Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

4.

Po lekcjach wraz z JK udałam się do biblioteki szkolnej.
Zajęliśmy stolik i Jungkook wyjął swój zeszyt nadal mając TĄ minę.
D: Kookie, wszystko w porządku? -chłopak jakby się obudził.
JK: hy? Co?
D: pytam czy wszystko w porządku.. jakiś zamyślony jesteś od koreańskiego.
JK: wydaje ci się..
Zaczęłam tłumaczyć mu zadanie. Wtedy podszedł do nas Jhope.
JH: siemka młodzi!
JK: cicho bądź matole. To biblioteka.
JH: sorka.. to co tam moje gołąbeczki robią? -dosiadł się na przeciwko JK i przyjął pozę przyjaciela słuchacza.

D: oh, nie nie.. my tylko
JH: dobra dooobra ja tam swoje wiem.
JK: co masz na myśli?
JH: no jak to..nie słyszeliście co już huczy po szkole?
D: co niby
JK: no to że się spotykacie ze sobą
Wyplułam wodę którą właśnie piłam, a Jungkook upuścił zeszyt.
D: że co niby robimy??
JH: to nie chodzicie ze sobą?
JK: oczywiście że nie. -powiedział to zdecydowanie ale i tak widziałam rumieńce na jego twarzy.
JH: nie rozumiem...
D: kto ci tak nagadał? To pewnie ta szmata z naszej klasy.. powiedziała że jeśli się nie odczepię od Sugi to szybko opuszczę tą szkołę.
JH: mówisz o Pak JiRa?
D: ta.....
JH: noo ona jest wpływowa. Niby jest w pierwszej klasie ale jest chyba jedną z najważniejszych osób w szkole. Czasami mam wrażenie że jest na równi z Namjoonem.
D: dlaczego z nim?
JK: bo jest przewodniczącym szkoły. Jest liderem..
JH: a ona można by rzec że jest liderką. Wszystkie dziewczyny się jej słuchają.
D: no to ma suka problem, bo ja nie mam zamiaru się podporządkowywać komuś takiemu jak ona.
JK: nie radzę, ona ma wpływowych rodziców.
D: to się zdziwi jak... -no tak... miałam nie mówić kim są moi rodzice. Chciałam przecież zdobyć znajomych ze względu na mnie a nie moją rodzinę.
JK: jak co?
D: nic. Nieważne. -pokiwałam głową i przygryzłam język.
JH: w takim razie ja spadam do Jimina.
JK: czemu do niego?
JH: powiedzieć mu że to nie prawda. -wzruszył ramionami i wyszedł. W głowie złapałam niezłego laga..
D: czy on...
JK: nie wiem Danielle. Proszę skończmy to i chodźmy już do domu.

Po odrobieniu zadań Jungkook odprowadził mnie na przystanek gdzie czekał na mnie czarny samochód z przyciemnianymi szybami.
JK: wow.. niezła bryka.
D: mojego taty. Dzięki za odprowadzkę „chłopaku".- strzeliłam mu w ramię i śmiejąc się pobiegłam w stronę auta.

T(tata): widzę, że w szkole było fajnie..
D: no.. poza małym epizodem to szkoła jest fajna.
T: jakim epizodem?
Opowiedziałam historię z Jirą a tata uważnie słuchał każde moje słowo.
T: ona ma na nazwisko Pak?
D: no tak.. a czemu pytasz?
T: ah bo rozmawiałem chyba z jej ojcem. On też ma niezłe firmy pod sobą.
D: co w związku z tym?
T: nie rób sobie problemów z nią, dobra?
D: nie rozumiem
T: córuś, będę z tobą szczery. Zależy mi na podpisaniu współpracy z panien Pakiem i chciałbym żeby nasza rodzina miała z jego rodziną nieskazitelne stosunki bo to pomoże mi przebić się przez konkurencję.
D: aha, czyli mam dawać jej po sobie deptać tylko po to żebyś dostał jakiś głupi podpis na papierze?
T: Danielle Jonas nie tym tonem.
D: dobra, wiesz co tato.. nie chce mi się rozmawiać na ten temat. -wysiadłam z samochodu i od razu po wejściu do domu poszłam do swojego pokoju.
M(mama): a tej co znowu?
T: miała jakąś sprzeczkę z koleżanką w klasie. Nic specjalnego, w końcu to pierwszy dzień.

W pokoju leżałam bezczynnie przez przynajmniej godzinę, potem włączyłam laptopa żeby zobaczyć co się dzieje w USA u znajomych. Zalogowałam się na portal społecznościowy, a tam?
37 osób prosi o dodanie do znajomych
D: o mamciu...
Wśród nich byli chłopcy z BTS, bez wahania ich dodałam. Było tez zaproszenie od Jiry.. wolałam je pominąć na jakiś czas.
Od razu po mojej aktualizacji napisał do mnie Suga.

S: hejka~
D: no hej. Co tam?
S: właśnie się obudziłem 😪😪
S: Danielle.. czy ty chcesz ukrywać to kim jesteś?
D: jak to?
D: nie rozumiem
D: co niby mam ukryć? 😳🤔
S: nie jestem debilem Dani.....
S: wiem że twoi rodzice są sponsorami naszej szkoły, a ty nie musiałaś mieć przesłuchania do szkoły.
D: Suga... nie wiem jak mam się usprawiedliwić..
S: po prostu napisz mi teraz prawdę. Widziałem twoje dłonie. Musisz grać i to dużo. Chyba że to też oszustwo..... Czemu przeprowadziłaś się do Korei?

Wiedziałam że muszę mu powiedzieć.. wszystko

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro