Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZDZIAŁ 1

AXEL POV

Wracam właśnie ze „ spotkania biznesowego" jestem wkurzony jak chuj. Nie dosyć, że ten kutas, który miał mi oddać hajs się nie pojawił to jeszcze przed chwilą się dowiedziałem, że próbuje opuścić miasto. Kazałem chłopakom go złapać a teraz sam wracam do naszego „domu". Wychodzę zza rogu i skręcam w boczną uliczkę wpadając przy tym na kogoś. No świetnie kurwa jeszcze to. Patrzę na kogo wpadłem, ale nikogo nie widzę. Spoglądam na ziemie a z niej właśnie podnosi się jakaś dziewczyna.

- Pprzepraszam – słyszę jak się jąka

- I dobrze patrz jak łazisz ofermo – burczę na nią

Dziewczyna podnosi się i patrzy na mnie. Jednak po chwili znowu spuszcza głowę.

- Wiesz to ty na mnie wpadłeś więc to ty mnie powinieneś przeprosić – mówi tak cicho, że ledwo ją słyszę w dalszym ciągu ma głowę opuszczoną na dół.

- Co ty mamroczesz? Mów głośniej jak już musisz a teraz się odsuń śpieszę się. – mówię i chce ją wyminąć kiedy ona podnosi głowę i patrzy na mnie. W jej oczach widzę złość.

- To że masz zły humor nie oznacza, że musisz się na mnie wyżywać. – mówi stanowczo, a ja na chwilę zatraciłem się w jej oczach. Jak można tak szybko zmienić swoje zachowanie? – Dupek – słyszę jak mówi i odchodzi nie dając mi nawet odpyskować.

Rozbawiony tą sytuacją idę dalej. Gdy docieram na miejsce chłopaki mówią mi, że ten skurwysyn im zwiał ale już go szukają. Nie jestem z tego zadowolony no ale cóż.

- A gdzie jest Scott? – pytam nie widząc swojego przyjaciela, który jest także moją prawą ręką.

- Jest u ciebie w gabinecie szefie – odpowiada jeden z nich

Kiwam głową i udaję się do wskazanego pomieszczenia. A tak właściwie to się nie przedstawiłem a więc tak nazywam się Axel Wild i mam 24 lata, póki co tyle wam musi wystarczyć. Gdy wchodzę do gabinetu widzę jak mój przyjaciel krąży po nim z telefonem przy uchu i coś marudzi.

- Hej co jest?

- O hej już wróciłeś?

- Ta przed chwilą. A teraz gadaj co jest grane, że krążysz w kółko jakbyś miał mrówki w gaciach.

- Ha ha bardzo śmieszne. Leyla ode mnie nie odbiera – mówi zmartwiony

- Daj spokój stary twoja siostra to duża dziewczynka.

- A jak ją ktoś porwał albo napadł?!

- Daj spokój kto by w ogóle to zrobił? Musiałby być naprawdę głupi porywając taką nudziarę jak ona.

- Nie mów tak o mojej siostrze ok. Ty jej nawet nie znasz!

- No właśnie nawet jej na oczy nie widziałem. A byłem u ciebie tyle razy!

- Ona nigdy nie schodziła bo nie lubi mi przeszkadzać kiedy są u mnie znajomi albo po prostu nie było jej w domu. – tłumaczy ją

- Daj spokój ona jest po prostu dziwna.

Już miał mi przerwać kiedy zadzwonił jego telefon.

- Halo Leyla, czemu nie odbierałaś ode mnie telefonu! Wiesz jak się martwiłem?!

-...

- Aha dobrze, ale następnym razem weź go ze sobą.

-...

- Jak jeszcze raz coś takiego odwalisz to przysięgam, że nakopie ci do dupy i dam szlaban nie ważne, że jesteś już pełnoletnia. Jasne?

-...

- No pa, to do zobaczenia w domu.

Przysłuchiwałem się tej rozmowie i chciało mi się śmiać. Scott jeśli chodzi o jego siostrę, której z resztą nie znam i nigdy na oczy nie widziałem, nie żebym jakoś specjalnie przez to ubolewał, był strasznie nadopiekuńczy.

- I co tatusiu już jesteś spokojny? – naśmiewam się z niego

- Ta, a poza tym to wcale nie jest śmieszne. Z resztą zrozumiesz kiedy znajdziesz sobie dziewczynę, bo rodzeństwa nie masz.

- Oooo nie, ja nie szukam dziewczyny.

- A powinieneś. – przez chwile się zamyśliłem a Scott to zauważył – o stary przyznaj się co to za laska?

- O co ci chodzi?

- Gdy wspomniałem o dziewczynie zamyśliłeś się i odpłynąłeś.

- Zdaje ci się.

- No wal.

- Ah... Nie znam jej imienia ok. Wpadłem dzisiaj na nią i ją wyzwałem od oferm. A potem ta oferma odważyła się na mnie podnieść głos.

- A ładna była? Jak wyglądała?

- Hymm... no nie powiem ładna była. Miała na sobie jeansy i biały t-shirt a na nogach trampki – muszę przyznać że nawet tak ubrana przyciągnęła moją uwagę i wyglądała seksownie. Tak dziewczyny nie trzeba nosić miniówek i bluzek z nie wiadomo z jakim dekoltem aby podobać się facetom.

- A może tak coś z wyglądu?

- Miała długie falowane brązowe włosy i brązowe oczy. Była szczupła, ale kości jej nie wystawały.

- No no Ax z tego co mówisz to niezła ta laska.

- Ta

- Dobra ja lecę do domu. Jakby chłopaki znaleźli tego typa to dzwoń.

- Ok. A zawołaj do mnie Zacka.

Chłopak kiwnął głową i wyszedł. Ja usiadłem za biurkiem i zacząłem przeglądać papiery, które na nim leżały. Po chwili do gabinetu wszedł Zack.

- No co jest stary?

- Słuchaj masz mi znaleźć pewną dziewczynę. – powiedziałem krótko

- O robi się ciekawie ty i szukanie dziewczyny! No to dawaj co o niej wiesz?

Opowiedziałem chłopkowi miej więcej jak wygląda i gdzie ją spotkałem. Gdy wyszedł ja wróciłem do pracy, ale nie mogłem się skupić bo w głowie ciągle miałem tą brunetkę.

LEYLA POV

Gdy wróciłam do domu zastanawiałam się, co to w ogóle był za facet. Zero manier matka go nic nie nauczyła. Czemu każdy dupek, którego poznaję jest taki przystojny? Tak był przystojny. Miał brązowe włosy i oczy o bardo rzadkim odcieniu brązu, który przypominał złoto. Na sobie miał jeansy i czarną koszulkę , która opinała jego umięśnioną klatkę piersiową. Ale bądźmy szczerzy ja w życiu do niego nie zagadam, a on nie zainteresowałby się taką szarą myszką jak ja. Patrzę na swój telefon a tu 10 nieodebranych połączeń od Scotta. Więc do niego oddzwaniam.

- Halo Leyla, czemu nie odbierałaś ode mnie telefonu! Wiesz jak się martwiłem?!

- Przepraszam poszłam do sklepu a telefon zostawiłam w domu.

- Aha dobrze, ale następnym razem weź go ze sobą.

- Okej tato.

- Jak jeszcze raz coś takiego odwalisz to przysięgam, że nakopie ci do dupy i dam szlaban, nie ważne, że jesteś już pełnoletnia. Jasne?

- Też cie kocham braciszku. Do zobaczenia w domu pa.

- No pa, to do zobaczenia w domu.

Rozłączyłam się i poszłam robić sobie kolacje próbując zająć moje myśli czymś innym niż ten dupek.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej kochani. Oto pierwszy rozdział mojego nowego opowiadania, mam nadzieję, że wam się spodoba. ♥

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro