Messi×Ronaldo wersja I
Z dedykacją dla Jeztem_Dziwna_UwU
Z zamówienia
---------------
Pov Cristiano
Leżałem w łóżku. Akurat dzisiaj się musiałem rozchorować. W naszą pierdoloną rocznicę. A zapowiadało się tak świetnie.
Leżałem obrażony na cały świat z wielkim bólem głowy, gorączką na 39 stopni i zimnym okładem na czole.
- Cris kochanie, jak się czujesz? - usłyszałem głos Leo zza drzwi a po chwili stał opierając się o ich framugę.
- chujowo - mruknąłem. Podszedł do mnie i zmienił mi okład po czym usiadł obok mnie na naszym łóżku.
- chcesz coś zjeść? - zapytał mnie.
- nie - mruknąłem kładąc głowę na kolanach niższego.
- czemu akurat dzisiaj? - dodałem po chwili niezręcznej ciszy - czemu nie na przykład jutro? Albo wogólę? - westchnąłem. Lionel zaczął bawić się obrączką na moim palcu.
- nie wiem - też westchnął i mnie pocałował - zawsze w domu coś możemy porobić
- po pierwsze, nie całuj mnie bo się zarazisz, po drugie co ty chcesz robić jak ja ledwo mogę się ruszać? - spytałem podnosząc jedną brew.
- przynieść ci tabletkę? - odpowiedział na moje marudzenie
- no możesz - uniosłem głowę z jego kolan jednocześnie zdejmując sobie okład z czoła, a Leo wyszedł z pokoju. Po chwili wrócił ze szklanką wody i pudełkiem tabletek. Uniosłem się do siadu. Wziąłem jedną tabletkę i popiłem wodą. Mój mąż sprawdził mi temperaturę.
- trochę spadła, 38.4 stopnie gorączki masz - mówił spokojnie.
- japierdoleeeee - jęknąłem przeciągając ostatnią samogłoskę, a Leo się zaśmiał, za co dostał poduszką w ryj.
- jeszcze się będzie ze mnie śmiać - prychnąłem - JA TU UMIERAAM, CZEGO TY NIE ROZUMIESZ? - uniosłem głos trochę.
- ja wszystko rozumiem - uniósł ręce w geście obronnym
- nie widać - kolejny raz mruknąłem obrażony
- to chcesz obejrzeć jakiś film? - bawił się moimi włosami - nie będziesz musiał dupy z łóżka ruszać - nie odpowiedziałem - no nie obrażaj się - pocałował mnie - już ci lepiej?
- nie całuj mnie bo się zarazisz - mówiłem obrażonym głosem
- mam to gdzieś, poza tym już mówiłeś
Wstał i poszedł po laptopa
- co oglądamy? - spytał
- Coś od Marvela? - nie miałem pomysłu
- kapitana Amerykę?
- może być - mruknąłem i wzięliśmy się za oglądanie.
----------
Krótkie(316 słów), ale mi się podoba.
A jak wam się podoba?
Mam jeszcze jedną wersję, trochę dłuższą, może wam ją pokażę, może nie.
~Majonez~
~31.12.2k22~
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro