Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kastiel x Reader

Nie lubię pisać ,, przeszłaś, zjadłaś" więc będę pisać w pierwszej osobie.

******************************
Motonnie przeciągnełam się i sprawdziłam zegarek. Ósma!!!
Jak najszybciej ubrałam jakieś ciuchy. Że śniadania zrezygnowałam, wziełam sobie jabłko i szybko pobieglam do szkoły... 10 minut do końca lekcji nie warto już iść. Poszłam na dziedziniec i zauważyłam znaną mi czerwoną czuprynę. Siedzial na ławce, słuchał muzyki przez słuchawki z głową mu górze i zamkniętymi oczami. Powoli zaczęłam do niego podchodzić i przytuliłam go od tyłu. Nie odwrócił się... Co jest? Okrążyłam ławkę aby być naprzeciwko niego. N-n-nie oddycha?

-K-kastiel?-powiedziałam z przerażeniem. Zaczęłam panikować, załapałam go za kołnierz i zaczęłam nim szarpać.

-Kastiel!-Zaczęłam krzyczeć, już prawie płakałam. On mnie złapał za rękę i powiedział:

-Pozwoliłem ci mnie przytulać?-powiedział z łobuzerskim uśmiechem. NO NIE!

-Ty ruda małpo myślałam, że coś ci się stało!!!- powiedziałam waląc go w klatkę piersiową, a on się tylko śmiał.

-Dobra dość mam sprawę- powiedział łapiąc mnie za nadgarstki abym przestała go bić.

-No słucham- powiedziałam znudzona.

-Masz jakieś plany na dziś?-zapytał. Serce mi staneło w gardle. Kastiel.Mnie.Gdzieś.Zaprosi?

-N-nie...- powiedziałam jąkając się.

-No to może gdzieś em... Pójdziemy?- widać było, że trudno mu to mówić.

-P-pewnie... Ale gdzie?

-Do kina możemy iść-odpowiedział.

-O-okej... To może o 18?-zaproponowalam.

-Tsa....- Zrobiło się trochę niezręcznie. Dzwonek! Wybawca!!

******************************

Co by tu ubrać... sukienka?NIE. Dobra to może być, spojrzalam na czarne leginsy i biała bluzkę z napisem ,,Never say Fuck" A włosy zwiazalam w kitka takiego em do góry... wiecie o co chodzi.
Usłyszałam dzwonek do drzwi poszłam na dół otworzyłam drzwi i zobaczyłam Kastiela.

-Choć-powiedział łapiąc mnie za rękę prowadząc do swojego motoru. Zarumienilam się i odwróciłam wzrok, on posadził mnie na siedzeniu na motorze a sam wsiadł za kierownicę. Nie wiedziałam gdzie się złapać. Nie wiedziałam czy Kastiela złapać czy co... Załapałam się za jakieś prążki z tyłu.On się do mnie odwrócił, przewrócił oczami. Wziął moje ręce i położył na jego talii, przez co byłam bardziej czerwona. Kiedy wyruszył trzymałam to tak mocno, że chyba się udusil. Oparłam swoją głowę na jego plecach i zaciągnełam się zapachami jego perfum zamieszanych z zapachem tytoniu. Przymknełam oczy i dałam się ponieść chwilii. Po jakichś 10 minutach byliśmy na miejscu. Najpierw z motoru wyszedł Kastiel, a ja po nim powoli zaczęłam schodzić aby nic mi się nie stało. Weszliśmy do kina, kupiłam sobie żelki a Kastiel jakieś picie. Weszliśmy do sali kinowej. Kastiel wybrał nam miejsce odcięte od świata, w rogu żeby nikt nas nie widział. Po chwili film zaczął się wyświe.... ROMANS?! KASTIEL ZABRAL MNIE NA ROMANS!? Ja chyba śnie! Spojrzałam na niego z przerażeniem. On tylko wzruszył ramionami. Ten film jest nawet ciekawy. Kastiel ziewnął i uniósł ręce do góry i objął mnie ręką.

-Kastiel to już stare zagranie-powiedziałam lekko się uśmiechając. On też się uśmiechnął. Zaczynam się bać... Wziął mnie na kolana i zaczął namiętnie całować. Nie wierzę w co się właśnie dzieje. Najpierw byłam zaskoczona lecz po chwili zaczęłam oddawać pocałunki. Kiedy nie mieliśmy już dostępu do powietrza on powiedział:

-To też było stare zagranie?

******************************
Kastielos Romantikos 👌 Rozdział dedykowany dla xAzelle. :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro