DZIECIĘCA MIŁOŚCI
One-Shot dla @_Kubekherbaty_
Pogoda była idealna. Mimo iż mały Denki umiał dobrze chodzić, a nawet biegać chłopiec siedział grzecznie w spacerówce. Pił bananowy sok, patrząc na swoją mamę. Doszli na miejsce. Duży dom w jasnych i spokojnych kolorach. Kobieta zapukała do drzwi. Otworzyła im czarno włosa kobieta. Kobiety się przywitały. Mały Denki został wypuszczony ze swojego transportu. Szybko pobiegł przed siebie.
-cieść!-krzyknął do przyjaciela, który siedział na kanapie oglądając bajki.
-Denki!- zszedł z kanapy i się przytulił.-choć-pociągnął blondynka za rękę do ogródka.
-piłka!-zaśmiał się
-tata mi nową kupił
-ale fajna-czarnowłosy kopnął ją a blondyn pobiegł za nim.
Bawili się dobrą chwilę.
-chłopcy! Obiad!! -krzyknęła jedna z kobiet. Denki i Hanta pobiegli w stronę domku. Jednak blondynek się wywrócił. Zaczął płakać. Otarł se kolanko.
-b-boli-jego przyjaciel kucnął przed nim. Wytarł oczka piąstkami. Hanta pocałował kolanko Pikachu.
-mama mówi, ze jak pocałuje to nie boli-zrobił to jeszcze raz-boli?
-ne...n...-wytarł łzy ręką. Chłopiec podał mu rękę i razem trzymając się poszli do domku. Usiedli przy stole. I zaczęli jeść posiłek, który przygotowała im mama czarnowłosego.
-Denki chcesz zostać dziś u Hanty na noc ?
-takkk!-krzyknął radośnie chłopiec-jesteś brudny- wziął serwetkę i zaczął wycierać twarz kolegi. Kobiety się zaśmiały
-dobra skarbie ja lecę do pracy, bądź grzeczny -pocałowała go w czoło.
-to co chłopcy kąpiel? Który pierwszy? Denki?- spojrzała na dziecko.
-nieee!-krzyknął uciekając-ja nie chcieeee
-miałeś być grzeczny -kobieta zaczęła gonić z uśmiechem dziecko
-Denki wykopmy się razem!-uśmiechnął
-ale będzie dużo piany?-zapytał za kanapy
-tak i mam taki supier statek!-złapał go za rękę i poszli z kobietą do łazienki. Nalała dużo wody i tak jak chciał chłopiec zrobiła dużo piany. Wsadziła po kolei dzieci.
-golonca!-pisnął Hanta . Drugi chlapnął wodą.
-macie i bądźcie grzeczni-powiedziała i podała plastikowy statek i żółte gumowe kaczuszki.
Po kąpieli szybko przebrała dzieci w piżamę. I kazała iść do pokoju. Usiedli na dywanie bawiąc się klockami. Denki podszedł do chłopczyka i pocałował go w policzek
-kofam cie Hanta!
-ja ciebie też misiu-przytuli się
-pobawimy się
-jestem spiący-przetarł oczka i położył się na dużym misiu. Obok niego położył się Sero.
-diobrnoc-przytulili się do siebie i zasnęli
///
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro