Hinata Shouyou
ALE MI SIĘ TEN GIF PODOBA OMG, ekchem Shot dla princess_nerka
o boże zaczęłam go chyba jakiś miesiąc temu i mam zaledwie dwa zdania kil mi... Dziś się wezmę za te shoty! obiecuję! Miałam już to robić wczoraj ale mi nie pykło ;--;
________
Już trzecią sobotę idę pilnować małej Natsu, owszem mała ma starszego brata, ale Pani Hinata stwierdziła że Natsu jest już bardziej odpowiedzialna. Znamy się dosyć dobrze więc popieram jej zdanie.
Już miałam pukać do drzwi, ale one otworzyły się z trzaskiem. Nim się zorientowałam leżałam pod rudowłosym chłopakiem. Na jego twarzy wykwitł czerwony rumieniec szybko wstał ze mnie machając na wszystkie strony rękami.
- P-przepraszam! J-ja się strasznie śpieszyłem- podał mi rękę pomagając mi wstać
-Spoko!- uśmiechnęłam się szeroko na co chłopak się jeszcze bardziej zarumienił.
-T-to ja ju- Nie skończył zdania a zza drzwi wybiegła Natsu rzucając mu się na plecy
-Sho-chan! Nie ładnie tak uciekać! Mama mówiła że masz ze mną siedzieć do puki [Y/N]chan nie przyjdzie! A gdyby ktoś mnie porwał?- Kończąc zdanie zerknęła na mnie- [Y/N]chan! Już przyszłaś!- Dziewczynka zeskoczyła z pleców brata witając się wesoło ze mną.
-To ja już pójdę bo Sawamura-senpai mnie zabije!- I już go nie było
Natsu jeszcze chwilę patrzyła w stronę gdzie znikł jej brat po czym uśmiechnęła się ponownie wieszając mi się na ramieniu.
- To jak [Y/N]chan... pobawimy się lalkami?
---15 minut zabawy laleczkami później, bo mogę---
-Nie chce mi się już bawić lalkami! Porysujmy! Proszę [Y/N]chan pomóż mi szukać kredek, Sho-chan znów mi je schował.
-Dobrze, a gdzie je przeważnie chowa?- dziewczynka nie odpowiadając zaczęła mnie ciągnąć w stronę, pokoju chłopaka- Ale Natsu nie powinnyśmy wchodzić do pokoju twojego brata bez pozwolenia.
Dziewczynka zatrzymała się przekrzywiając główkę w geście zapytania.
-Ale czemu? Ja tak zawsze robię- zostawiając otwarte drzwi.
-Ech... lepiej żebym poszła tam za nią nim zrobi tam armagedon...- Ach.. za późno albo tu był już taki bałagan albo Natsu jest świetna w robieniu bałaganu.
-Mam! Możemy już iść!- dziewczynka szła z pudełkiem kredek w ręku i stosem kartek.
-Natsu a tu już był taki bałagan?
Rudowłosa spojrzała za siebie.
-Dla Sho-chana to jest porządek, sama nie wiem jak on tu się odnajduje!
Wyszłyśmy zamykając drzwi, Natsu usiadła na podłodze i od razu zaczęła rysować .
-Nee, [T.I]chan zrobisz mi kisiel?- zrobiła słodkie oczka na co zachichotałam.
-Oczywiście słonko, brzoskwiniowy? (Polecam mocno)
-Taak!
---Nie wiem ile trwa robienie kiślu więc ileś tam minut później---
-Nastu mam twój ki- Nie dokończyłam, bo dziewczynka pokazała mi kartkę z jakimś wierszem.
-[T.I]chan a co to?- wzięłam od dziewczynki kartkę i zaczęłam czytać.
-*Tutaj wymyśl jakiś słodki wierszyk o sobie od Sho-chana,bo ja nie mam pomysłu*- już po dwóch wersach zarumieniłam się mocno.
-Ha! Wiedziałam ze mój braciszek cię kocha!
Usłyszałyśmy dźwięk otwieranych drzwi.
-[T.N.]san, Natsu wróciłem- chłopak wszedł do pokoju zastając mnie całą czerwoną i Natsu uśmiechającą się od ucha do ucha- Coś nie tak?
- Wiedziałam że lubisz [T.I.]chan, ale nie że aż tak bardzo!- ręką wskazała na kartkę- Nie wiedziałam też ze potrafisz pisać wiersze- Na te słowa Shouyou zarumienił się strasznie.
-T-to n-nie taak ja po prostu-przerwałam mu gestem ręki uśmiechając się delikatnie.
-Szkoda, bo ja ciebie też lubię- Natsu wesoło pisała i rzuciła się na mnie i Shouyou łącząc nasze dłonie.
-Będziecie piękną parą!
--------------------
The End jak słodko heh, jeśli jest tam za dużo błędów to proszę poprawcie mnie, nie wiem kogo mam następnego, ALE dziś muszę wstawić jeszcze z 3 rozdziały ;--; Soreczka jeśli gówniane ale ups jestem kiepska w pisaniu XDDD
~Rea-chan ♥
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro