Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

DZIECIĘCA MIŁOŚCI

One-Shot dla @_Kubekherbaty_

Pogoda była idealna. Mimo iż mały Denki umiał dobrze chodzić, a nawet biegać chłopiec siedział grzecznie w spacerówce. Pił bananowy sok, patrząc na swoją mamę. Doszli na miejsce. Duży dom w jasnych i spokojnych kolorach. Kobieta zapukała do drzwi. Otworzyła im czarno włosa kobieta. Kobiety się przywitały. Mały Denki został wypuszczony ze swojego transportu. Szybko pobiegł przed siebie.

-cieść!-krzyknął do przyjaciela, który siedział na kanapie oglądając bajki.

-Denki!- zszedł z kanapy i się przytulił.-choć-pociągnął blondynka za rękę do ogródka.

-piłka!-zaśmiał się

-tata mi nową kupił

-ale fajna-czarnowłosy kopnął ją a blondyn pobiegł za nim.
Bawili się dobrą chwilę.

-chłopcy! Obiad!! -krzyknęła jedna z kobiet. Denki i  Hanta pobiegli w stronę domku. Jednak blondynek się wywrócił. Zaczął płakać. Otarł se kolanko.

-b-boli-jego przyjaciel kucnął przed nim. Wytarł oczka piąstkami. Hanta  pocałował kolanko Pikachu.

-mama mówi, ze jak pocałuje to nie boli-zrobił to jeszcze raz-boli?

-ne...n...-wytarł łzy ręką. Chłopiec podał mu rękę i razem trzymając się poszli do domku. Usiedli przy stole. I zaczęli jeść posiłek, który przygotowała im mama czarnowłosego.

-Denki chcesz zostać dziś u Hanty na noc ?

-takkk!-krzyknął radośnie chłopiec-jesteś brudny- wziął serwetkę i zaczął wycierać twarz kolegi. Kobiety się zaśmiały

-dobra skarbie ja lecę do pracy, bądź grzeczny -pocałowała go w czoło.

-to co chłopcy kąpiel? Który pierwszy? Denki?- spojrzała na dziecko.

-nieee!-krzyknął uciekając-ja nie chcieeee

-miałeś być grzeczny -kobieta zaczęła gonić z uśmiechem dziecko

-Denki wykopmy się razem!-uśmiechnął

-ale będzie dużo piany?-zapytał za kanapy

-tak i mam taki supier statek!-złapał go za rękę i poszli z kobietą do łazienki. Nalała dużo wody i tak jak chciał chłopiec zrobiła dużo piany. Wsadziła po kolei dzieci.

-golonca!-pisnął Hanta  . Drugi chlapnął wodą.

-macie i bądźcie grzeczni-powiedziała i podała plastikowy statek i żółte gumowe kaczuszki.
Po kąpieli szybko przebrała  dzieci w piżamę. I kazała iść do pokoju. Usiedli na dywanie bawiąc się klockami. Denki podszedł do chłopczyka i pocałował go w policzek

-kofam cie Hanta!

-ja ciebie też misiu-przytuli się

-pobawimy się

-jestem spiący-przetarł oczka i położył się na dużym misiu. Obok niego położył się Sero.

-diobrnoc-przytulili się do siebie i zasnęli


///


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro