Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6. Zabieg.

/Piotrek/

Minęło kilka dni od kąt ja i pozostali zbadaliśmy się by sprawdzić czy ktoś z nas może zostać dawcą dla Nowe. Dziś mieliśmy odebrać wyniki. Jednak każdy z nas jest wściekły na mamę Nowego. Powinna być przy nim i wspierać go, a nie być z nowym facetem w Tajlandii. Obecnie siedziałem w bazie. Czekałem na Wiktora w bazie. Miał przyjść z wynikami. Po chwili przyszedł.

-Ej ludzie Wiktor już jest!- Zawołałem pozostałych który przyszli.

-No i co Wiktor? Czytałeś wyniki?- Spytał się Kuba.

-Jeszcze nie.- Powiedział dając mi kopertę.- Piotrek. Ty sprawdź.- Powiedział Wiktor. Wziąłem głęboki wdech i otworzyłem kopertę. Przyznaje emocje były. Wyjąłem wyniki i zacząłem czytać.

-No i co Strzelecki?- Spytał się doktor Góra. Pokazałem mu wyniki.

-Jako dawce szpiku Wiktor może być dawcą.- Powiedziałem zgodnie z prawdą. Wszyscy spojrzeli na Wiktora

-Ok. Pójdę do Beaty i powiem jej by przygotowali Nowego na zabieg.- Powiedział Wiktor patrząc na nas wszystkich.

-Ale, że teraz?- Spytał się zaskoczony Kuba. Martyna dała wyniki Wiktorowi.

-A niby kiedy Kuba? Mamy czekać aż stan Nowego się tak pogorszy, że będzie w krytycznym stanie?- Spytałem się wstając z kanapy.

-No nie ale...- Nie dokończył bo Wiktor wyszedł z bazy. Domyśliłem się, że poszedł do Górskiej by zrobili Nowemu ten przeszczep.

/Wiktor/

Gdy tylko powiedziałem wszystko Górskiej od razu lekarka kazała przygotować salę do zabiegu. Jak pielęgniarki przygotowywały salę ja byłem przy Nowym. Obiecałem mu, że z tego wyjdzie. Wiedziałem, że się boi. Widziałem to w jego oczach. Po czasie ja i Nowy zostaliśmy zabrani na zabieg.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro