XXIV
- Daikiś wróciłam !
Krzyknęłam zdejmując buty.
Ręce trzęsły mi się ze zdenerwowania,obawaiłam się co powie.
- Daiki?
Chodziłam po pomieszczeniach szukając granatowłosego .
Hmm...nie ma. Może chciał żebym przyszła do domu a sam zjawi się później ?
Postanowiłam jednak napisać do niego żeby potwierdzić swoją teorię
19:15
Iku: Jestem w domu,a ty gdzie?
Daiki: Będę za godzinę
19:17
Iku: Nah! To po co przyłaziłam wcześniej?
Daiki: Widziałem w jakim byłaś stanie,nie poszłabyś z własnej woli.
Poza tym bałem się co zrobisz drużynie
Iku: Z nimi to sobie pogadam w szkole
19:18
Daiki: Brzmi groźnie
Iku: ^ ^
Iku: A co do niespodzianki...
Daiki: Mówiłem żebyś zapomniała,to miała być nagroda za wygraną
19:20
Daiki: Ale i tak będziesz miała drugą,nie wiem czy ci się spodoba (prawdopodobnie tak),ale najwyższy czas żebyś wiedziała
Iku: O czym???
Daiki: Dowiesz się niedługo
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro