Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

|64| Hyuk (VIXX) +18

Na wstępie ostrzege jeszcze raz: NIE CHCECIE TEGO CZYTAĆ

Nie odpowiadam za wszelkie uszczerbki na zdrowiu psychicznym i fizycznym

I POD ŻADNYM POZOREM NIE CZYTAJCIE TEGO PRZY KIMŚ, BO TU SĄ DZIWNE ZDJ I GIFY

Żeby nie było, ostrzegałam, let's start with this shiteu

Daddy🐰👯💟

Tatusiu, smutno mi :(

Zaraz będę skarbie 💖

Czyli tak mam cię pocieszyć jak wrócę? Mi pasuje 🐱

Czekam tatusiu 💗💞💕

Odłożyłam telefon i jeszcze raz się przyjrzałam sobie w lustrze. Nowa bielizna i pończochy leżały idealnie. Z Hyukiem byliśmy razem od ponad roku. W naszym związku oczywiście najważniejsze były szczerość, wzajemne zaufanie i wsparcie. Ale ważne miejsce zajmował również seks. Lubię urocze, dziewczęce ubrania i bieliznę, słodkie dodatki erotyczne, a Han jest typowym daddy, więc czemu by nie wejść w tego typu relacje seksualną. Drażniłam go jeszcze, wysyłając wyzywające zdjęcia, jak na "córeczkę" przystało. Gdy mnie poinformował, że wysiadł z autobusu, wzięłam wibrator, położyłam się na łóżku i zaczęłam przesuwać urządzeniem po materiale majtek.

Cichutko jęczałam, czerpiąc przyjemność z podniecających wibracji, jednak potem będzie jeszcze ciekawiej. Usłyszałam dźwięk otwieranych, więc odłożyłam sprzęt i zeszłam na dół. Podbiegłam do niego, wspięłam się na palce i cmoknęłam go w policzek, zostawiając ślad różowego błyszczyka.

On szybko przeniósł moje usta do swoich, podnosząc mnie i siadając na ławce w przedpokoju.

- Byłaś grzeczna, księżniczko? - wymruczał między pocałunkami.

- Tak, tatusiu.

Wstał, trzymając mnie swoimi silnymi ramionami i poszedł w stronę naszej sypialni.

Rzucił mnie na łóżko i dalej zachłannie całował, co jakiś czas naciskając na moją kobiecość. Uniósł się na chwilę, by pozbyć się koszuli oraz spodni i przyglądał się mojemu ciału, przygryzając wyzywająco wargę.

Po pozbyciu się ubrań położył się i kazał się położyć na nim. Muskał ustami moją skórę i przygryzał, zostawiając krwistoczerwone ślady i uciskał moje pośladki.

Niespodziewanie klepnął mnie, przez co z moich ust wyrwał się głośniejszy jęk.

- Jeżeli teraz będziesz grzeczna i zrobisz, to co tatuś każe, będzie nagroda. - wyszeptał mi do ucha. Kiwnęłam głową, zaciskając powieki z przyjemności, jaką mi dostarczał, masując miejsce, gdzie materiał majtek się trochę odchylił. Wstałam i się nachyliłam nad jego biodrami. Powoli zdjęłam jego bieliznę, ukazując pokaźną erekcję. Językiem delikatnie muskałam członka i jądra, jak piesek liżący rękę pana. Przejechałam dłużej przez całą długość i włożyłam jądra do ust. Przez chwilę ssałam i leciutko je przygryzałam i przeszłam do samego penisa. Włożyłam go do ust i powoli poruszałam głową, wspomagając sobie ręką.

- Ah, szybciej, córeczko. - jęknął i złapał mnie za włosy, każąc mi przyspieszyć. Dorównałam rytmem jego dłoni, prawie się dławiąc, ale dawałam radę. Doszedł, wytryskując do mojej buzi i na moje wargi.
Zlizałam seksownie resztki białej mazi, razem z wiśniowym błyszczykiem. Złapał mnie za biodra i rzucił na pościel, górując nade mną. Wpił się znowu w moje usta, dając moje ręce za głowę. Poczułam, jak związuje mi je wstążką.

Poruszyłam biodrami, ocierając się o członka, czego się on nie spodziewał. Nie podobało mu się takie zagranie.

- Będzie kara, ale najpierw cię przygotuje. - zagroził mi palcem i zdjął moje majtki. Całował dokładnie wnętrza moich ud, przechodząc do najwrażliwszej części. Cichutko krzyknęłam, gdy zaczął drażnić językiem moją łechtaczkę, po czym wepchnął go we mnie. Wiłam się pod nim z przyjemności. Przeszedł wyżej, całując podbrzusze i brzuch, wsuwając we mnie palce. Wygięłam plecy w łuk, prosząc o to, by już wszedł we mnie. W końcu mnie wysłuchał i kazał klęknąć tyłem do niego i się wypiąć.

- Najpierw kara.

Krzyknęłam, czując, jak uderza mnie mocno w pośladek. Jeden raz. Drugi. Trzeci. I bez ostrzeżenia wszedł we mnie.

- B-boli tatusiu... - wysapałam, powstrzymując łzy.

- Ćśśś, zaraz nie będzie bolało. - wyszeptał, wkładając ręce pod stanik i ugniatając piersi. Powiedziałam mu, gdy się przyzwyczaiłam i zaczął się we mnie poruszać. Jęczałam i głośno oddychałam, mocniej wypychając biodra, by lepiej go czuć. Co jakiś czas krzyczałam:

- Oh, tatusiu...

W pewnym momencie przyspieszył jeszcze bardziej, uderzając w mój czuły punkt. Teraz już krzyczałam z przyjemności, a on głośno stękał, dając od czasu do czasu klapsa.

Czułam narastające napięcie w podbrzuszu, aż w końcu tak jakby coś pękło i poczułam rozlewające się ciepło we wnętrzu. On zanim doszedł, wyszedł ze mnie i gorąca sperma wytrysnęła na moją rozpaloną skórę na pośladkach i plecach. Rozwiązał moje ręce i sięgnęłam do tyłu, zbierając cenny płyn. Oblizałam seksownie palce, on położył mnie z powrotem i zamknął w szczelnym uścisku.

- Kocham cię, tatusiu. - wyszeptałam, wtulając twarz w jego policzek. Przyciągnął mnie bardziej, pocałował miejsce koło ucha i wymruczał:

- Ja też cię kocham, [T.I].

shisuyah pozdro, shot dla Wiktoriap1029
Ja ostrzegałam

Ide się modlić czy coś

Elo

Ps. Pierwszy raz w życiu pisałam daddy kinka, więc proszę się wypowiedzieć, jeśli ktoś dotarł do końca i nie ciepnął po drodze telefonem

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro