Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

plan

one-shot dla

Todoroki

Skończyły się już lekcje. Miałem iść do domu, lecz podszedł do mnie Midoriya z plikiem kartek w rękach.

-cześć Todoroki. -chłopak uroczo się uśmiechnął. -nie było cię wczoraj w szkole, a mieliśmy godzinę wychowawczą, Iida jako przewodniczący wymyślił spotkanie integracyjne. Prosił byś po lekcjach poszedł na plac treningowy.

-Dobrze, ale po co?

-Nie mam pojęcia, proszę-powiedział po czym wręczył mi jedną z kartek, które trzymał i odszedł.
Patrzyłem chwilę jak wychodzi z klasy i spojrzałem na kartkę. Był na niej szczegółowy plan naszego ''integracyjnego klasowego spotkania".
Na pierwszym miejscu była wyszczególniona godzina i miejsce zbiórki.

-Ciekawe... -mruknąłem do siebie, wziąłem torbę i wyszedłem z klasy kierując się na plac treningowy.

Chwilę później byłem już na miejscu. Zobaczyłem przewodniczącego wymachującego rękami na Bakugo i Kirishime. Skierowałem się w ich stronę.

-mieliście załatwić bilety do kina, a nie...-iida coś mówił, lecz Katsuki mu przerwał

-I widzisz idioto! -Bakugo krzyczał na Kirishime- a spierdalam sami sobie radźcie, ty to organizujesz turbo dziadzie to zajmij się przygotowaniem! -tym razem zwrócił się do iidy. Zobaczyłem kilka wybuchów przy jego dłoniach, gdy odchodził i Kirishime, który biegł za nim by dorównać mu kroku.

Podszedłem do chłopaka, który patrzył w kartkę, pewnie tą samą, którą dał mi Izuku.

-Iida, prosiłeś bym przyszedł -zwróciłem się do chłopaka a on spojrzał na mnie.

-Tak... Ale teraz to bez znaczenia... -widocznie był nie w nastroju. Chłopak zgniótł kartkę włożył ją do torby, którą miał na ramieniu i poszedł w kierunku szkoły.

-Poczekaj, pomogę ci to zorganizować-Sam nie wiem dlaczego to zaproponowałem, pewnie zrobiło mi się go szkoda. Jeśli Iida coś wymyślił to jest w to bardzo zaangażowany. -pójdziemy do biblioteki i wymyślimy coś-mówiłem patrząc w kartkę. -nie musimy robić wielkiego wyjścia, wystarczy zwykłe spotkanie lub nawet wspólny trening. - podniosłem wzrok znad kartki a chłopak dziwnie na mnie patrzył. -wszystko ok? -zapytałem go

-Oczywiście! Idziemy do biblioteki! -krzyknął po czym złapał mnie za rękę i ciągnął w jej stronę.
Będąc w pomieszczeniu natychmiast zaczął przygotowywać nowy plan.

-Iida... Nie rób planu- powiedziałem cicho.

-dlaczego? -zapytał jakby zmieszany

-Wystarczy, że wszystkim przekażemy, że idziemy o danej godzinie w dane miejsce. Spokojnie.- poklepałem go po ramieniu.

-Dziękuję ci Todoroki.- spojrzał na mnie z uśmiechem.

-Nie ma problemu- również lekko się uśmiechnąłem. Chwilę jeszcze porozmawialiśmy, lecz musiałem się zbierać wiedziałem, że mogę moim spóźnieniem zdenerwować ojca, a co gorsza zmartwić moją siostrę. Razem z przewodniczącym wyszliśmy ze szkoły.

-Todoroki...-spojrzał na mnie-odprowadzę cię-uśmiechał się

-a nie potrzebujesz zrobić do tego planu?-zaśmiałem się idąc z chłopakiem w stronę mojego domu

-wystarczy, że po prostu pójdę nie trzeba wszystkiego planować! -machał rękoma lekko czerwony krzycząc, uśmiechnąłem się widząc, że wziął moje rady do serca. Po około piętnastominutowym spacerze byliśmy pod moim domem.

-dziękuję za wszystko....s-Shoto-zaczerwienił się delikatnie

-do zobaczenia jutro na spotkaniu integracyjnym- mruknąłem i pocałowałem go w usta. On się cały zaczerwienił a ja poszedłem w stronę drzwi do domu.

///

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro