Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Scorpion x Mileena

***UWAGA*** Stanie ci B)

***Mileena***

Cios. Kucnij. Gryź. Zabij. Kopnij. Unik. Porażka. Właśnie skończyłam, raczej przegrałam walkę z Sub-zero. Na pożegnanie kopnął mnie w plecy przez co upadłam z sił na ziemię. Ciemność.

***Scorpion***

Zabij. Zabij go. Zasługuje na to. Zabił najbliższych. Zniszczył twoje życie. Sub-zero dwa słowa przez które mogę rozszarpać człowieka gdy to powie. Idę przez płonący już las szukając... Wlasciwie to czego? Nie wiem. Zauważyłem w oddali różowy strój. Nie powiem dość ciekawy (B)). MOZE ONA WIE GDZIE ON JEST! Szybko pobiegłem hmm.. chyba już do samych zwłok. Cóż... Przeżuciłen ją przez ramię, kierując się do mojej jaskinii. Położyłem ją koło kamienia. Wziąłem drewno, które przygotowałem sobie wcześniej i podpalilem je swoją ręką, która wypuściła średni strumień ognia.
Zauważyłem, że ta dziewczyna zaczęła lekko mrugać. Podszedłem do niej szybkim krokiem przylozylem swoją katanę do jej gardła.

-GDZIE JEST SUB-ZERO- powiedziałem jak najbardziej groźnie, aż moje puste oczy zaczely wydobywać ogień.

-J-ja nie wiem-powiedziała jakby miała całą buzię w cukierkach? Zdjalem jej różową maskę i zobaczyłem szereg ostrych trochę brudnych od krwi zębów.-Ostatnio walczyłam z nim i byliśmy w ,,lesie mroku"-powiedziała już pewniej siebie.

Oddalilem się od niej i usiadłem na przeciwko niej.

-Kim właściwie jesteś?

-Mileena, powinnam być prawowitą księżniczka Edenii, jestem klonem tej szm... Kitany. Stworzył mnie Shang Tsung- powiedziała. Nie cierpię Kitany jest podobna do Sub-zero. Przyjzalem się Mileenie dokladniej. Jej strój był poszaprany i odkrywał jej jeszcze więcej walorów niż wcześniej. Zagapilem się na nią, zauważyła to i zaczęła się do mnie przybliżać. Już miałem coś powiedzieć kiedy ona zatkala mi usta swoją maską. Założyła ją nawet nie zauważyłem w sumie to dobrze wolałbym by mnie nie calowala swoimi zębami. Zaczęła powoli rozmasowywać moją klatkę piersiową. Przymknąłem oczy i dałem się pieszczocie. Miałem dość wszystkiego. Zacząłem masować jej plecy przez co cicho pojękiwała.

******************************
Resztę wyobraźcie sobie sami B) Rozdział dedykowany dla tenshiXP. :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro