Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kisses ~Lellinger

Kontynuacja poprzedniego shota.

Kiss me like you wanna be loved
You wanna be loved

Nie chciałem niczego więcej, prócz tego, by ujrzeć ciebie pukającego do moich drzwi, jeśli jeszcze raz zobaczyłbym twoją twarz mógłbym umrzeć szczęśliwy.

Nie widziałem cię już od miesiąca, tęskniłem jak cholera, ciągle czekałem na jakąś wieść od ciebie, łudziłem się, że może wybierzesz mnie.

Po kolejnym tygodniu życia nadzieją, stwierdziłem że należy się poddać, najwyraźniej Kamil wygrał, zwycięzca zabrał wszystko, a mi nie pozostało nic innego, jak w ciszy użalać się nad sobą.

Jakie było moje zdziwienie gdy w pewien piątek zastałem cię czekającego na mnie pod moim domem, byłeś cały przemoczony, a na twojej twarzy znajdował się ogromny siniak, domyślałem się kto jest jego sprawcą, dłonie samoistnie zacisnęły mi się na myśl o tym dupku.

Gdy mnie zobaczyłeś od razu wtuliłeś się we mnie, zacząłeś cicho szlochać, nie wiedziałem, co mam robić, głaskałem cię po plecach i składałem delikatne pocałunki na twoim czole.

Po kilku minutach uspokoiłeś się, staliśmy na tym ganku, przed moim domem, cały przemoczeni, ale szczęśliwi, ponieważ mieliśmy siebie.

Mimo że byłeś cały zapłakany dla mnie i wyglądałeś pięknie, moje spojrzenie znowu powędrowało do twoich ust i tak jak wtedy, tak i teraz, nie mogłem się powstrzymać, zbliżyłem się do ciebie i już chciałem cię pocałować, jednak ty w ostatnim momencie odsunąłeś się ode mnie, spojrzałem na ciebie pytająco, jednak ty mi nic nie odpowiedziałeś, w milczeniu minąłeś mnie i wszedłeś do mojego domu.

Oczywistym było to, że nie pozwolę ci wrócić do tego dupka, dlatego z wiadomych nam powodów zamieszkałeś u mnie.

Nawet nie wiesz jak życie z tobą pod jednym dachem było trudne, ciągle musiałem się powstrzymać przed tym aby cię nie pocałować lub zrobić czegoś równie głupiego.

W każdy piątek urządzaliśmy sobie wieczór filmowy, tak było i w ten. Przygotowaliśmy przekąski i koce, została nam jeszcze kwestia filmu, ty zawsze lubiłeś jakieś komedie lub tandetne romanse, ja natomiast byłem fanem horrorów, których ty nienawidziłeś. Niestety byłeś na przegranej pozycji, ponieważ to ty w tamtym tygodniu miałeś prawo wyboru, dlatego to ode mnie dzisiaj zależała decyzja, postawiłem na jakiś delikatnie straszny horror.

Akcja zaczęła się rozkręcać, dla mnie nie było tam nic strasznego, co innego dla ciebie, leżałeś z głową pod kocem starając się nie patrzeć na to, co dzieje się na ekranie. Szturchnęłem cię, aby zapytać, czy lepiej nie byłoby gdybym tego filmu nie wyłączył i w tym momencie stało się coś nieoczekiwanego, wystraszyłeś się mego gestu do tego stopnia, że usiadłeś na moich kolanach.

Byłeś tak blisko, nie dzieliły nas żadne granice, znowu bezkarnie wpatrywałem się w twoje usta i uwierz, ale trudno było mi się hamować przed wykonaniem jakiegokolwiek ruchu. Ty patrzyłeś się na mnie świecącymi oczami jakby prowadząc wewnętrzną walkę, panowało między nami dziwne napięcie i niezręczna cisza, którą przerwał twój głos:

Pocałuj mnie Stephi.

Mi nie trzeba było dwa razy powtarzać, natychmiast wpiłem się w twoje usta, które nadal były delikatne i słodkie, jak za ostatnim pamiętnym razem. Początkowo był to dosyć delikatny pocałunek, jednak po chwili przerodził się on w bardziej żarliwy.
Moje ręce ulokowałem na twojej tali przyciągając cię bliżej, ty natomiast czochrałeś moje włosy, odsunęliśmy się od siebie dopiero w momencie, w którym zabrakło nam powietrza.

Twoja twarz była pokryta rumieńcem, wyglądałeś strasznie uroczo, chciałeś wstać z moich kolan, jednak przerwało ci to moje ręce.

Żądałem wyjaśnień chciałem się dowiedzieć, co jest między nami, podczas tej rozmowy usłyszałem dwa cudowne słowa "Kocham cię" z twoich ust brzmi naprawdę magicznie.

Uwielbiam to uczucie kiedy twoje serce bije na przeciw mojej piersi, twoje usta przyciśnięte do mojej szyi, a ja  zakochuję się w twoich oczach, każde kocham cię, które słyszę codziennie z twoich ust jest dla mnie niezapomniane, nawet nie wiesz jakie emocje targają mną gdy myślę o tobie, moje szczęście nie zna granic.

Ps.Kocham cię i nigdy nie przestanę.

Twój chłopak Stephi.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro