Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

50 Peter Prevc

Wielokrotnie zadajemy sobie pytania, na które zazwyczaj nie znamy odpowiedzi.
Kim jestem?
Jaki jest sens mojego życia?
Po co to wszystko?

Błądzimy w swoim umyśle, poszukując prawdy. Zatracamy się w myślach o życiu. Zapominamy o teraźniejszości.
Mam tak, gdy kolejny raz wyciągam stare pudełko ze zdjęciami, otwieram ulubione wino i siadam na miękkim dywanie w moim pokoju. Zatracam się w myśli o Tobie i tych wszystkich wspomnieniach. Już nigdy chyba nie wyrzucę ich ze swojej głowy.
A minęło już tyle lat..

Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Impreza u mojej znajomej, na którą oboje przyszliśmy sami. Uśmiechałeś się do mnie tajemniczo, aby później uwodzić mnie na parkiecie.
Pamiętasz nasz pierwszy pocałunek? Następnego dnia byliśmy już na randce. Typowa historia niczym z komedii romantycznej. Odprowadziłeś mnie do drzwi i pocałowałeś na dobranoc. Już wtedy to się zaczęło.
Moja droga do destrukcji..
Pamiętasz, gdy pierwszy raz powiedziałeś mi, że mnie kochasz? Spojrzałeś mi w oczy, a ja wyszeptałem: ''Ja Ciebie też'', jakbym bał się, że to tylko sen. Być może to rzeczywiście był sen..
A pamiętasz, jak snuliśmy nasze plany na przyszłość?
Już wtedy zaczęliśmy się kłócić. Zaczęliśmy od niezgody, nieporozumienia. Wspólna przyszłość przerażała nas obojga. A byliśmy bardzo młodzi..
Pamiętasz, kiedy wściekł, uderzyłem Cię w twarz i kazałem się wynosić z mojego życia?
Nie posłuchałeś. I do teraz muszę ponosić tego konsekwencje.. Konsekwencje w postaci bólu, cierpienia, wyrzutów sumienia. Przeświadczenia, że zniszczyłem własne życie, Twoje życie i życie wszystkich wokół nas. Największym błędem w historii ludzkości było nasze spotkanie. Nie powinniśmy być razem. Nie mogliśmy być razem. Z góry przepowiedziana nam była porażka. Wiesz dlaczego? Bo ja nie potrafiłem się związać. Ty też nie potrafiłeś nawiązać relacji. A teraz męczymy się oboje. W cierpieniu i smutku.
Z tą różnicą, że Ty już masz spokój.
Bo Ty już nie żyjesz. Ot, cała historia. Ludzie w gniewie robią potworne rzeczy.

Mam sześćdziesiąt siedem lat i do dziś to pamiętam.
My, młodzi, piękni. Gniew, furia.
I samochód prowadzony przez Ciebie ląduje na drzewie, zabijając Cię na miejscu. Moje życie ledwie odratowane.
A teraz żyję, istnieję, z myślą, że to się nie musiało zdarzyć.

I tęsknię.

Cholernie tęsknię.
Mimo, że jestem egoistą.
Mimo, że to była moja wina.
Nic nie zmieni tego, że tak cholernie Cię kochałem...

~~~
Tym razem coś smutnego..
Mam nadzieję, że Wam się spodoba 😊

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro