Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ɹozdz!ɐł 1

✧Wersja dla czytelniczki✧

Dziś było wyjątkowo cicho w domu (Nazwisko), ale przerwał ten spokój donośny oraz radosny krzyk (Imię).

Nastolatka zbiegła po schodach do kuchni i przytuliła swoją mamę. Po chwili odsunęła się i tym razem trochę spokojniej zaczęła:

- Dostałam się do Yueei na profil bohaterski!

- To fenomenalnie kochanie. Widzisz? Mówiłam ci, że nie masz się o co martwić. Jesteś wyjątkowa.

- Dziękuję.

- Tata niedługo powinien wrócić do domu, to razem pójdziemy to uczcić.

(Imię) uśmiechnęła się i ruszyła do swojego pokoju ogarnąć się.

Dziewczyna docenia swoje życie, rodziców jakich posiada oraz przyjaciół. Nie mogłaby wyobrazić sobie tego wszystkiego lepiej.

Gdy była już przebrana i chciała wrócić do mamy przypomniała sobie o swoim najlepszym przyjacielu. Midoriya także zdawał do UA i jako jedyna nie licząc jego matki wspierałaś go w tym.

Był lekki strach przed zadzwonieniem do niego, bo w końcu nie posiadał quirk, więc nie byłaś pewna czy zdał na bohaterski profil, tak jak mu się wymarzyło, lecz wzięłaś telefon i zadzwoniłaś. Po kilku sygnałach odebrał.

- Izuku?! Dostałeś list z UA?!

- Spokojnie (Imię), nie musisz tak krzyczeć. Wiem, że się martwisz, ale nie trzeba, bo zdałem! Rozumiesz!? Dostałem się na profil bohaterskim!

- Na prawdę?! Tak się cieszę Izuku! Może nawet razem do klasy będziemy uczęszczać!

- Byłoby świetnie.

- Wpadnę do ciebie przed rozpoczęciem roku i pójdziemy razem, co ty no to?

- Już wyczekuję na ciebie.

- To super, pa pa!

- Pa.

Izuku trochę zmartwił się wypowiedzianym przez przyjaciółkę zdania. "Co jeśli na prawdę będą razem w klasie?" pomyślał. Nie byłby wstanie jej okłamywać cały czas. Plus jeszcze Katsuki, który też na pewno zdał. Miał teraz dużo zmartwień, za to (Imię) żadnego. Cieszyła  się, że będzie z kimś w szkole kogo zna i wiadomość, że Deku zdał uradowała ją podwójnie.

Po chwili (Imię) usłyszała głos taty i szybko zbiegła po schodach!

- Tato! Dostałam się!

- Bardzo cieszę się z tego. Gdzie tym razem idziemy świętować twój sukces?

- Szczerze wystarczyłoby mi pójście z wami na ciasto i herbatę/kawę do kawiarni.

- To co tak stoisz? Zbieraj się i lecimy! W ogóle gdzie mama?

- Już po nią idę i ubieramy się.

Rodzinka (Nazwisko) kilka minut później opuściła swój dom i samochodem pojechali do kawiarenki, w której spędzili wspólnie czas.

Po dobrych 2 godzinach postanowili wrócić do mieszkania. Kiedy już wsiedli do samochodu, (Imię) się przypomniało, że zapomniała czegoś i wróciła do kawiarni. Gdy wychodziła po raz kolejny z niej, kątem oka zauważyła w alejce obok kilka podejrzanie wyglądających typków, którzy ewidentnie mieli problem do jednego mężczyzny.

Postanowiła zareagować. Zdjęła jedną z rękawiczek, które nosi w razie przypadkowego uruchomienia quirk, by nic nie zniszczyć. Dotknęła wszystkimi pięcioma palcami chodnika. Zaczął powoli się rozpadać. W końcu także i pod zbirami, przez co zapadli się i zostali przygnieceni kawałkami chodnika. (Imię) podeszła bliżej uliczki. Zauważyła, że jakiś jasnowłosy opryszek ucieka właśnie przez portal. Niestety tym razem nie zdążyła nic zrobić. Facet podziękował (Nazwisko) za pomoc i wezwał policję.

Po chwili funkcjonarjusze przybyli i rodzice (Imię) znaleźli ją. Pogratulowali jej odwagi, ale także upomnieli, że nie powinna tak ryzykować. Nastolatka nie za bardzo słuchała wywodów dorosłych, była dumny/dumna z tego co zrobiła.

W domu jeszcze raz wysłuchała monologów rodziców na temat "jak bardzo jesteś nieodpowiedzialna?", ale na końcu zaznaczyli, że są pod wrażeniem, iż postąpiłaś jak bohater i że w przyszłości będziesz jedną z lepszych herosek.

✧Wersja dla czytelnika✧

Dziś było wyjątkowo cicho w domu (Nazwisko), ale przerwał ten spokój donośny oraz radosny krzyk (Imię).

Nastolatek zbiegł po schodach do kuchni i przytulił swoją mamę. Po chwili odsunął się i tym razem trochę spokojniej zaczął:

- Dostałem się do Yueei na profil bohaterski!

- To fenomenalnie kochanie. Widzisz? Mówiłam ci, że nie masz się o co martwić. Jesteś wyjątkowy.

- Dziękuję.

- Tata niedługo powinien wrócić do domu, to razem pójdziemy to uczcić.

(Imię) uśmiechnął się i ruszył do swojego pokoju ogarnąć się.

Chłopak docenia swoje życie, rodziców jakich posiada oraz przyjaciół. Nie mógłby wyobrazić sobie tego wszystkiego lepiej.

Gdy był już przebrany i chciał wrócić do mamy przypomniał sobie o swoim najlepszym przyjacielu. Midoriya także zdawał do UA i jako jedyny nie licząc jego matki wspierałeś go w tym.

Był lekki strach przed zadzwonieniem do niego, bo w końcu nie posiadał quirk, więc nie byłeś pewna czy zdał na bohaterski profil, tak jak mu się wymarzyło, lecz wziąłeś telefon i zadzowniłeś. Po kilku sygnałach odebrał.

- Izuku?! Dostałeś list z UA?!

- Spokojnie (Imię), nie musisz tak krzyczeć. Wiem, że się martwisz, ale nie trzeba, bo zdałem! Rozumiesz!? Dostałem się na profil bohaterskim!

- Na prawdę?! Tak się cieszę Izuku! Może nawet razem do klasy będziemy uczęszczać!

- Byłoby świetnie.

- Wpadnę do ciebie przed rozpoczęciem roku i pójdziemy razem, co ty no to?

- Już wyczekuję na ciebie.

- To super, pa pa!

- Pa.

Izuku trochę zmartwił się wypowiedzianym przez przyjaciela zdania. "Co jeśli na prawdę będą razem w klasie?" pomyślał. Nie byłby wstanie jego okłamywać cały czas. Plus jeszcze Katsuki, który też na pewno zdał. Miał teraz dużo zmartwień, za to (Imię) żadnego. Cieszył się, że będzie z kimś w szkole kogo zna i wiadomość, że Deku zdał uradowała go podwójnie.

Po chwili (Imię) usłyszał głos taty i szybko zbiegł po schodach!

- Tato! Dostałem się!

- Bardzo cieszę się z tego. Gdzie tym razem idziemy świętować twój sukces?

- Szczerze wystarczyłoby mi pójście z wami na ciasto i herbatę/kawę do kawiarni.

- To co tak stoisz? Zbieraj się i lecimy! W ogóle gdzie mama?

- Już po nią idę i ubieramy się.

Rodzinka (Nazwisko) kilka minut później opuściła swój dom i samochodem pojechali do kawiarenki, w której spędzili wspólnie czas.

Po dobrych 2 godzinach postanowili wrócić do mieszkania. Kiedy już wsiedli do samochodu, (Imię) się przypomniało, że zapomniał czegoś i wrócił do kawiarni. Gdy wychodził po raz kolejny z niej, kątem oka zauważył w alejce obok kilka podejrzanie wyglądających typków, którzy ewidentnie mieli problem do jednego mężczyzny.

Postanowił zareagować. Zdjął jedną z rękawiczek, które nosi w razie przypadkowego uruchomienia quirk, by nic nie zniszczyć. Dotknął wszystkimi pięcioma palcami chodnika. Zaczął powoli się rozpadać. W końcu także i pod zbirami, przez co zapadli się i zostali przygnieceni kawałkami chodnika. (Imię) podszedł bliżej uliczki. Zauważył, że jakiś jasnowłosy opryszek ucieka właśnie przez portal. Niestety tym razem nie zdążył nic zrobić. Facet podziękował (Nazwisko) za pomoc i wezwał policję.

Po chwili funkcjonarjusze przybyli i rodzice (Imię) znaleźli go. Pogratulowali jemu odwagi, ale także upomnieli, że nie powinien tak ryzykować. Nastolatek nie za bardzo słuchał wywodów dorosłych, był dumny z tego co zrobił.

W domu jeszcze raz wysłuchał monologów rodziców na temat "jak bardzo jesteś nieodpowiedzialny?", ale na końcu zaznaczyli, że są pod wrażeniem, iż postąpiłeś jak bohater i że w przyszłości będziesz jednym z lepszych herosów.

¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

544 słów. - dla każdej wersji z osobna.

Pewnie większość rozdziałów będzie krótka, może czasem będzie jakiś dłuższy. Mam nadzieję, że nie przeszkadza wam to.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro