Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9 || eisenbichler x hoerl

Związek Jana Hoerla oraz Markusa Eisenbichlera nie bez powodu został przez wszystkich okrzyknięty najbardziej randomowym, z jakim skijumpingfamily kiedykolwiek miała do czynienia. W sumie każdy bez wahania się z tym zgadzał, ponieważ wszystko co robiła ta dwójka było bardzo dziwne. Nie zachowywali się w żadnym stopniu jak typowa para, ale jednak byli razem już od dwóch lat i wiedli naprawdę udane życie.

Jedyne pytanie, na które nigdy nie chcieli odpowiadać brzmiało: W jaki sposób zaczęliście się spotykać? Był to dla nich temat tabu, a ci, którzy znali tę historię, zdecydowanie zdawali sobie sprawę dlaczego.

14 luty 2022, Pekin

- Kurwa, wygraliśmy - krzyk Jana Hoerla był tak głośny, że w tym momencie słyszały go pewnie nie tylko całe Chiny, ale cały kontynent.

- Japierdole, normalnie najszęśliwszy dzień w moim życiu - Manuel włączył się do rozmowy. Właśnie zdobyli złoto olimpijskie.

- Wygrana wygraną, ale czy pamiętasz nasz zakład? - do rozmowy włączył się nowy głos.

Jan obejrzał się i zobaczył uśmiechniętego Eisenbichlera stojącego z maszynką do golenia w dłoniach.

- Chyba sobie jaja robisz, powiedziałem to dla żartów, byłem pijany - głos Austriaka zaczął się trząść, a w tle rozległa się salwa śmiechu pozostałych kolegów z jego kadry. - Sam zdobyłeś trzecie miejsce, nie powinieneś narzekać.

- Czy ktoś powiedział, że narzekam? Jestem bardzo zadowolony, ale zakład to zakład. Mam nadzieję, że nie będziesz teraz pizdą i się z niego wywiążesz.

- No dobra - Jan tylko spojrzał na swoje stopy. Był całkowicie zmieszany. Nie wiedział czy się cieszyć ze zdobytego złota olimpijskiego, czy raczej był załamanym z powodu swojej okropnej głupoty.

Faktycznie kilka godzin później Austriak siedział na krześle w hotelowej piwnicy. Obwiązany był taśmą, żeby nie mógł się wydostać, a dookoła stało mnóstwo osób z kamerami. Nie brakowało skoczków z żadnej nacji, a swoją obecnością zaszczycili Jana nawet niektórzy trenerzy i członkowie sztabów.

Markus z dziką satysfakcją przesuwał maszynkę po głowie Hoerla pozbawiając go ostatnich włosów na głowie. Wszystko zostało uwiecznione na wielu nagraniach. Jan siedział po środku tego wszystkiego i zwyczajnie płakał, jeszcze nigdy nikt go tak nie ośmieszył.

- Świecisz się jak psu jajca - zaśmiał się Eisenbichler. - Nie przejmuj się, to tylko włosy, przecież odrosną. A następnym razem pij mniej alkoholu, bo wpadniesz na jeszcze gorszy pomysł niż wyznanie mi miłości i ogólenie się na łyso.

- Czy ja ci kiedyś wyznałem miłość? - Jan z zażenowania schował twarz w dłoniach.

- Tak, kilka dni temu - Markus zaśmiał się znowu.

- I co teraz z tym zrobimy - Austriak wciąż płakał.

- Jak to co, zaczniemy związek - Eisenbichler położył mu dłonie na ramionach. - A teraz, to nie mogę się doczekać, aż zobaczę cię tak jutro na dekoracji.

---

pamiętamy [*]

i tak, wiem, ze dalej jestem dwa dni do tylu (wlasciwie to 4 xd), ale jeszcze się nie poddalam, pokonam ten kalendarz🤟🏼

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro