Kuroo Tetsurou
Zabijcie mnie , bo nie mam weny... ech... Shot dla princess_nerka <-- Nie zabijaj plis taa jeszcze 10 shotów do napisania :") Jeśli jakoś znajdę wenę to MOŻE "maraton" jakiś będzie...
To jedziemy z tym koksem (Skróty tak jak zawsze :"))(Sorka za to co tam będzie, ale nie mam humoru plus TE DNI)
____________
Może być coś gorszego od TYCH DNI? Owszem może zwłaszcza gdy twojego chłopaka to dopadnie. TAK CHŁOPAKA, męski okres jest dziesięć razy gorszy.
-[Y/N]-chaaan! Masz czekoladę?- Kuroo rozpoczął poszukiwanie upragnionej tabliczki czekolady
-Nie wiem...
-Jak to nie wiesz!- chłopak odwrócił się do mnie z iście morderczym wzrokiem- Nie wiesz co masz w szafkach?
-Nie, nie wiem czy już jej czasem nie zjadłeś- odparłam już nieco wyprowadzona a równowagi
-Hmpf- poszedł w kierunku salonu no to trzeba go teraz uprosić
Po krótkiej chwili ciszy skierowałam się do pokoju. Zatrzymałam się u progu widząc... fort z poduszek. Aha czyli męski okres oznacza też cofnięcie się w rozwoju?
Na jednej poduszce wisiała kartka z napisem "Czekolada=Wstęp"... W tym momencie się kompletnie załamałam.
Kopnęłam w jedną ze "ścian" powodując rozwalenie się fortu. Tego co stało się następnie chyba nikt się nie spodziewał, Tetsurou niczym wściekły kot wyskoczył z poduszek prosto na mnie. Nie zdążyłam się cofnąć wiec upadłam pod ciężarem chłopka.
-No to co masz dla mnie tą czekoladę?- spytał łapiąc moje nadgarstki
-Zachowujesz się jak małe dziecko
-Doprawdy?-Na jego twarzy pojawił się dziwny uśmieszek-A dziecko zrobiłoby coś takiego?
Nic więcej nie mówiąc włożył rękę pod moją koszulkę, momentalnie zrobiłam się cała czerwona.
-Ku- Przerwał mi moją BARDZO długą wypowiedź bezceremonialnie całując, chcąc nie chcąc oddałam pocałunek. Nagle chłopak przerwał tą "romantyczną chwilę"
-Dostaniesz więcej za czekoladę- i wyszczerzył się niczym głupi do sera
___________
^ to jest gówno... ech ;__; Ale na Hinacie mam wenkę hłehłe B))
Cieszy się ktoś? XDDD
~Rea-chan ♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro