Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wypadek

Alice

Siedziałam w szkolnej ławce. Zegar wskazywał 8:24. Patrzyłam przez okno i oglądałam chmury na błękitnym niebie. Temat lekcji niezbyt mnie interesował, wręcz przeciwnie! Zasady dynamiki Newtona przyprawiały mnie o napady senności, a w mej głowie wirowało pytanie: WHY?!. Wyciągnęłam z plecaka zeszyt koloru miętowego i położyłam go na blacie. Zaczęłam tworzyć rysunek internetowego przyjaciela. Czarne, rozmierzwione włosy, morskie oczy, blada cera. Nawet nie zauważyłam, kiedy podeszła do mnie nauczycielka.

-Witamy z powrotem na lekcji, Alice. Jestem pewna, że bardzo chętnie pójdziesz do dyrektora- powiedziała, zabierając mi mój zeszyt.

Wstałam z krzesła i ruszyłam korytarzem. Zapomniałam,pomyślałam, że nasza nauczycielka ma uczulenie na nie uważanie uczniów podczas jej lekcji. Nagle poczułam mocne uderzenie. Upadłam na ziemię. Otworzyłam oczy i rozglądnęłam się dookoła. Przede mną stał wysoki chłopak. Podał mi rękę.

-Wszystko w porządku?- spytał z niepokojem w głosie- Przepraszam... nie zauważyłem Cię...

Chwyciłam za dłoń i wstałam z podłogi. Poczułam zapach owoców leśnych oraz mydła. Spojrzałam na twarz chłopaka i zamarłam. Ciemne włosy, błękitne oczy. To nie mógł być...

-Matt?!- spytałam. Chłopak spojrzał w moją stronę. Na jego twarzy malowało się zdziwienie.

-Alice?

Naomi

Obudziłam się. Zegar na ścianie wskazywał godzinę 7:30. Z ociąganiem poszłam do łazienki. Nałożyłam trochę różu na policzki, usta pokryłam pomatką i z torbą w ręku zeszłam do kuchni. Mama czytała gazetę, popijając kawę. Wzięłam jabłko z miski po czym wybiegłam z domu. Byłam umówiona z Annabelle o 8:00 pod schroniskiem. Dzisiaj miałam swoją pierwszą zmianę, więc stwierdziła, że mi pomoże. Od kiedy tata już z nami nie mieszka, mama ma problemy w pracy.Uznałam więc, że kiedy tylko będę mogła, znajdę pracę. Przygryzając jabłko, szłam chodnikiem w stronę centrum. Włożyłam słuchawki do uszu, po czym włączyłam jedną z piosenek 4Dreamers. Zaczęłam ruszać się w rytm piosenki, wirując i śmiejąc się do siebie. Dawniej, tańczyłam do niej z Alice. Przystanęłam na myśl o przyjaciółce. Pragnęłam znów ją zobaczyć, przytulić. Nagle usłyszałam dźwięk klaksonu. Obróciłam się gwałtownie. Stałam na środku drogi, a przed sobą zobaczyłam rozpędzoną ciężarówkę.

-Uważaj!!!

Mocne odepchnięcie na bok, pisk opon... potem straciłam przytomność.









~Avril

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro