Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

25

Przeprowadzka do domu Andreasa minęła mi bardzo szybko. Od teraz mieszkam w Niemczech. Przez tydzień jestem sama, bo blondyn wyjechał na jakiś obóz z kadrą. Natomiast kiedy wróci, lecimy we dwójkę do Meksyku. Wieczorem jestem umówiona z Stephanie i Jacquelline. Mamy iść w jakiejś miejsce skąd ładnie jest widać zachód słońca. Zrobiłam sobie śniadanie, które zjadłam przez telewizorem, oglądając jakieś wiadomości, z których i tak nic nie rozumiałam, bo były po niemiecku. 

Za oknem pogoda nie rozpieszcza. Jest lato, a jest trochę zimno. No, ale cóż już koniec sierpnia, a co oznacza koniec ciepła. Przebrałam się w dresy i koszulkę Andreasa, którą związałam. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Ciekawe kto to. Otworzyłam, a przede mną stała Julia, Tanja i mama mojego chłopaka. 

- Cześć, Maja. - powiedziały we trójkę, na co zaśmiałam się pod nosem. Wpuściłam je do środka. Zajęły miejsce na kanapie w salonie. 

- Coś do picia? - zapytałam kobiety, na co przytaknęły głową twierdząco. Zrobiłam cztery herbaty, a następnie wróciłam do wcześniejszego pomieszczenia. Podałam im ciepłe napoje.

- No, więc jak ci się mieszka w Niemczech? - pytanie padło z ust, Tanji.

- Jak na razie to dobrze. - uśmiechnęłam się w jej stronę. - Teraz tylko języka muszę się nauczyć.

- Andreas na pewno da ci jakieś korki. - zaśmiała się, Julia. 

Po półtorej godzinie zostałam sama. Przecież ja zgłupieję przez ten tydzień. Moje rozmyślania przerwał dźwięk telefonu. Odebrałam.

- Cześć skarbie. Jak ci dzień mija? - zapytał mój chłopak. 

- Szczerze? Głupieję, że przez tydzień będę sama. Ratuję mnie tylko fakt, że dzisiaj idę z dziewczynami się przejść, a tak to pewnie będę siedziała w domu. - mruknęłam. 

- Szybko zleci i wrócę do ciebie. - wiedziałam, że uśmiecha się teraz. Po chwili usłyszałam głos Johanna. Wyrwał komórkę Andreasowi. - Słyszałem, że ci się nudzi. Celina powiedziała, że może do ciebie przylecieć jak tak bardzo chcesz.

- Niech przylatuję! Czyli oznacza to, że nie zgłupieję! - ucieszyłam się. 

- To napiszę jej, niech pakuję walizki. - oddał komórkę Niemcowi. - Nie rozwalcie tylko domu, proszę. Musimy gdzieś mieszkać. 

- Zastanowię się. - wybuchnęłam śmiechem. 

- Muszę się zbierać na trening. Zadzwonię wieczorem, kocham cię, pa. - zakończył rozmowę. Włączyłam na telewizorze jakiś serial. Zrobiłam do tego popcorn i wygodnie rozłożyłam się na kanapie. 

Od: Celina 💁‍♀️

Jutro rano mam lot, także koło dziesiątej będę w Monachium 😛

Do: Celina 💁‍♀️

Będę czekała 😎

******

Jedziemy we trójkę w miejsce, skąd ma być ładnie widać zachód słońca. Przez cały dzień tylko leżałam, aż plecy mnie już bolały. Droga zajęła nam około godziny. Ubrana w jeansy i różową bluzę, wychodzę z samochodu. Widok jest powalający z nóg. 

- Mówiłam, że jest piękny. - odparła Jacquelline, na co w odpowiedzi uśmiechnęłam się w jej stronę. Podałam jej telefon, aby zrobiła mi zdjęcie, które jak zwykle wylądowało na social mediach. 

Polubione przez celinarobertsen, andreaswellinger, kamilstochofficial, fisskijumping i 381 432 innych. 

majamantler  🌅🇩🇪

daniel_a24  nieźle bawisz się, Majciu 🤨😂

andreaswellinger  😍😍😍

piotrzylaofficial  wracaj do mnie, bo nikt nie chce się ze mną napić 😭

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro