Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Gabriel i Luka part 2

Luka obudził się i otworzył oczy. W pierwszej chwili nie wiedział gdzie jest, dopiero po chwili zrozumiał, że jest w pokoju Gabriela. Spotykali się od pół roku, a dopiero dzisiaj pierwszy raz Gabriel zgodził się żeby został na noc. Generalnie mężczyzna bardzo się pilnował, nie pozwalał sobie na czułości poza sypialnią, był dość chłodny, co trochę bolało chłopaka. Tak, oczywiście, że uwielbiał seks z projektantem... Ale szczerze? Po takim czasie liczył, że jednak stworzą pare...


Spojrzał na śpiącego mężczyznę, był doskonały, idealny. Delikatnie pogładził go po policzku, a ten natychmiast otworzył oczy. To była Jego wada, żadnych czułości....
-Co robisz? – warknął
-Nic... Przepraszam – wypalił chłopak – Chciałem tylko....
-Która godzina? – przerwał mu Gabriel
-piąta trzydzieści, masz jeszcze godzinę – powiedział Luka, był pewien, że teraz Gabriel będzie na Niego zły
-Aaa to ok – mruknął i zamknął oczy.


Po chwili wtulił się w Luke i zasnął. Chłopak najchętniej by piszczał ze szczęścia, jednak po prostu głaskał Gabriela po głowie ,  mężczyzna przez sen zaczął mruczeć.
-Ach, gdybyś wiedział ile dla mnie znaczysz... – szepnął chłopak i zasnął.

Gdy się obudził, Gabriela już nie było. Westchnął i poszedł pod prysznic. Zaczynało go to już trochę irytować. Do seksu był pierwszy ale jak chodziło o jakąkolwiek czułość to już nie... Nie ma opcji, dzisiaj musi z nim o tym porozmawiać.


Po szybkim prysznicu zszedł na dół do gabinetu mężczyzny.
-Musimy porozmawiać. – powiedział chłodno Luka
-Nie mam teraz czasu – Gabriel nawet nie raczył na Niego spojrzeć
-A właśnie, że masz – warknął Luka i zatrzasnął laptopa
-Co Ty sobie wyobrażasz?! – Gabriel podniósł głos
-Chce w końcu do cholery wiedzieć na czym stoje! Jestem tylko zabawką ? Czy to jednak związek? No słucham?! Chyba tyle mi powiedzieć możesz! – Luka spojrzał na Gabriela
-To nie jest dobry moment ...
-A kiedy będzie?
-Wieczorem, dobrze? A teraz wyjdź – powiedział z powagą


Luka nie był zachwycony, ale zrobił tak jak mężczyzna prosił i wyszedł z gabinetu.
Poszedł do swojej sypialni i wyciągnął zioło. Zapalił i zaciągnął się. Po chwili narkotyk zaczął działać a on uśmiechnął się odprężony. Zamknął oczy i zaczął sobie wyobrażać jak cudownie byłoby żyć, tak na poważnie, z Gabrielem.
Nawet nie wiedział kiedy mężczyzna wszedł do sypialni.
-Nie no... Ty znowu z tym gownem? – westchnął -Zachowujesz się jak...
-Jak dzieciak? Uwaga, wiadomość z ostatniej chwili, jakby nie było jestem jeszcze dzieciakiem – zachichotał Luka i objął Gabriela – I wlasnie dlatego tak na mnie lecisz – zamruczał mu do ucha i pocałował go namiętnie


Gabriel mimowolnie jęknął i przyciągnął go do siebie.
-Co Cię kręci we mnie najbardziej? – zapytał chłopak
Luka spodziewał się odpowiedzi „ciało” , „kutasa” albo coś w tym stylu.
-Twoje oczy – szepnął patrząc mu w oczy
-C.. Co? – zapytał zaskoczony
-Twoje oczy – Gabriel dotknął delikatnie Jego policzka – Są takie cudowne.
-Zaskoczyłeś mnie... Myślałem, że jestem dla Ciebie tylko zabawką...
-To nie tak... – westchnął Gabriel
-Powiedz mi, kim my właściwie jesteśmy? Kochankami? Przyjaciółmi którzy chodzą ze sobą do łóżka? A może się zaraz dowiem, że jestem tylko dziwką której później pomożesz się wybić w ramach zapłaty? – Luka w końcu powiedział co czuje


Gabriela na moment zatkało.
-Na prawdę tak pomyślałeś? Ach, Lucy to nie tak... – zaczął
Luka od razu zmiękł, gdy mężczyzna zdrobnił Jego imię.
-To jak? – zapytał łagodnie.
-Ja po prostu nie potrafię... Okazywać uczuć... Dlatego też rozwiodłem się z Emily, bo ona nie mogła tego znieść. – wzruszył ramionami
-Na prawdę? Tylko o to chodzi? Gabe, przecież ja Cię nauczę, jeżeli tylko będziesz chciał... – chłopak go objął – Myślałem, że się mnie wstydzisz... Że ukrywasz nasz związek bo się boisz opini...
-Wiesz gdzie ja mam opinie innych? – wywrócił oczami -Po prostu myślałem, że i tak mnie zaraz zostawisz bo minie ta cała euforia i się znudzisz...
-Ja? Tyle lat się w Tobie podkochiwałem, marzyłem, żeby w końcu Cię dotknąć...przytulić.. Nawet nie masz pojęcia.... – szepnął Luka


Gabriel spojrzał mu w oczy
-I nadal chcesz ze mną być? Tak... Tak na prawdę? – zapytał mężczyzna
-Oczywiście, inaczej już dawno by mnie tu nie było głupku – Luka go objął
-W takim razie zbieraj się – Gabriel sie odsunął
-Ale co? Czemu? Co Ty chcesz zrobić? – chłopak patrzył na Niego zdziwiony
-Ciągle słyszę, że Cię nie traktuje poważnie i nie chce się przyznać do związku z Tobą, więc chodź, za godzinę mam wywiad. – Gabriel puścił mu oczko


Nie musiał dwa razy mówić, Luka w minutę się zebrał i pojechali do studia.
Marta, redaktor prowadząca wywiad, była lekko zdziwiona patrząc na Luke.
-Mam nadzieję, że to nie problem – powiedział Gabriel z uroczym uśmiechem
-Ależ skąd Gabrielu – zachichotała kobieta -Siadajcie. Rozumiem, że będziemy też rozmawiać o trasie koncertowej i strojach których jest Pan autorem?
-Nie do końca, ale to później – powiedział Gabriel
Usiedli więc przed kamerami Marta usiadła naprzeciwko nich.
-Witam Was moi drodzy, dzisiaj naszym gościem będzie projektant, Gabriel Agreste oraz Jego... – zawahała sie i spojrzała na Gabriela
-Partner – dokończył za nią mężczyzna i złapał Luke za rękę.


Gdyby chłopak mógł, zacząłby skakać ze szczęścia.
-Partner? To znaczy, że Wy jesteście razem? – zapytała zaskoczona
-Tak, od pol roku jesteśmy parą – odpowiedział Gabriel ze spokojem.
-Jak to się zaczęło? – zapytała ciekawa
-Przyszedłem do Gabriela w sprawie stroi do mojej trasy, a tak na prawdę chciałem mu wyznać swoje uczucia, ponieważ podkochiwałem się w nim od lat, jednak nie mogłem z nim być. – odpowiedział Luka
-I tak narodziło się Wasze uczucie – pisnęła Marta
Luka spojrzał na Gabriela, mężczyzna uśmiechał się do Niego. Tak, teraz miał się zacząć niezły szum, będą miliony pytań, będą się wtracac w ich życie... Ale byli na to gotowi, bo byli razem.. Szczęśliwi i zakochani.




Hej kochani ❤💙
Obiecana część 2 i ostatnia 🥰 mam nadzieję, ze się spodoba?

Kto jeszcze tak jak ja jara się 100 odcinkiem? ❤💜❤💜

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro