Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Shu x reader (lemon)

Lemonik dla @PattyWolf

Weszłaś do swojego pokoju, który wybrałaś kiedy przyjechałaś do tej rezydencji.

Niemal od razu załapałaś dość dobry kontakt z braćmi. Oprócz jednego z nich. Shu. Nie wiesz dlaczego, ale wyraźnie za tobą nie przepada.

Z resztą ty też nie dażysz go szczególną sympatią. Jest tak leniwy, że to czasem aż boli.

,,O wilku mowa" pomyślałaś, kiedy wychodziłaś z pokoju zauważając na korytarzu leżącego Shu. Teatralnie przewróciłaś oczami, przechodząc koło niego, gdy nagle zostałaś pociągnięta w dół.

- Shu!- zawołałaś, próbując się podnieść, jednak jego ręka na twoim pośladku, doszczętnie tego nie umożliwiała.

- Cieszej..- powiedział tylko, wgryzając ci się boleśnie w szyję.

Krzyknęłaś cicho z bólu, zaczynając płakać. Shu po kilku minutach, oderwał się od ciebie, pozwalając by parę kropel krwi kapało z jego kącika ust.

Zaczekał chwilę, aż się uspokoisz i przeteleportował was do jego pokoju na łóżko. Ze zdziwienia otworzyłaś oczy, na co on zdarł siłą twoje całe ubranie, ściskając cię mocno za szyję.

- A teraz... Poczujesz prawdziwy ból...- wyszeptał ci do ucha, nadgryzając jebo płatek.

Zastanawiałaś się chwilę, o co mogło chodzić, gdy już widziałaś, bowiem poczułaś rwący ból w dolnych partiach ciała, gdzie wbił się w ciebie Shu.

Z twojego środka wypłynęła krew, a z oczu łzy, na co Shu zaśmiał się sadystycznie, zaczynając się w tobie mocno poruszać.

- Sprawiam ci ból, prawda?- zapytał retorycznie, jeszcze bardziej przyspieszając i wgryzając ci się dodatkowo w szyję.

,,Dlaczego mi to robi?" zapytałaś sama siebie, lecz nie umiałaś znaleźć odpowiedzi.

Gdy wampir doszedł wygiełaś swoje plecy w łuk, myśląc że to już koniec. Nie wiedziałaś jak bardzo się pomyliłaś.

Shu łapiąc za swojego przyjaciela i wpychając gi do twoich ust.

- Ssij.- kazał, a ty posłusznie wypełniłaś jego polecenie.

Po długiej chwili kiedy ruszałaś głową w dół i górę doszedł w twoich ustach, a ty połknęłaś jego spermę.

- Szmata...- powiedział nagle Shu, znów wbijając się w twoją szyję, tym razem nie przestając pić. W końcu widziałaś tylko ciemność...

Na takie życzenie PattyWolf - smutne i brutalne ;(

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro