Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Reiji x reader

Shocik dla @JuliaKobus

Rysowałaś właśnie obraz na plastykę, kiedy do twojego pokoju wpadł podniecony Laito.

- Bitch-chan! Chodź szybko!- powiedział do ciebie, łapiąc cię w talii i wyprowadzając z pokoju, nie zważając na twoje prośby by wytłumaczył ci o co chodzi- Zaraz się dowiesz.- powiedział tajemniczo, przemieszczając was szybko do kuchni, a to co cię tam zostało przerosło twoje oczekiwania.

Reiji stał na środku pomieszczenia, cały oblany czymś co przypominało gęstą zupę, z potłuczoną zastawą u swoich stóp.

- Wow...- powiedziałaś tylko, patrząc się szeroko otwartymi oczami na okularnika, który oddychał wyraźnie ciężko, próbując zachować spokój.

Koło ciebie stanęli nagle zszokowani Shu i Subaru, a Ayato, Kanato i Laito tarzali (nie wiem czy ,,ż" czy ,,rz" xd) się że śmiechu.

- Co tu się dzieje?- jako jedyna zdążyłaś w miarę się opanować i zerknęłaś morderczym wzrokiem na trojaczki.

- To nie my Chichinasi...- powiedział Ayato, łapiąc się za brzuch.

Odwróciłaś się znów do Reijiego, lecz został po nim tylko bałagan na podłodze.

- Idę z nim porozmawiać. A wy...- zawróciłaś się do bliźniaków- Macie to posprzątać!- wyszłaś szybko z kuchni, ignorując wszelkie głosy sprzeciwu.

Stałaś już pod drzwiami pokoju okularnika, gdy dopadło cię zwątpienie. Czy on cię nie zje ze złości? (Pożre w całości xd) Szybko otworzyłaś drzwi i weszłaś do środka, stając za Reijim.

- Czego chcesz?- burknął oschle Reiji, odwracając się w twoją stronę.

Nie odpowiadając przytuliłaś się do niego oplatając ramionami go w pasie. Tak, tak. Reiji ci się podoba. Jak głupio to by nie zabrzmiało darzysz go uczuciem. On zaskoczony otworzył szerzej oczy, nie ruszając się z miejsca.

- To ja już pójdę...- powiedziałaś z rumieńcami na twarzy i wyszłaś z pokoju.

Z ulgą rzuciłaś się na łóżko w swoim pokoju, zamykając powieki. Nie wiesz co cię napadło, żeby go przytulić. Przecież to wampir! Usłyszałaś nagle pukanie.

- Proszę!- zawołałaś głośno, a drzwi otworzyły się szeroko- Ach, to ty Reiji.

- Tak, to ja.

- Chcesz czegoś konkretnego?- zapytałaś, nie patrząc Reijiemu w oczy. W pokoju nastała niezręczna cisza. W końcu okularnik ją przerwał.

- Kocham cię (t.i.)- z czerwoną twarzą, stał przy drzwiach przygryzając nerwowo wargę.

Patrzyłaś na okularnika nie mogąc teraz oderwać od niego wzroku. Czy on wyznał ci miłość?!

Podeszłaś do niego powoli i dotknęłaś swoimi wargami jego. Oplotłaś dłońmi jego kark, a on przyciągnął cię jeszcze bardziej do siebie.

- Ja ciebie też Reiji...- wyszeptałaś między pocałunkami. Zapowiada się ciekawa noc...

Dawno już tutaj nie zaglądałam, lecz to się zmieni xd :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro