Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XIV

Ma jeszcze minutę, minutę do końca swojego marnego życia.

Zauważyłem jak drzwi lekko się otworzyły ukazując tą małą idiotke.Czy ona ma pojęcie z kim zadarła?

- Iku
Powiedziałem spokojnie chociaż w myślach już wymyślałem dla niej tortury
- D- Daikiś co tam u ciebie? Dawnośmy się nie widzieli
Widziałem jak powoli szykuje się do ucieczki, jednak zapomniała że jej genialny brat jest od niej sto razy szybszy.

Zanim zrobiła krok przyszpiliłem ją do ziemi, gapiła się na mnie tymi ogromnymi zielonymi oczami ,a jej policzki lekko się zaczerwieniły
- Wiesz już co cie czeka?
Przybliżyłem twarz bliżej jej
- D- Dakiś...p- przestań hahahaha...haha...Daikiś !
Zacząłem ją łaskotać, niby nic takiego ale zapamięta że z Aomine Daikim się nie zadziera
- Ładnie to tak zamykać brata?
- N...nie hahahaha....prze hahaha przepraszam
Wydukała pomiędzy atakami śmiechu
- Nie słyszę?
- Przepraszam braciszku !
Krzyknęła na cały regulator
- Bardzo ładnie, masz wybaczenie swojego pana
Poklepałem jej głowę jak psa
- Ja ci dam pana !
Rzuciła się na mnie i tym razem to ja zostałem ofiarą łaskotek

W pewnym momencie nieco spoważniała i zaczęła uważnie przyglądać mojej twarzy
- Daiki
Jej twarz nabrała czerwonego koloru
- Co jest , mam coś na twa-
Przerwała mi pocałunkiem ,trwał do czasu aż nie zabrakło nam tchu
- Iku...co ty właśnie zrobiłaś?
Zamurowało mnie
- Gomene!
Wykrzyczała i uciekła

Iku POV

Ale wstyd ! Wstyd,wstyd,wstyd!!
Jak mogłam się złamać ?!
Nah,teraz nie będzie chciał na mnie spojrzeć, głupia!

Chociaż miałam wrażenie że się zarumienił.
Nie! To tylko zwidy Iku !
Teraz najważniejsze to dać mu ochłonąć ,mi w sumie też by się to przydało.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro