|64| Hyuk (VIXX) +18
Na wstÄpie ostrzege jeszcze raz: NIE CHCECIE TEGO CZYTAÄ
Nie odpowiadam za wszelkie uszczerbki na zdrowiu psychicznym i fizycznym
I POD Å»ADNYM POZOREM NIE CZYTAJCIE TEGO PRZY KIMÅ, BO TU SÄ DZIWNE ZDJ I GIFY
Å»eby nie byÅo, ostrzegaÅam, let's start with this shiteu
Daddyð°ð¯ð
Tatusiu, smutno mi :(
Zaraz bÄdÄ skarbie ð
Czyli tak mam ciÄ pocieszyÄ jak wrócÄ? Mi pasuje ð±
Czekam tatusiu ððð
OdÅożyÅam telefon i jeszcze raz siÄ przyjrzaÅam sobie w lustrze. Nowa bielizna i poÅczochy leżaÅy idealnie. Z Hyukiem byliÅmy razem od ponad roku. W naszym zwiÄ
zku oczywiÅcie najważniejsze byÅy szczeroÅÄ, wzajemne zaufanie i wsparcie. Ale ważne miejsce zajmowaÅ również seks. LubiÄ urocze, dziewczÄce ubrania i bieliznÄ, sÅodkie dodatki erotyczne, a Han jest typowym daddy, wiÄc czemu by nie wejÅÄ w tego typu relacje seksualnÄ
. DrażniÅam go jeszcze, wysyÅajÄ
c wyzywajÄ
ce zdjÄcia, jak na "córeczkÄ" przystaÅo. Gdy mnie poinformowaÅ, że wysiadÅ z autobusu, wziÄÅam wibrator, poÅożyÅam siÄ na Åóżku i zaczÄÅam przesuwaÄ urzÄ
dzeniem po materiale majtek.
Cichutko jÄczaÅam, czerpiÄ c przyjemnoÅÄ z podniecajÄ cych wibracji, jednak potem bÄdzie jeszcze ciekawiej. UsÅyszaÅam dźwiÄk otwieranych, wiÄc odÅożyÅam sprzÄt i zeszÅam na dóÅ. PodbiegÅam do niego, wspiÄÅam siÄ na palce i cmoknÄÅam go w policzek, zostawiajÄ c Ålad różowego bÅyszczyka.
On szybko przeniósÅ moje usta do swoich, podnoszÄ c mnie i siadajÄ c na Åawce w przedpokoju.
- ByÅaÅ grzeczna, ksiÄżniczko? - wymruczaÅ miÄdzy pocaÅunkami.
- Tak, tatusiu.
WstaÅ, trzymajÄ c mnie swoimi silnymi ramionami i poszedÅ w stronÄ naszej sypialni.
RzuciÅ mnie na Åóżko i dalej zachÅannie caÅowaÅ, co jakiÅ czas naciskajÄ c na mojÄ kobiecoÅÄ. UniósÅ siÄ na chwilÄ, by pozbyÄ siÄ koszuli oraz spodni i przyglÄ daÅ siÄ mojemu ciaÅu, przygryzajÄ c wyzywajÄ co wargÄ.
Po pozbyciu siÄ ubraÅ poÅożyÅ siÄ i kazaÅ siÄ poÅożyÄ na nim. MuskaÅ ustami mojÄ skórÄ i przygryzaÅ, zostawiajÄ c krwistoczerwone Ålady i uciskaÅ moje poÅladki.
Niespodziewanie klepnÄ Å mnie, przez co z moich ust wyrwaÅ siÄ gÅoÅniejszy jÄk.
- Jeżeli teraz bÄdziesz grzeczna i zrobisz, to co tatuÅ każe, bÄdzie nagroda. - wyszeptaÅ mi do ucha. KiwnÄÅam gÅowÄ , zaciskajÄ c powieki z przyjemnoÅci, jakÄ mi dostarczaÅ, masujÄ c miejsce, gdzie materiaÅ majtek siÄ trochÄ odchyliÅ. WstaÅam i siÄ nachyliÅam nad jego biodrami. Powoli zdjÄÅam jego bieliznÄ, ukazujÄ c pokaźnÄ erekcjÄ. JÄzykiem delikatnie muskaÅam czÅonka i jÄ dra, jak piesek liÅ¼Ä cy rÄkÄ pana. PrzejechaÅam dÅużej przez caÅÄ dÅugoÅÄ i wÅożyÅam jÄ dra do ust. Przez chwilÄ ssaÅam i leciutko je przygryzaÅam i przeszÅam do samego penisa. WÅożyÅam go do ust i powoli poruszaÅam gÅowÄ , wspomagajÄ c sobie rÄkÄ .
- Ah, szybciej, córeczko. - jÄknÄ
Å i zÅapaÅ mnie za wÅosy, każÄ
c mi przyspieszyÄ. DorównaÅam rytmem jego dÅoni, prawie siÄ dÅawiÄ
c, ale dawaÅam radÄ. DoszedÅ, wytryskujÄ
c do mojej buzi i na moje wargi.
ZlizaÅam seksownie resztki biaÅej mazi, razem z wiÅniowym bÅyszczykiem. ZÅapaÅ mnie za biodra i rzuciÅ na poÅciel, górujÄ
c nade mnÄ
. WpiÅ siÄ znowu w moje usta, dajÄ
c moje rÄce za gÅowÄ. PoczuÅam, jak zwiÄ
zuje mi je wstÄ
żkÄ
.
PoruszyÅam biodrami, ocierajÄ c siÄ o czÅonka, czego siÄ on nie spodziewaÅ. Nie podobaÅo mu siÄ takie zagranie.
- BÄdzie kara, ale najpierw ciÄ przygotuje. - zagroziÅ mi palcem i zdjÄ Å moje majtki. CaÅowaÅ dokÅadnie wnÄtrza moich ud, przechodzÄ c do najwrażliwszej czÄÅci. Cichutko krzyknÄÅam, gdy zaczÄ Å drażniÄ jÄzykiem mojÄ ÅechtaczkÄ, po czym wepchnÄ Å go we mnie. WiÅam siÄ pod nim z przyjemnoÅci. PrzeszedÅ wyżej, caÅujÄ c podbrzusze i brzuch, wsuwajÄ c we mnie palce. WygiÄÅam plecy w Åuk, proszÄ c o to, by już wszedÅ we mnie. W koÅcu mnie wysÅuchaÅ i kazaÅ klÄknÄ Ä tyÅem do niego i siÄ wypiÄ Ä.
- Najpierw kara.
KrzyknÄÅam, czujÄ c, jak uderza mnie mocno w poÅladek. Jeden raz. Drugi. Trzeci. I bez ostrzeżenia wszedÅ we mnie.
- B-boli tatusiu... - wysapaÅam, powstrzymujÄ c Åzy.
- ÄÅÅÅ, zaraz nie bÄdzie bolaÅo. - wyszeptaÅ, wkÅadajÄ c rÄce pod stanik i ugniatajÄ c piersi. PowiedziaÅam mu, gdy siÄ przyzwyczaiÅam i zaczÄ Å siÄ we mnie poruszaÄ. JÄczaÅam i gÅoÅno oddychaÅam, mocniej wypychajÄ c biodra, by lepiej go czuÄ. Co jakiÅ czas krzyczaÅam:
- Oh, tatusiu...
W pewnym momencie przyspieszyÅ jeszcze bardziej, uderzajÄ c w mój czuÅy punkt. Teraz już krzyczaÅam z przyjemnoÅci, a on gÅoÅno stÄkaÅ, dajÄ c od czasu do czasu klapsa.
CzuÅam narastajÄ ce napiÄcie w podbrzuszu, aż w koÅcu tak jakby coÅ pÄkÅo i poczuÅam rozlewajÄ ce siÄ ciepÅo we wnÄtrzu. On zanim doszedÅ, wyszedÅ ze mnie i gorÄ ca sperma wytrysnÄÅa na mojÄ rozpalonÄ skórÄ na poÅladkach i plecach. RozwiÄ zaÅ moje rÄce i siÄgnÄÅam do tyÅu, zbierajÄ c cenny pÅyn. OblizaÅam seksownie palce, on poÅożyÅ mnie z powrotem i zamknÄ Å w szczelnym uÅcisku.
- Kocham ciÄ, tatusiu. - wyszeptaÅam, wtulajÄ c twarz w jego policzek. PrzyciÄ gnÄ Å mnie bardziej, pocaÅowaÅ miejsce koÅo ucha i wymruczaÅ:
- Ja też ciÄ kocham, [T.I].
shisuyah pozdro, shot dla Wiktoriap1029
Ja ostrzegaÅam
Ide siÄ modliÄ czy coÅ
Elo
Ps. Pierwszy raz w życiu pisaÅam daddy kinka, wiÄc proszÄ siÄ wypowiedzieÄ, jeÅli ktoÅ dotarÅ do koÅca i nie ciepnÄ Å po drodze telefonem
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro