Tsukishima Kei♦️
Ta wycieczka zapowiada się cholernie dobrze. Akwarium w Niigacie zaoferowało naszemu uniwerkowi nocne zwiedzanie i nocleg. Muszę przyznać, że to trochę moja zasługa. Mam całkiem popularne konto i zaoferowali mi zapłatę w zamian za reklamę, a później stwierdzili, że w sumie mogą zaprosić kilka osób z szkoły.
-[T.N]. -uniosłam wzrok znad telefonu, zatrzymując spojrzenie na okularniku- Więc ty też jedziesz... -mruknął, klepiąc miejsce obok siebie.
Uniosłam pytająco brew, uśmiechając się kpiąco.
-Słyszałam, że nasza szkolna Diva też jedzie. -wypaliłam, opierając się o fotel.
Wiem, że ta laska jest ładna, zgrabna i również dorabia jako modelka. Od niedawna próbuję poderwać Keia i podobno już są uznani za najgorętszą parę. Czterooki mówił, że nic ich nie łączy, ale nie da się ukryć, że ta laska robi się zbyt nachalna... Przyszła do nas kilka dni temu, mówiąc, że odwiedza swojego faceta. Miałam wtedy lekkiego mind fucka, ale powiedziałam, że po niego pójdę. Kazałam jej poczekać na przedpokoju i poszłam do jego pokoju, wchodzę, on od razu zakrywa mi dłonią usta i mówi, że mam powiedzieć, że go nie ma i wywalić ją jak najszybciej. Oczywiście okazało się to trudniejsze niż myślałam! Laska zamiast na przedpokoju, rozgościła się w salonie, a dokładniej stała za wysepką kuchenną i uwaga! Robiła sobie kawę! Zapytałam grzecznie co wyprawia, a ta zaczęła mówić, że pomyślała, że zrobi kawkę sobie i chłopakowi, a przy okazji byłoby fajnie, gdybym zniknęła na kilka godzin i zaczęła mnie pchać w stronę wyjścia. Zdziwiła się, gdy dostała w pysk i sama trafiła za drzwi. Jeszcze zgarnęła opierdol, bo nikt nie będzie wywalał mnie z mojego domu! Grzecznie jej wtedy wytłumaczyłam, że jak wlezie jeszcze raz do mojego mieszkania i zacznie mi rozkazywać, wyniosą ją w worku. Tupnęła nogą, zaczęła piszczeć, ale poszła i więcej nie przyszła, więc... Sukces.
-Wiem i właśnie dlatego MUSISZ usiąść obok. -zażądał, ciągnąc mnie za ramię.
-Nie tak brutalnie Tsutsu... -jęknęłam, robiąc bardzo niezadowoloną minę, ale mam wrażenie, że on wiem, iż to udawane- Wiesz, że będziesz moją poduszką, prawda? -spytałam.
-Przeżyję. -odparł, obejmując mnie ramieniem.
Poruszałam zabawnie brwiami, ale on jedynie prychnął, odchylając głowę do tyłu. Wzięłam głęboki oddech, przerzucając nogi przez jego kolano. To nieznacznie zdziwiło Tsukiego, ale oprócz patrzenie, nie zareagował w żaden sposób.
-Pff. Jestem poduszką czy podnóżkiem? -spytał w końcu, akurat, gdy do pociągu weszła ta pinda.
-Um... Tobie się chyba miejsca pomyliły. -stwierdziła, krzyżując dłonie na wyeksponowanych piersiach- To moje miejsce. -dodała, uśmiechając się z wyższością.
Zamrugałam oczami, nie wierząc, że ktoś może być takim debilem... Machnęłam na to ręką i ponownie wtuliłam się w bok blondyna, ale ta laska nie odpuściła i najwyraźniej zirytowało ją moje zachowanie. Pociągnęła mnie za włosy z taką siłą, że kilka mi wyrwała. Spojrzałam na nią z wrogością i przysięgam, że gdyby nie było tu tylu pasażerów, zbierałaby zęby z posadzki. Nie popuszczę jej tego... Choćby mieli mnie wywalić z uczelni, zniszczę tą szmatę.
-Kiedy zrozumiesz tępa suko, że Tsukishima Kei leje na ciebie ciepłym kwasem? -warknęłam, masując tył swojej głowy- Weź już się odwal, wariatko. -dodałam widząc, że okularnik chce coś wtrącić.
-[T.I]. -spojrzałam na niego, pytająco- Zamieńmy się miejscami. -zażądał.
-Dlaczego? -warknęła modelka- Czy nie powinieneś jej stąd wywalić? -ciągnęła temat, jakby naprawdę nie rozumiała, że nie jest interesująca w oczach chłopaka.
Blondyn wykorzystał moment, że jeszcze nie usiadłam i wbił się w moje usta, pozwalając całemu wagonowi na zobaczenie tego. Chwilowy szok zawładnął moim ciałem, a to zaburzyło moją reakcję, więc po prostu biernie uczestniczyłam w tym pocałunku, chociaż nie wiem czy słowo "uczestniczyłam" jest odpowiednie...
-To moja dziewczyna. -wypalił, zjeżdżając dłonią na moje plecy-Kocham ją. -dodał.
Zauważyłam jak ledwo widoczne rumieńce wpłynęły na jego policzki i mimo że wiem dlaczego to zrobił, poczułam się wspaniale. To głupia gra aktorska. Pocałunek, wyznanie miłosne, a nawet siedzenie razem. Dla niego nie jestem nikim więcej, niż właścicielka mieszkania, w którym wynajmuję pokój i sama nigdy nie patrzyłam na niego inaczej, ale teraz... Teraz moje serce wali jak oszalałe i nie wiem co o tym myśleć.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro