Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

thirty

Kate's POV:

Gdy się obudziłam poczułam nieopisany ból głowy. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że jestem w nieznanym mi dotąd pokoju.

Po chwili uświadomiłam sobie, że totalnie nie pamiętam połowy wczorajszego wieczoru i bałam się na myśl o tym, że mogłam się z kimś przespać pod wpływem alkoholu.

-Hej, myślałem, że jeszcze śpisz.- zobaczyłam w drzwiach Harrego i natychmiast oprzytomniałam.

Chciałam zacząć krzyczeć lub uciec stąd w tej chwili, ale zamiast tego gapiłam się na niego, mając nadzieję, że nie zrobiłam wczoraj niczego głupiego.

-Zrobiłem ci twoje ulubione placki, to znaczy moja mama zrobiła.- powiedział uśmiechając się do mnie i podając mi talerz placków z jabłkami.

Od razu pomyślałam o tym, że Zayn nigdy nie przygotował nic co lubiłam, natomiast Harry zawsze przynosił moje ulubione potrawy.

-Nie wiem czy jestem w stanie coś przełknąć.- powiedziałam, gdy chłopak usiadł obok mnie.

-Musisz coś zjeść.- powiedział stanowczo a ja zgodziłam się.

-Czy my...- zaczęłam niepewnie po dłuższej chwili ciszy.

-Nie Kate, przywiozłem cię tutaj bo nie chciałem żeby twoi rodzice widzieli ciebie tak pijaną.

-Aż tak byłam pijana?- zapytałam czując jak moje policzku czerwienieją ze wstydu.

-Troszkę tak.- zaśmiał się, a ja myślałam, że się rozpłynę widząc jego uśmiech.

Próbowałam w sobie stłumić myśli o tym jak bardzo mi go brakowało, ale nie byłam w stanie. Zranił mnie. Tak strasznie mnie zranił, a ja i tak chciałam się teraz jedynie wtulić w jego tors.

-Zrobiłam coś głupiego?- zapytałam po dłuższej chwili ciszy.

-Nie.- odpowiedział patrząc mi głęboko w oczy.

-Kate ja... Proszę pozwól mi wszystko sobie wytłumaczyć.- błagał a ja kiwnęłam niepewnie głową.

-Tamta dziewczyna... Ta z którą mnie zastałaś w pokoju... Ja naprawdę chyba nigdy sobie nie wybaczę tego, że cię skrzywdziłem. Zacząłem się z nią spotykać, kiedy byłaś w śpiączce. Traciłem już nadzieję na to, że cię odzyskam... Mijały kolejne miesiące, a ty wciąż byłaś nieprzytomna. Po prostu... Wiem, że nie powinienem ciebie zostawiać. Jesteś dla mnie wszystkim i naprawdę zrobię wszystko żeby cię odzyskać.- skończył a ja musiałam zebrać myśli i dokładnie przemyśleć co odpowiedzieć.

-Złamałeś mi serce Harry... ale mam wrażenie, że ono i tak ciągle bije tylko dla ciebie.- powiedziałam.

Czułam się rozdarta. Tak bardzo go pragnęłam, ale wciąż nie mogłam mu wybaczyć. Ciągle miałam przed oczami tamten dzień. Ich razem.

-Pozwól mi to naprawić.

-Zgoda. Ale od teraz mówimy sobie tylko prawdę.- odpowiedziałam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro