IX
Daiki POV
Biegłem korytarzem do sali na której leżała moja siostra
- Shiro!
Otworzyłem gwałtownie drzwi.
Odwróciła się w moją stronę, na głowie miała bandaż ,rękę i nogę w gipsie jednak pomimo tylu obrażeń uśmiechnęła się promiennie
- Jak miło cie zobaczyć Daikiś
Serce mi pękało jak tylko pomyślałem co musi przeżywać ,cała poobijana,przykuta do łóżka
- Głupia! Ile razy ci powtarzam żebyś nie pisała z kimś jak przychodzisz przez jezdnię
Mówiąc to przytuliłem drobną postać siostry, wdychając różany zapach jej szamponu
- Gomene! Ale chciałam tobie jak najszybciej odpisać
Nie potrafiłem się gniewać,to spojrzenie zielonych oczu, mina jak u szczeniaka
- Jesteś kochana
Ucałowałem jej czoło
- No wiem,dlatego ze mną będziesz
- Mhm...
Naprawdę była głupiutka ,brat z siostrą dobry żart
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro