Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXVI

Kise momentalnie zbladł.
Daiki przeskoczył przez kanapę i rzucił się na przyjaciela z czasów gimnazjum wymierzając mu mocnego prawego sierpowego prosto w twarz.
Z nosa blondyna zaczęła lecieć krew,a złote oko spuchło
- Jeszcze raz tkniesz Iku! Zabije cię!
Krzyczał w furii
Stałam przerażona,nigdy nie widziałam brata tak wkurzonego chyba naprawdę miał zamiar wysłać Ryote na drugą stronę
- D-Daikiś przestań!
Odważyłam się podejść i złapałam go za ramię . Spojrzał na mnie najpierw morderczym wzrokiem który po chwili złagodniał
- Przepraszam Iku,nie powieniem tego załatwiać przy tobie. A ty...
Zwrócił wzrok w stronę posiniaczonego i zakrwawionego modela
- Wynoś się stąd i nigdy więcej nie próbuj zbliżać do mojej siostry
Warknął
- D-dobrze,przepraszam Iku
Wystraszony blondyn w popłochu opuścił dom.

Daiki od razu mnie przytulił
- Nic ci nie zrobił?
Dopytywał z troską w tych ślicznych granatowych oczach.
Po raz kolejny nie mogłam się powstrzymać, pocałowałam go i rzuciłam na podłogę
- Kocham cię
Oznajmiłam przed kolejnym pocałunkiem zaskoczonego brata
- Iku...
- P-przepraszam znowu się nie opanowałam
Strzeliłam buraka i opuściłam głowę.
Przyciągnął mnie do siebie złaczając nasze usta.
T-to oznacza że on mnie też...jestem taka szczęśliwa! !!

- Iku,Daiki...
Nagle usłyszeliśmy przestraszony głos mamy
- Co wy do jasnej cholery wyprawiacie? !
Wtrącił wściekły tata.

Chyba mamy problem....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro