Satori Tendou
One-shot dla Nataliosz o matko to będzie złee ja nie potrafię XDD
Oke podjęłam się wyzwania więc masz i się ciesz... Ale nie załam się
__________________
Dzwonek. Dźwięk wolności.
Chociaż nie dla [Y/N] ona musi się użerać z niejakim Satorim Tendou. W sumie "użerać" to nie trafne spostrzeżenie ponieważ [Imię] wręcz uwielbia jego towarzystwo, nie raz ją zdenerwował ale mimo to darzyła go uczuciem. Pamięta dokładnie każdą datę ważną dla niego ,ale on nie potrafił zapamiętać nawet daty jej urodzin. Nie to że oczekiwała czegoś wielkiego, ale złożenie życzeń jeszcze nikogo nie zabiło, prawda?
Ruszyła w stronę klasy swojego przyjaciela, dziś wyjątkowo nie miał treningu co w sumie ucieszyło ją.Z daleka zobaczyła tą czerwoną czuprynę zmierzającą w jej kierunku.
-Hej [Y/N]-chan!- powiedział melodyjnym głosem (Najpierw chciałam pisać "zaświergotał" XD) -jak tam?
-No hejka- powiedziała siląc się by na uśmiech- dosyć dobrze tyle że mieliśmy dziś niezapowiedzianą kartkówkę- skłamała chcąc mieć jakiś powód by mieć posępną minę.
Zaczęli iść w stronę szafek gdzie zmienili obuwie (leel w Japonii chyba w szkołach takie cuś jest nie? XD) i wyszli z budynku.
-[Y/N]-chan chodź za mną!- zawołał widząc że dziewczyna kieruje się w stronę swojego domu
-Hym... A to zależy gdzie?
-Niespodzianka!
Chwycił nastolatkę za nadgarstek i prowadził w stronę pobliskiego parku. Szli jakieś pięć minut zanim chłopak skierował się w stronę krzaków.
- Um... Tendou gdzie my właściwie idziemy?
- Mówiłem że niespodzianka!
- Ale w krzakach?
- Nie oceniaj książki po okładce!
Gdy przedarli się przez jak to
[Imię] ujęła w myślach "chaszcze" weszli na polankę obok małego stawu.
-Wow! Tendou skąd znasz takie miejsce?
-Ma się swoje sposoby!
Zaprowadził ją bliżej stawu gdzie znajdował się koc a na nim koszyk piknikowy. Nakazał dziewczynie usiąść, a on zajął miejsce obok niej.
-Wszystkiego najlepszego [Imię]-chan!
Dziewczyna nie zdążyła nic powiedzieć bo chłopak ją pocałował, ona oddała pocałunek (matko ja nie potrafię takiego czegoś pisać .-.) kiedy chłopak przerwał pocałunek mocno ją przytulił
-Kocham cię [Y/N]-chan!
-Ja ciebie też Tendou!
_____________
MATKO NIGDY WIĘCEJ!
Ja nie potrafię ... No cóż ale chociaż trochę trafiłam w charakter Tendou? XD
I...
Droga Natlko (leel jak uroczyście XD) w tym cudownym dniu jakim są twoje urodziny życzę Ci STOOOOO LAAAT
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro