Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

(Ninjago) Zane x Cole

Dedykowane @Miralego
~
Było już późno. Ninja po raz kolejny walczyli z Wężonami. Tym razem jednak przeciwnicy byli silniejsi. Wypili podejrzaną substancję, która sprawiała że stali się szybsi, więksi, sprawniejsi i mądrzejsi. Ninja nie walczyli z nimi w mieście, a w kanionie Śmierci. Otóż był to most, oczywiście już stary i spruchniały a pod nim bezdenna przepaść. Ninja walczyli w parach. Kai z Lloydem, Jay z Nyą a Cole z Zane'm. Rozstawieni byli tak:
Pierwsza para była po lewej stronie obok wejścia na most, druga po prawej obok wyjścia z mostu a trzecia była centralnie na środku mostu. No, nie radzili sobie za dobrze.

Szóstka Wężonów stała i szukała wzrokiem czerwonego i zielonego ninja. Ci schowani byli za drzewami, właśnie kłócili się o to kto kogo ma osłaniać. W końcu Kai nie wytrzymał i wybiegł zza drzewa atakując. Przerażony Lloyd także wyskoczył i starał się osłaniać mistrza Ognia. Nagle moc Lloyda jakby wyparowała, w tym czasie Kai nie zauważył jednego z wrogów za jego plecami. Bez dłuższego namysłu Lloyd rzucił się na partnera osłaniając go w ten sposób. Wężon tymczasem potknął się i spadł w przepaść. Na skutek skoku Lloyda, leżeli oni teraz na sobie i patrzyli w oczy. Kai uśmiechnął się łobuziarsko i pocałował swojego bohatera.

U mistrzyni Wody i mistrza  Błyskawic było mniej romantycznie. Jay wykonywał dokładnie to co kazała mu Nya. Co nie znaczy że nie było łatwo, mieli 10 przeciwników. Postanowili połączyć moce i tak pokonali większość wrogów.

U Cole'a i Zane'a było najlepiej. Mieli do pokonania 5 Wężonów a do tego dogadywali się świetnie. Kiedy jeden miał problem drugi mu pomagał. Sami byli zdziwieni, swoją kompatybilnością. Udało im się wygrać więc pobiegli w kierunku Nyi i Jay'a, Kai i Lloyd się nie pokazywali. Mistrz Ziemi biegł pierwszy, tuż za nim Zane. Nagle liny mostu pękły i oboje spadli. Nya krzyknęła a po drugiej stronie mostu wreszcie pojawili się Kai i Lloyd. Spojrzeli w dół. Ostatniej deski trzymał się Cole zaś Cole'a trzymał się Zane.
- Jesteśmy w dość kiepskiej sytuacji. Cole masz 80% szans na przeżycie, ja... Ja mam 10%.
- Co?! A to pozostałe 10?
- Czysty przypadek, w którym ratujmy się obaj.
- Nie Zane. Nie zgadzam się
- Puść mnie. Wtedy bez problemu wespniesz się na górę.
- Nie... Ja nie mogę, Zane? Ja coś do ciebie poczułem...
- Wiem. Widziałem jak na mnie patrzysz. Ja też Cię kocham Cole, ale w tej sytuacji.... Żegnaj!
- Nie!
Zane puścił Cole'a ale ten złapał go ponownie, wziął rozmach i zaczął huśtać całym mostem. W prawo, w lewo w prawo w lewo.
- Cole... To nie jest dobry pomysł! Nasze szansę przeżycia są coraz mniejsze!
- Tym razem nie dam ci się poświęcić!
W tym momencie Cole wyrzucił Zane'a do góry, którego Jay złapał. Natomiast most pękł całkowicie i runął w przepaść razem z Mistrzem Ziemi...
~
Kira

Będę się tak podpisywać, Kira to moja Oc z Ninjago :)
Mam nadzieję, że się podobało.
Czekam na dalsze zamówienia ^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro