Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nervous ~ Daniel x Johann

Kto by pomyślał, że taki osobnik jak Daniel Tande kiedykolwiek zazna smaku tego czegoś czym jest miłość, przecież osoby jego pokroju bardzo rzadko zostają trafione przez strzałe amora, a jednak blondynek bezapelacyjnie zakochał się  w swoim koledze z drużyny Johannie.

Jednak to jeszcze nie było takie dziwne, bardziej zastanawiające było to, że na ogół pewny siebie Daniel przy Johannie stawał się jakiś cichy i nerwowy, jakby nieswój. Jego koledzy wielokrotnie śmiali się z jego zachowania, jak tak duży chłop może bać się miłości?

******

Daniel udał się do kawiarni, akurat mieli przerwę, jeśli chodzi o skakanie, więc mógł sobie pozwolić na jakieś małe ciasteczko, w końcu on też czasem może zgrzeszyć i przeciwstawić się swojej rygorystycznej diecie.

Kto by się spodziewał, że w kawiarni, którą blondyn wybrał, siedzi Johann, w spokoju sączący swoją ulubioną czarną kawę bez cukru.

Daniel przeszedł obok niego niezauważenie, z jednej strony chciał dosiąść się do niego i porozmawiać, z drugiej strony za bardzo się bał, że znowu palnie jakąś głupotę, jak za ostatnim razem, kiedy to delikatnie zwrócił uwagę Johannowi, że chodzi niestosownie ubrany jeśli chodzi o temperaturę, niestety wyraził się w taki sposób, że wyszło na to, że powiedział, że Johann nie ma gustu. Brunet potem 2 tygodnie się o to na niego boczył.

Zamyślony zaczął wpatrywać się w jakiś punkt na ścianie i nawet nie zauważył, że jego obiekt westchnień stoi przy jego stoliku wpatrując się w niego z dziwnym blaskiem i oczekiwaniem, Daniel nie za bardzo wiedział o co mu chodzi.

Okazało się, że Johann chciał się dosiąść, blondyn nie widział innego wyjścia, niż to by się zgodzić, zwłaszcza, że wpatrywał się w niego tym proszczącym spojrzeniem, któremu nie potrafił ulec.

Więc tym oto sposobem siedzieli na przeciwko siebie w kompletnej ciszy. Daniel przyłapał młodszego na tym, że gapi się na niego, co sprawiło, że jego serce wywinęło koziołka, a ręce zaczęły się trząść.

Jakoś za długo w tej kawiarni nie posiedzieli, już po kilku minutach podczas których oboje zerkali na siebie niezręcznie, udali się do swoich domów, wspominając wspólne spotkanie.

*****

Minęło kilka tygodni, podczas których Daniel, niestety, nie widział Johanna ani razu, blondyn bardzo ubolewał z tego powodu.

W pewien dzień, gdy spotkał się z Robertem na mieście, dowiedział się od niego, że młodszy pytał o niego i wtedy jego serce zabiło szybciej, ponieważ zrozumiał, że ma u niego jakieś realne szansę, która postanowił wykorzystać.

*****

Jednak problem pojawiał się już w momencie gdy go widział, zaczynał wtedy robić się bardzo nerwowy i nie kontrolował swoich ruchów.

Na samą myśl o jakimkolwiek kontakcie z nim stresował się bardzo mocno, jednocześnie będąc podekscytowanym ponowną perspektywą ujrzenia go.

Za każdym razem gdy się spotykali popadał z jednej skrajności w drugą albo nic nie mówił i robiło się bardzo niezręcznie albo mówił za dużo, nawet nie myśląc o wypowiedzianych słowach, wtedy zachowywał się gorzej niż Andreas Wellinger, któremu usta praktycznie się nie zamykały.

I może Daniel uznawał to za totalnie głupie, to że tak bardzo się przy nim stresuje, jednak dla Johanna było to urocze i w sumie podobało mu się takie zachowanie Daniela, który za każdym razem gdy próbował z nim zagadać mówił takie głupoty, że aż trudno było się nie zaśmiać.

****

Daniel właśnie szedł do swojego domu, na dworze padał ulewny deszcz, a on jak na złość zapomniał z domu tego cholernego parasola.

Stał właśnie na przejściu dla pieszych, gdy nagle poczuł czyjąś rękę na swoim ramieniu, odwrócił się i okazało się, że to Johann, z parasolem, zaprasza go do własnego domu, ponieważ mieszka bliżej, a deszcz nie przestaje padać. Kim byłby Daniel gdyby odmówił takiej okazji?

Szli do jego apartamentowca, mijając jakieś szare budynki, zamyślony Daniel nie zauważył, że ma skręcić w lewo i wtedy po raz pierwszy Daniel poczuł dotyk Johanna na swojej dłoni, jego dłoń była bardzo delikatna i drobna w dotyku, idealnie pasowała do jego, tej większej i bardziej szorstkiej.

Gdy dotarli do mieszkania Johanna, gospodarz na rozgrzanie zaproponował jakieś wino i jakoś tak wyszło, że się upili i pijani pocałowali się może raz czy dwa.

Rano moment, w którym Daniel obudził się obok Johanna był dosyć niezręczny, blondyn próbował się jakoś wytłumaczyć jąkając się i rumieniąc i to wtedy Johann nie mógł się już dłużej powstrzymać i wpił się w usta Daniela, które były bardzo słodkie i aż trudno się było od nich oderwać.

****

Od tego momentu, no może trochę później stali się parą, byli uroczy i nierozłączni i może czasem Daniel nadal bywał nerwowy w towarzystwie Johanna, ale mu to w zupełności nie przeszkadzało, ponieważ był przy tym cholernie słodki.

I może czasem Johann się zastanawia, czy gdy Daniel będzie mu się oświadczał też będzie taki zdenerowany i będzie mówił takie głupoty?

Kto wie? Możliwe, że tak będzie, tego dowie się dopiero za kilka lat, jeśli w ogóle się doczeka, ponieważ może również wydarzyć się taka sytuacja, że Daniel będzie się po prostu bał i stchórzy, a Johann nigdy nie doczeka się tych oświadczyn.

Co on z nim czasem ma?

Ale mimo wszystko nigdy nie wymieniłby go na kogoś innego, ponieważ za bardzo go kocha i napewno tęskniłby za nim gdyby nie było go w pobliżu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro