Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sebastian x reader

(T.I ) twoje imię
(T.N) twoje nazwisko
(D.W) długość włosów
(K.W) kolor włosów
(K.O) kolor oczu

- Kiedy będziemy?
Spytałaś zniecierpliwiona woźnicę
- Panienko (T.I) ,zadaje panienka to pytanie piąty raz w ciągu dwóch minut , proszę o cierpliwość
Odparł z rozbawieniem siwy mężczyzna.
Westchnęłaś ponowinie wlepiając (K.O) oczy w okolicę za oknem.

Wreszcie zauważyłaś na horyzoncie rozległą rezydencję.
Byłaś oczarowana posiadłością, pomyśleć że od dziś będziesz tu mieszkać!

A jak to się stało? Otóż trzy miesiące temu ktoś zamordował twoich rodziców pozostawiając na twojej głowie całą firmę ojca. Przez miesiąc sobie radziłaś jednak dla 17-letniej dziewczyny to za dużo. Cały interes diabli wzięli i wylądowałaś na bruku.
O całej sytuacji dowiedział się niejaki Ciel Phantomhive ,którego rodzice przyjaźnili się z twoimi i postanowił cię "przygarnąć".

Młody hrabia już na ciebie czekał.
- Witam (T.I) mam nadzieję, że podróż tu nie była problemowa ?
Podał swoją dłoń
- A-ależ skąd...wprawdzie trochę się zmęczyłam....
Nie potrafiłaś skupić uwagi na Cielu, zabierał ją przystojny czarnowłosy lokaj stojący obok.
- Coś nie tak panienko (T.N) ?
Mężczyzna zmarszczył lekko brwi
- He?...n-nie, wszystko w porządku...hehe
Cała się zarumieniłaś
- Sebastianie ,zaprowadź (T.I) do pokoju,niech odpocznie
Rozkazał po chwili chłopiec
- Yes, my lord
Czerwonooki przyklęknął i położył jedną rękę na piersi na znak oddania i posłuszeństwa.

Szłaś za Sebastianem co chwila przyłapując się na gapieniu w jego zgrabny tyłeczek.

- Jesteśmy na miejscu
Oznajmił po chwili otwierając przed tobą drzwi do pięknego, bogato zrobionego i niezwykle przestronnego pokoju urtrzymanego w różnych odcieniach błękitu
- Ślicznie !
Uznałaś i od razu rzuciłaś się na miękkie łóżko.
- Może na początek niech panienka przebierze swoją suknię
Rzekł rozbawiony twoim zachowaniem.
- Och. ..przepraszam czasem zachowuję się jak dziecko
Speszona założyłaś za ucho kosmyk (K.W) włosów
- Przyznam iz jest to niezwykle urocze
Na jego polikach zauważyłaś niewielkie rumieńce. Postanowiłaś to nieco wykorzystać
- Sebastianie, jakbyś mógł proszę przygotuj mi kąpiel
Uniosłaś kąciki ust w chytrym uśmieszku
- Jak sobie panienka życzy.

Po kilkunastu minutach relaksowałaś się w cieplutkiej wodzie z różową pianą.
Poprosiłaś mężczyznę aby został z tobą więc stał z boku z odwróconym wzrokiem
- Może wejdziesz do mnie, starczy miejsca na nas dwoje
- Nie powinienem
Oznajmił stanowczo
- Ale nalegam
Spojrzałaś w jego stronę wzrokiem szczeniaka
- .... mogę, ale tylko na moment
Zaczął ściągać z siebie całą garderobę.
Kiedy został w samej bieliźnie, na widok perfekcyjnego ciała poczułaś jak strużka krwi spływa z nosa do wody.
Zauważył to i szybko sięgnął po chusteczkę następnie wycierając delikatnie czerwoną ciesz z twojej twarzy
- Może jednak nie powinienem...
Zawahał się jednak jego bliskość spowodowała u ciebie jeszcze większe pożądane. Gwałtownie wpiłaś się w jego miękkie usta jednocześnie wciagając go do wanny.
Zaczął odwzajemniać twój pocałunek bardziej namiętnie
- Oj (T.I) obudziłaś moją demoniczną stronę
Wyszeptał, a jego tęczówki zmieniły kolor na fioletowy.

Co było potem? Cóż...powiedzmy że była to dłuuga kąpiel.







Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro