! - wstał z krzesła i zaczął robić wybuchy.

- Ohoho, nie denerwuj się tak bo ci żyłka pęknie, albo gorzej zmarszczek się dorobisz, a już pięknością nie grzeszysz.

- Ty..!

Niespodziewanie zadzwonił dzwonek i do klasy wczołgała się żółta "gąsienica". Wszyscy uczniowie byli w szoku. Po chwili ze śpiwora wyszedł trochę zaniedbany mężczyzna.

- Okej, uciszenie się zajęło wam osiem sekund. Czas jest cenny, a wy, dzieciaki, nie jesteście rozsądni, prawda? Eh.. Jestem waszym wychowawcą, Aizawa Shōta, miło was poznać, a teraz szybko idźcie do szatni się przebrać w stroje sportowe. Spotykamy się na boisku.

Wszyscy szybko popędzlili się przebrać i po kilku minutach wszyscy stali przed nauczycielem.

- Okej, teraz odbędzie się test waszych darów.

- Co?! - krzyknęła większość klasy.

- A co z ceremonią zapoznawczą, albo.. - zaczęła Ochaco.

- Nie ma na to czasu.. - przerwał jej nauczyciel.

Aizawa wypowiedział dosyć ciekawy monolog i przedstawił "wolność" nauczania przez nauczyciela.

Po czym Bakugō zaprezentował na czym mniej więcej będzie polegać ten test.

- A i zapomniałbym wspomnieć, osoba z najniższym wynikiem będzie wyrzucona ze szkoły..

Po tej wypowiedzi nauczyciela polała się masa sprzeciwu od uczniów.

- Plus ultra i dajcie z siebie wszystko.

(Imię) nie tylko martwił się o siebie, ale także i o Deku. Postanowił podejść i go pocieszyć.

- Damy radę, prawda Izuku?

- Tak.. - bardzo było wyczuwalne, że się stresuję.

- Jak zdałeś, to nie daj się tak szybko wywalić. Pokaż na co cię stać!

- Dzięki (Imię).

Testy sprawnościowe dosyć szybko mijały. (Nazwisko) nie szło za dobrze, ale nie tak źle jak Midoriyi.

Następna konkurencja to rzut piłką.

- Łał Uraraka! Jesteś niesamowita! - krzykneli jednoczesnej (Imię) i Izuku.

- Dziękuję.

- Teraz ty Izuku! Trzymam kciuki! - znów krzyknął (Imię).

Midoriya wziął piłkę i stanął w wyznaczonym miejscu, chwilę stał i próbował się uspokoić.

- Nie za dobrze idzie Midoriyi.. - rzekł Iida.

- Co się dziwić?! Nie ma daru! - wrzasnął wkurzony blondyn.

- No i co z tego, że nie posiada żadnego?! To nie znaczy, że jesteś lepszy! - stanął znów w jego obronie (Nazwisko).

- Quirkless?! To wy nie wiecie co on zrobił na wstępnych? - zapytał granatowowłosy.

- Huh? - spytaliśmy jednocześnie.

Nagle Midoriya rzucił piłką, ale coś było nie tak. Zamienił kilka słów z wychowawcą i miał rzucić ponownie. (Imię) bardzo się bał o swojego przyjaciela.

Niespodziewanie Deku rzucił z taką mocą, że przebił nawet delikatnie wynik Bakugō.

- Łał! Izuku! Jak ty to-

Wypowiedź (Imię) przerwał wkurwiony Katsuki, którego na szczęście unieszkodliwił Aizawa.

Po chwili (Nazwisko) podbiegł do swojego przyjaciela.

- Izuku! Jak ty to zrobiłeś?! Czemu mi nic nie powiedziałeś?!

- To tak jakoś wyszło.. Że moc ukazała mi się podczas treningu, ale jak widać to.. Nie dokońca ją kontroluje.

Midoriya nie chciał okłamywać (Imię), ale nie miał innego wyjścia.

- To niewiarygodne! Będziesz musiał mi później wszystko opowiedzieć!

- Dobrze.

Reszta testów przeszła już bezproblemowo. (Nazwisko) miał nadzieję, że Deku nie zostanie wyrzucony po tym co zrobił, ale znikła ona zaraz po pokazaniu tabeli wyników, na której jasno napisane było, że Izuku jest ostatni.

- Oto wyniki, a i kłamałem o wyrzucaniu kogokolwiek.

- Cooo?!

- To było logiczne zagranie byście dali z siebie wszystko.

Po lekko traumatycznym dla niektórych pierwszym dniu w szkole, wszyscy poszli się przebrać.

Przed szkołą stali Midoriya i Iida. Rozmawiali o czymś. Po chwili podbiegł do nich (Imię).

- To co? Idziemy już?

- Yhym..

- Czekajcie! - krzyknęła Uraraka biegnąca ze szkoły.

Dobiegła do nowych znajomych i razem szli do domów żywo rozmawiając na wiele tematów.

¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

959 słów dla każdej wersji.

Chciałam pisać krótkie rozdziały tak maks. 600 słów, ale coś nie wyszło XD

W ogóle jak tam mija wam weekend?

Kto w ogóle nie może się doczekać premiery 4 sezonu?
Ja już normalnie chcę ten odcinek XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro