Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

28

Trzeci dzień naszych wakacji. Zostało nam jeszcze siedem dni, a później wracamy do Niemiec. Dzisiaj postanowiliśmy trochę pozwiedzać. Dlatego od razu jak wstaliśmy, poszliśmy zjeść śniadanie, a następnie pojechaliśmy do Castell de Bellver. Z zamku było widać całe miasto. Porobiliśmy zdjęcia i zwiedziliśmy go, a następnie udaliśmy się w kolejne miejsce jakim były jaskinie. W środku groty znajdowało się niewielkie jeziorko, po którym można było się przepłynąć, więc oboje zdecydowaliśmy się, że to zrobimy. 

Po około godzinie pojechaliśmy w kolejne miejsce jakim była katedra w stolicy Majorki. Budynek był olbrzymi, ponieważ miał aż sto dwadzieścia jeden metrów wysokości i pięćdziesiąt pięć metrów szerokości. Duża witrażowa rozeta znajdująca się nad środkowym ołtarzem.

- To co idziemy teraz na obiad? - zapytał blondyn, na co przytaknęłam. Weszliśmy do pierwszej lepszej restauracji. Kelner podał nam menu. Zdecydowałam się wziąć paelle, czyli słynne danie w całej Hiszpanii. Natomiast Niemiec wybrał kałamarnicę z frytkami i sałatką. - Jak ci się podoba Majorka?

- Jest bardzo ładna i ma dużo fajnych miejsc do zwiedzania. Szczególnie fajna była ta przejażdżka po jeziorze w jaskini. - uśmiechnęłam się. - Po obiedzie idziemy pochodzić po mieście? - chłopak przytaknął. Kelner przyniósł nam jedzenie. Od razu wzięłam się za jedzenie. 

*****

Koło siedemnastej wróciliśmy do hotelu. Kiedy chciałam się położyć na łóżku to blondyn mi zabronił. Uniosłam brew do góry. 

- Idź zrób to co masz zrobić i za dwadzieścia minut widzę cię przed hotelem. - odparł, a następnie opuścił pokój. Co on kombinuje? Postanowiłam wziąć szybki prysznic, ponieważ strasznie było gorąco i czuję jak się topię. Wytarłam ciało ręcznikiem. Założyłam bieliznę i białą sukienkę. Na stopy założyłam sandałki. Zabrałam torebkę i wyszłam przed hotel. Od razu podszedł do mnie jakiś mężczyzna.

- Zapraszam panią do auta. Mam zabrać panią w miejsce, gdzie będzie czekał na panią Andreas. - uśmiechnął się i zaprowadził mnie do auta. Po kilku minutach jazdy samochodem. Zatrzymał się. Wskazał mi w którą stronę mam iść. Podążałam jego wskazówkami. Na końcu czekał na mnie blondyn. Zaprowadził mnie do altanki, gdzie była kolacja dla nas. 

- Co ty kombinujesz, Wellinger? - zapytałam go, a on tylko się uśmiechnął. Odsunął mi krzesło. Na talerzu było spaghetti. Zaczęłam jeść. 

- Maja. - w końcu Andreas przerwał tą ciszę. - Kocham cię ponad życie i dobrze o tym wiesz, dlatego mam do ciebie bardzo ważne pytanie. - uklęknął na kolano. - Uczynisz mnie, bardziej szczęśliwym i wyjdziesz za mnie? - na te ostatnie trzy słowa, prawie umarłam i odżyłam na nowo. Byłam zdziwiona, a blondyn nadal czekał na moją odpowiedź. 

- Tak. - odparłam, uśmiechając się. Włożył mi na palec pierścionek. Pocałowałam go w usta. - Bardzo cię kocham. - Skoczek postanowił pochwalić się swoim fanom i kolegom, że jest już zaręczony. 

Polubione przez daniel_24a, markuseisenbichler, stephanleyhe, wellingerfans i 54 756 innych.

andreaswellinger  i love you baby! ❣ 

markuseisenbichler  o mój boże tak!! 😍

wellingerfans  gratuluję! 💞

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro