Murasakibara Atsushi
Shot specjalnie dla: _Dandere_Girl_ Mam nadzieje, że wytrzymałaś czas oczekiwania xD
Tak jak ostatnio:
[Y/N]- Twoje imienia
[Y/N]- Twoje nazwisko
________________
Stałam sobie pod półką w sklepie i zastanawiałam się czy wybrać truskawkowe pocky, czy te o smaku machy. Ostatecznie wzięłam obie paczki, w końcu po co stać pół godziny i się męczyć z wyborem? Gdy miałam iść w stronę kasy pojawił się nade mną wielki cień, tytan? Zadarłam głowę do góry aby zobaczyć kto zasłania mi to przecudowne światło z lampy sklepowej, a nie to jednak nie tytan nie trzeba wzywać Levi'ego (Sorka, ale zgapiłam od kogoś ten tekst z Levi'm i nie pamiętam od kogo XDD Jeśli jesteś tą osobą to pozdrawiam! XD). Zobaczyłam purpurowe, znudzone tęczówki.
-Hejka [S.I.]-chin- powiedział znudzonym głosem- To ostatnia paczka truskawkowych pocky? Szkoda...
-Hej Atsu- spojrzałam na półkę za sobą rzeczywiście to była ostatnia paczka- Wiesz i tak miałam iść dziś do ciebie, nie pamiętasz? A może tak projekt z japońskiego?
-Ara?- Zmarszczył słodko brwi- Kimio-sensei rzeczywiście coś mówił, w takim razie choć.
Podeszłam do kasy i zapłaciłam za zakupy. Kupiłam jeszcze dwie paczki chipsów i żelek, znając Atsushiego to dla niego i tak za mało.
-Już?-spytał chłopak odwracając twarz w moją stronę- możemy iść?
-Taaak- zanim zdążyłam zareagować Atsushi już ciągnął mnie w stronę jego domu
-Mojego rodzeństwa (nie pamiętam jak się nazywają oświeci ktoś?) nie ma więc będziemy mogli spokojnie zrobić ten projekt
-"Zrobić spokojnie ten projekt" to według ciebie znaczy "dopóki nie skończą się słodycze"?- spojrzałam na tytana ze zmrużonymi powiekami
-Za bardzo mnie znasz [S.I.]-chin, chyba będę musiał cię zmiażdżyć- uniósł drugą dłoń nad moją głowę
-Nie zrobisz tego, za bardzo mnie lubisz- uśmiechnęłam się w jego stronę
Opuścił rękę i szedł dalej przed siebie, zanim się odwrócił ujrzałam na jego policzkach delikatne rumieńce
-Może i masz racje [Y/N]-chin...
Dalsza droga minęła nam w przyjemnej ciszy.
Po zdjęciu butów poszliśmy do pokoju chłopaka. Zaczęliśmy ten projekt dla Kimio-sensei jednak gdy słodycze się powoli kończyły fioletowowłosy zaczął marudzić
-[Y/N]-chin mogę coś sprawdzić?- na to pytanie uniosłam głowę z nad brystolu
-A co takiego?-spytałam podejrzliwie, słodycze się skończyły więc może wywinąć wszystko
-Hmmm- pochylił się nade mną tak że czułam jego ciepły oddech na twarzy- Chcę sprawdzić czy Muro-chin miał rację
Na te słowa pocałował mnie czule w usta. Moje serce przyśpieszyło dziesięciokrotnie, ale odwzajemniłam całusa. Po dłuższej chwili odsunął się ode mnie, a na mojej twarzy gościł rumieniec
-Rzeczywiście, to jest lepsze od słodyczy- po tych słowach wrócił do swojej pracy
-Nie chcesz więcej słodyczy?- zapytałam myśląc, że zrobił to z powodu braku słodyczy
-Jeśli ty tu będziesz to nie- pociągnął mnie tak że wylądowałam w jego szczelnym uścisku (siedzieliście na podłodze tak dla jasności)- tak mi dobrze
___________________
O nieeeeeee, spsułam Atsushiego!
Tak BTW sorka za długie czekanie xD Mam nadzieje, że shot choć TROCHĘ się spodobał, następny będzie Yamaguchi Tadashi!
~Rea-chan ♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro